Pierwsze zwycięstwo Czarnych w tej rundzie

W 29 kolejce trzeciej ligi grupy czwartej Czarni grali mecz wyjazdowy z Wólczanką Wólka Pełkińska. Mecz ważny bo nasza drużyna musi zbierać punkty.

Tak też się stało. Po pięciu porażkach, przyszło przełamanie i z Wólki przywozimy cenne trzy punkty.


Od pierwszych minut spotkanie ułożyło się doskonale. W drugiej minucie sędzia dyktuje rzut karny, po zagraniu ręką w polu karnym. Sytuację tą wykorzystuje Mateusz Załucki, który pewnym strzałem pokonuje Tomasza Siryka. Siedem minut później Damian Skiba podwyższa wynik na 0:2. Zaskoczeni gospodarze takim przebiegiem spotkania popełniają błędy, które nasi zawodnicy wykorzystują.

Damian Skiba strzelił bramkę na 0:2

W pierwszej połowie gospodarze mogli strzelić gola kontaktowego, ale piłka po strzale zatrzymuje się na naszej poprzeczce. Czarni kontrolują sytuację na boisku i bardzo mądrze grają w obronie, likwidując wszystkie ataki Wólczanki.

Na drugą połowę wychodzimy trochę rozluźnieni i gra już nie jest tak dobra jak w pierwszej połowie. Gospodarze to wykorzystują i w 55 minucie sędzia Michał Fudala dyktuję rzut karny. Na bramkę zamienia go Mateusz Podstolak. Bramka kontaktowa zdobyta przez Wólczankę napędza ten zespół do jeszcze intensywniejszej gry. Krzysztof Łętocha widząc to wprowadza zmiany. Za Tetlaka wprowadza Misiaka. Trzy minuty później właśnie to świeżo wprowadzony Misiak wpada w pole karne i jest faulowany. Sędzia dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi Mateusz Załucki. Tomasz Siryka kapituluje po raz drugi. Kontuzji nabawia się Misiak, który po tak krótkim czasie spędzonym na boisku musi zejść a za niego wchodzi Ryguła.

Mateusz Załucki, dwa karne i dwa gole

Gospodarze mogli zdobyć bramkę z rzutu wolnego (16 metrów), ale my mamy w bramce powracającego po kontuzji Piotra Gnatka, który wyciąga się jak struna i broni strzał jednego z zawodników Wólczanki.

Nerwowa końcówka spotkania to druga żółta i w konsekwencji czerwona dla Mateusza Podstolaka. Czarni się bronią i do końca meczu nie dają sobie strzelić bramki.
Wywozimy z trudnego terenu trzy punkty i nadal jesteśmy w walce o utrzymanie się w lidze.

Gratulujemy zwycięstwa i czekamy na kolejne.

Następny mecz gramy 11 maja na własnym boisku z Wiślanami Jaśkowice. Rozpoczęcie tego spotkania godzina 13:00.

Źródło zdjęć: czarni.polaniec.pl