W szóstej kolejce czwartej ligi świętokrzyskiej Czarni Połaniec na własnym boisku podejmowali GKS Nowiny. Mecz rozgrywany był przy wysokiej temperaturze, która dawała się we znaki zawodnikom obydwu drużyn.
Mecz rozpoczął się symboliczną “minutą ciszy” dla śp. Janusza Bugaja, byłego reprezentanta klubu, później trenera oraz działacza w naszym klubie.
Od pierwszych minut goście wyszli z wysokim pressingiem, ale nasza drużyna przetrzymała ten atak i w 28 minucie po stałym fragmencie gry wychodzimy na prowadzenie. Maciej Witek strzela głową przepiękną bramkę z rzutu rożnego, jak się później okazało na wagę zwycięstwa.
Po bramce nasza drużyna kontrolowała grę i starała się strzelić kolejną, lecz się to nie udało i na przerwę schodzimy tylko z jednobramkową przewagą.
Początek drugiej połowy to przewaga Czarnych, którzy łatwo przejmowali piłkę i wyprowadzali kontry. Dwa groźne strzały oddał Piotr Ferenc, ale niestety piłka nie zatrzepotała w siatce gości. Z każdą kolejną minutą nasza drużyna zaczęła popełniać błędy i piłkarze z Nowin dochodzili do groźnych sytuacji. Dwa razy ratował naszą drużynę w sytuacji sam na sam Bartosz Saracen, a w trzeciej z linii bramkowej wykopał piłkę Paweł Bażant.
Mecz kończy się zwycięstwem naszej drużyny i trzy punkty zostają w Połańcu. Czarni liderem niepokonanym z kompletem punktów.
– W pierwszej połowie Nowiny wyszły wysokim pressingiem. Rywal postawił poprzeczkę wysoko, ale po strzeleniu gola przejęliśmy inicjatywę. W drugiej odsłonie były różne fazy, w końcówce dzięki ofiarności bramkarza i obrońców nie daliśmy sobie wydrzeć wygranej – podsumował Grzegorz Wcisło, szkoleniowiec Czarnych.
– Nie zasłużyliśmy na przegraną. Szkoda zmarnowanych stuprocentowych sytuacji. Lider trafił po stałym fragmencie, spodziewałem się więcej po Czarnych, ale cóż, taka jest piłka – dodał Mariusz Ludwinek, trener GKS Nowiny.
– Ciężki mecz z dobrym przeciwnikiem, mądrze poukładanym taktycznie i dobrze przygotowanym do gry, mającym w swoich szeregach bardzo dobrych zawodników jak na nasze ligowe realia, jednak moim zdaniem zasłużyliśmy na wygraną i wynik jest sprawiedliwy. Oczywiście drużyna z Nowin miała swoje dwie bardzo dobre sytuacje raz uratował nas bramkarz, w kolejnej sytuacji dobra asekuracja Pawła Bażanta. Bardzo ważne zwycięstwo, które pozwoliło nam odskoczyć od pozostałych drużyn. Mimo wszystko uważam, że liga dopiero się rozkręca i jeszcze wiele może się wydarzyć, póki co start jest wymarzony i chyba nikt nie spodziewał się takich wyników, oby ta passa trwała jak najdłużej – skomentował po meczu Maciej Witek, strzelec jedynek bramki w tym spotkaniu.
– Jak mam być szczery to spotkały się dwie solidne ekipy na naszym ligowym podwórku, mecz uważam za wyrównany, ponieważ oby dwie ekipy stworzyły sobie sporo sytuacji podbramkowych my byliśmy skuteczniejsi o tą jedną i trzy punkty zostały w Polańcu – dodał bramkarz Czarnych Połaniec Bartosz Saracen.
Czarni Połaniec – GKS Nowiny 1:0 (1:0)
Bramka: Maciej Witek 28 minuta
Czarni: Saracen – Misztal, Wątróbski, Witek, Bażant – Ferenc (60 Smoleń), Meszek, Krępa, Mucha (65 Kamiński) – Hul (90 Wiszniewski), Gębalski (85 Bawor).
Nowiny: Gugulski – Boszczyk, Bujak (76 Hińcza), Cichoń, W. Niebudek – M. Gadomski, Szmalec, K. Blicharski (50 Dorowski) – Tomczyk (50 Papka), Szewczyk (70 Szymonek), Grzela
Zobacz bramkę Maciej Witka.
Zobacz galerię zdjęć obiektywem naszego reportera.