Ku przestrodze. Napisały do nas dwie czytelniczki, Pani Ewelina i Pani Marzena.
– Wczoraj na drodze głównej wracając z Osieka dwie sekundy nas dzieliły od zderzenia z łosiem. Było ciemno a na przeciwko jechało auto, więc w światłach zobaczyliśmy go w ostatniej chwili. Zwierzę było ogromne, przednie łapy miało już poza jezdnią a wciąż kawał zwierzęcia znajdowało się na ulicy. Proszę o tym napisać niech ludzie uważają na drodze, ja już nie będę po zmroku jeździć główną tylko wybiorę trasę przez Tursko – napisała Pani Ewelina.
Spotkania z łosiami na drogach są coraz częstsze, dlatego prowadząc samochód należy zachować szczególną ostrożność.
– Przebiegał przez drogę i dosłownie otarł się o nasz samochód. Dobrze, że zwolniliśmy, całe szczęście nikomu nic się nie stało – informuje Pani Marzena.
Pamiętajmy, przejeżdżając przez lasy, zwłaszcza po zmroku, aby zwolnić i bacznie obserwować pobocza. Spłoszone dzikie zwierzęta, a w szczególności łosie potrafią być naprawdę niebezpieczne. Waga łosia może wynieść kilkaset kilogramów. Nawet jeśli nie będzie to potężny łoś, to może być to sarna, czy dzik.
Widząc dzikie zwierzęta przy drodze należy zwolnić i użyć klaksonu. Co ważne, nigdy nie należy włączać długich świateł. Nie wolno lekceważyć znaków ostrzegawczych, które informują o możliwość pojawienia się zwierząt leśnych.