Lider nadal bez porażki. Pewne prowadzenie i nerwowa końcówka w Busku

W siódmej kolejce czwartej ligi świętokrzyskiej nasza drużyna pojechała do Buska-Zdrój powalczyć o kolejne trzy punkty. Faworytem w tym spotkaniu był lider, który jeszcze nie przegrał meczu w tym sezonie.

W pierwszej połowie jedna i druga drużyna miała kilka swoich sytuacji do strzelenia bramki. Pierwszą bramkę zdobywają goście po strzale z 25 metrów Adriana Gębalskiego, który precyzyjnym strzałem pokonuje bramkarza gospodarzy.

Pierwsza odsłona kończy się jednobramkową przewagą Czarnych.

Druga polowa to szybko zdobyta bramka przez Kamila Hula, który wykorzystał wrzutkę w pole karne i głową pokonuje bramkarza gospodarzy. Nasza drużyna kontroluje grę na boisku do 74 minuty i nic się nie zapowiadało na tak dramatyczną końcówkę tego meczu.

W 75 minucie były zawodnik Czarnych Połaniec Mateusz Janiec strzela bramkę kontaktową. Pięć minut później pada bramka na remis. Strzelcem jest Piotr Gardynik.

Jednak nasi zawodnicy biorą się do pracy po tym “zimnym prysznicu”. W 84 minucie Damian Skiba strzela bramkę i nasza drużyna wychodzi na prowadzenie. Dwie minuty później jest już po meczu. Kolejna bramka Damiana Skiby ustala wynik na 2:4.

Mieliśmy chwilę słabszej gry, Busko przycisnęło i z kilku dogodnych sytuacji wykorzystali swoje dwie. Ale najważniejsze, że drużyna od razu się podniosła i strzeliliśmy najpierw trzecią chwilę później czwarta – skomnetował po meczu Bartek Saracen.

Czarni nadal liderują w tabeli czwartej ligi świętokrzyskiej z kompletem punktów.

Zacięty wyrównany mecz, dużo sytuacji. Strzelamy na 2:0 i nagle nasza gra kompletnie staje. 2 bramki po rzutach Różnych, ale szybko odpowiadamy na 3, 4 i wygrywamy – skomentował mecz Filip Krępa

Zobacz bramki, jakie padały w tym spotkaniu.