Historia naszego miasta nierozłącznie związana jest z historią Polski, z ważnymi wydarzeniami historycznymi i osobami. W Połańcu 7 maja 1794 roku Tadeusz Kościuszko ogłosił słynny Uniwersał połaniecki. Pamięć o tym doniosłym w historii wydarzeniu pozostaje nadal żywa, a symbolizują ją liczne pamiątki znajdujące się w mieście. Osoba Naczelnika Kościuszki zajmuje szczególne miejsce wśród mieszkańców Połańca, pozostaje wciąż postacią bardzo ważną. W dzisiejszych czasach pamięć o Tadeuszu Kościuszce stała się duchowym symbolem naszego miasta.
Naturalne wzniesienie terenu, górujące nad okolicą. Dziś przyjęło się, że Tadeusz Kościuszko z tego właśnie miejsca ogłosił słynny Uniwersał Połaniecki. W ostatnich latach włodarze miasta zadbali o zagospodarowanie terenów wokół Kopca, odnowienie schodów, sceny oraz ogólną infrastrukturę techniczną. Dziś Kopiec jest najpopularniejszym miejscem spacerów Połańczan, miejscem którego nie można nie zobaczyć przyjeżdżając tu.
Papier jak inny, treść, myśl wyprzedzająca swoją epokę – źródło dumy każdego Połańczanina. Zwieńczenie historyczności tego miasta. Był to drugi po Konstytucji i zarazem ostatni akt prawny Rzeczypospolitej, który formalnie przyznawał ograniczoną wolność osobistą chłopom pańszczyźnianym. Uniwersał ten, jak większość aktów prawnych wydanych w czasie insurekcji kościuszkowskiej, nie przetrwał jej upadku i nie miał prawie żadnego wpływu na faktyczną sytuację chłopów. Głównym powodem jego wydania było zalegalizowanie oddziałów kosynierów i umożliwienie chłopom walki zbrojnej w ramach armii powstańczej.
Spacerując Skarpą i patrząc w dół można wyobrazić sobie to miejsce 200 lat temu. Wozy, namioty, konie i krzątający się żołnierze. Wszystko to widać było jak na dłoni. Piękne miejsce na spacery, jazdę rowerem. Malownicze miejsce z widokiem na dolinę rzeki Wisły, przyciągające swoją magią i walorami krajobrazowymi. Dziś skarpa pełni również funkcje rekreacyjną jako świetne miejsce do uprawiania spacerów, biegów i nordic walking.
Barak przy tej kaplicy był główną kwaterą Tadeusza Kościuszki, tu też mógł być ukończony ostatecznie Uniwersał Połaniecki. W 1915 r. na górze Winnickiej, przy kopaniu okopów dla wojsk rosyjskich, wydobyto mensę z relikwiami św. Mikołaja, z kaplicy św. Mikołaja murowanej, podobnej do kostnicy obok kościoła św. Marcina. Figurkę św. Mikołaja z kapliczki do domu Majewskich przeniósł Józef Kwoka i tam się spaliła w pożarze domu.Ksiądz Piotr Choroszczyński w lutym 1881 r. pisał: “Kościół początkowo istniał nad Wisłą na górze. W tem miejscu na którem Kościół stał, dotąd istnieją szczątki kapliczki św. Mikołaja. Cmentarz grzebalny położony był o parę staj od kościoła, także nad Wisłą, o czem do dziś przekonać się można, jak co wiosnę i po dużych deszczach z poderwanego piasku wytaczają się i głowy i inne kości ludzkie na przyległa dolinkę, która uformowała znaczną część góry obsunięta przez podmywanie Wisły”.
Cmentarzyk Kosynierów. Dziś ładnie odnowiony, lecz dawniej było to lekkie wzniesienie ze starym krzyżem o wysokości ok. 1,7m. Według podań mają tu spoczywać żołnierze zmarli z ran odniesionych jeszcze w bitwie pod Racławicami oraz podczas potyczek Polaków z Rosjanami podczas Insurekcji Kościuszkowskiej. Największa z nich miała miejsce 13 maja 1794 r., kiedy to Rosjanie podjęli ostatnią próbę zdobycia obozu Kościuszki przed przybyciem do Połańca wojsk gen. Grochowskiego.
Umocnienia Kościuszki tworzyły tzw. 3 linie. Do dziś nie jest jasno określone, czy te trzy linie zamykały obóz, czy były to umocnienia budowane w trzech rzędach, jeden za drugim. Spacerując po lasach koło Kopca można zauważyć wiele “dziwnych” wzniesień i uskoków, które mogły być usypane ludzką ręką.
Batalie to pola, na których rozmieszczone zostały stanowiska dział w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej. Dziś pozostała już tylko nazwa.
Jedno z cenniejszych zdjęć, jakie udało się znaleźć Radosławowi Matusiewiczowi. Dom Majewskich na Podskalu wybudowany niedługo przed insurekcją był bardzo ładnie wewnątrz zdobiony. W chwili rozbiórki w 1956 r. miał 178 lat. Usytuowanie tego domu było bardzo bezpieczne, niemal w centrum obozu, u podnóża skarpy, podczas gdy folwark żapniowski był na linii umocnień przy Bataliach.
W dniach 13-14 października 1984 r. po prawie stu latach urzeczywistniono marzenia mieszkańców Połańca, odsłaniając pomnik Tadeusza Kościuszki, który stanął na skwerze między ulicami Żapniowską i Bartosza Głowackiego. Inicjatorem tego przedsięwzięcia już w latach 60. był miejscowy nauczyciel Mieczysław Tarnowski, ówczesny radny powiatowy. Uroczystość odsłonięcia pomnika poprzedzały Obchody 190. rocznicy Ogłoszenia Uniwersału Połanieckiego. Uroczystości uświetnił występ Centralnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, który przedstawił widowisko historyczne, związane z Insurekcją Kościuszkowską. Autorem granitowej rzeźby Naczelnika jest rzeźbiarz Adam Myjak.
Z okazji obchodów 190 rocznicy ogłoszenia Uniwersału Połanieckiego podjęto inicjatywę stworzenia Galerii Kościuszkowskiej w Połańcu. W dniu 13 października 1984 roku nastąpiło uroczyste otwarcie Galerii Kościuszkowskiej. Pierwsze prace do galerii wykonali artyści plastycy zrzeszeni w Pracowni Sztuk Plastycznych w Tarnobrzegu. Wystawę tę wzbogaciła także ekspozycja reprodukcji Panoramy Racławickiej, portretów wodzów powstania kościuszkowskiego oraz rysunków przedstawiających uposażenie kościuszkowców. W 1994 roku do zbiorów Galerii została włączona piękna stara litografia w Walkiewidza przedstawiającego portret Tadeusza Kościuszki. Obecnie eksponaty Galerii Kościuszkowskiej wzbogaca także pokaźna kolekcja medali okolicznościowych i dość duży księgozbiór dotyczący tematyki kościuszkowskiej.
Największy zakład przemysłowy w okolicy, Elektrownia w Połańcu, również przyjęła sobie za patrona Tadeusza Kościuszkę. Niestety zmiany wynikłe w procesie prywatyzacji Elektrowni i zakupie przez koncern Electrabel, Tractebel czy GDF SUEZ przyczyniły się do zmiany jej nazwy i wyłączenia imienia Tadeusza Kościuszki. Pod koniec 2016 r. należąca do Skarbu Państwa Grupa Enea uzgodniła warunki zakupu Elektrowni Połaniec. Enea poinformowała, że podpisała z francuskim koncernem Engie International Holdings umowę warunkową zakupu spółki Engie Energia Polska, która jest właścicielem Elektrowni Połaniec. Mam nadzieję, że kiedyś wróci oryginalna nazwa elektrowni – Elektrownia im. Tadeusza Kościuszki w Połańcu.
Rynek, serce średniowiecznego Połańca. Przemianowanie tego miejsca na Plac Uniwersału Połanieckiego świadczy o tym, że cała historia jaką ma to miasto została zdominowana przez Czasy Insurekcji. Rynek obecnie jest bardzo ładnym miejscem, gdzie mieszkańcy mogą odpocząć.
Trudno się dziwić, że Szkoła Podstawowa w Połańcu przyjęła właśnie Tadeusza Kościuszkę na swego patrona. Na czyim przykładzie można łatwiej wytłumaczyć dzieciom, co to jest patriotyzm, ojczyzna, poświęcenie. Budowę rozpoczęto w 1979 roku. Obecnie po termomodernizacji jest jednym z ładniejszych obiektów w Połańcu.
Ulica specyficzna. Jedyna ulica, na której są zarówno bloki nowego osiedla i zabudowania starego Połańca. Budowę osiedla rozpoczęto w 1974 r.
Jeden z okazalszych dębów w ruszczańskim parku, pamiętający czasy Insurekcji. Według podan w maju 1794 roku Tadeusz Kościuszkowraz z siedmiotysięcznym korpusem wojsk powstańczych dotarł do Połańca. Obok ponad 500 letniego drzewa znajduje się głaz z pamiątkową tablicąupamiętniającą to wydarzenie.
Pierwszy po tzw. SAM-ie (który był typowo spożywczy), sklep a raczej pawilon handlowy otwarty na Nowym Połańcu. Dosyć nowoczesny jak na owe czasy. Nazwa nawiązuje do Uniwersału Połanieckiego.
Te pamiątki pozostały w Połańcu po Kościuszce, ale czas je zatracił. Istnieje wiele wersji u kogo Kościuszko przebywał i co po nim zostało. Jedna z nich mówi, że podczas pobytu w folwarku w Żapniowie, Naczelnik wygrawerował na szybie swoje inicjały. Przez jakiś czas w skrzyni u Jungiewiczów spoczywać miały: oryginalny tekst Uniwersału, jedenaście sznurów korali i kindżał. Większość czasu Kościuszko spędzał w altance w sadzie koło kapliczki św. Mikołaja, na krześle obitym świńską skórą. Potomek Jungiewiczów, Michał Murczkiewicz przekazał krzesło i szybę do kościoła św. Marcina w 1888 r. Przedmioty te wyratował rok później ks. Apolinary Knothe z płonącego kościoła. Przekazane do Muzeum Kieleckiego w 1909 r. tam zaginęło
Towarzystwo Kościuszkowskie w Połańcu nie jest jednym z tysiąca sobie podobnych stowarzyszeń, ale marką rozpoznawalną dziś w całym kraju. Założone zostało w 1987 roku przez miejscowego społecznika Mieczysława Tarnowskiego, jako ukoronowanie trwających przynajmniej od 1917 roku tradycji kościuszkowskich w tym historycznym mieście. W latach 1999-2007 stowarzyszenie prowadził inny regionalista, wieloletni sekretarz Urzędu Miasta Mieczysław Machulak. Od 2007 do dziś na czele Towarzystwa stoi kolejny miłośnik lokalnej historii, Radosław Matusiewicz.
Nasze stowarzyszenie organizuje wiele imprez o charakterze nie tylko patriotycznym i historycznym, ale również kulturalnym i sportowym. Specjalnie dla miłośników historii, osób zainteresowanych wstąpieniem do naszego stowarzyszenia założyliśmy sekcję historyczną Regiment Grenadierów Krakowskich (Kosynierów), który działa przy Towarzystwie Kościuszkowskim. Od lat uczestniczymy w wielu ciekawych imprezach historycznych, rekonstrukcjach i uroczystościach patriotycznych w kraju i za granicą.
W 2018 r. realizując projekt unijny Stowarzyszenie po 30-latach działalności, w piękną rocznicę 100-lecia odzyskania niepodległośći zakupiło i poświęciło Sztandar. Kosynierski sztandar będzie używany do uroczystych obchodów świąt państwowych, uroczystości o charakterze patriotycznym i religijnym, a także do wszelkiego rodzaju inscenizacji historycznych przez co wpłynie na kształtowanie pozytywnego wizerunku. Sztandar jest wzorowany na oryginalnym „Żywią Y Bronią”, zachowanym w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
W dzisiejszych czasach niemożliwe byłoby funkcjonowanie bez narzędzi i możliwości, jakie daje Internet. Opis bieżących działań Towarzystwa, artykuły i ciekawostki historyczne, stare zdjęcia, czy ogólnodostępne, z możliwością pobrania wydawnictwa regionalne znajdują się na prowadzonej od 2008 roku stronie internetowej: www.polaniec.net. Niemal 2200 osób śledzi też informacje udostępniane na profilu stowarzyszenia, znajdującym się na Portalu Facebook.