Wysoka temperatura w weekend zgromadziła tłumy na Pływalni Delfin w Połańcu. Gdyby nie wytyczne związane z pandemią, które ograniczyły wejście na baseny do 150, to w Pływalni były komplet amatorów pływania.
– Czekamy na wejście już ok. 45 minut. Jak pan widzi, kolejka jest duża, cześć ludzi widząc, co się dzieje, rezygnuje. My dzielnie czekamy – powiedział pan Mirek z Mielca.
Kolejka do kas była długa, największe oblężenie było w godzinach po obiadowych. Większość osób, którym udało się zakupić bilet i wejść, kierowała się na basen zewnętrzny.
– Jak widać, nie wszyscy stosują się do zakładania maseczek przy kasach. Choć z drugiej strony i tak później wszyscy spotykamy się miedzy sobą na basenie. Ogólnie mówiąc, jest bezpiecznie – dodaje pan Mirek.