Budżet Miasta i Gminy Połaniec zamykający się w 1992 roku kwotą 27 782 mln złotych, w okresie 8 miesięcy został zrealizowany w 75 procentach. Niemal połowa budżetowych dochodów pochodzi z podatków od nieruchomości (12 mld 800 mln zł). Drugim ważnym źródłem zasilającym gminną kiesę są wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych (2 mld 650 mln zł). Pozostałe znaczące źródła to: odsetki od lokat terminowych, podatek od środków transportu, wpływy z opłaty skarbowej. Nadwyżka budżetowa z ubiegłego roku wynosi ponad 4 miliardy złotych.
“NAWET GDY JEST DOBRZE, MOŻE BYĆ ŹLE”
Jolanta Skrok-Krzyżanowska
Tygodnik Nadwiślański nr 42 z 16 października 1992 r.
Tylko w niewielkim stopniu budżet zasilany jest dotacjami czy subwencjami. W 1992 roku z puli wojewody gmina otrzyma dotację celową w wysokości 1 mld 400 mln zł. Subwencja ogólna, udzielana gminom według kryteriów ustalanych przez ministra finansów, była dwukrotnie “obcinana” i wynosi… 61 milionów zł. Środki te przeznaczone są na zorganizowanie dowozu dzieci do szkół oraz finansowanie klas zerowych.
Pierwsze miejsce na liście budżetowych wydatków zajmuje gospodarka komunalna i inwestycje (9 mld 385 mln zł). Na oświatę przedszkolną i utrzymanie żłobka przeznaczono w tym roku 8 mld 280 mln złotych. Budowa i utrzymanie dróg w całej gminie pochłonie 4,5 miliarda złotych. W tym roku udało się wybudować kilka odcinków dróg o pierwszoplanowym znaczeniu dla gminy, m.in.: ciąg komunikacyjny łączący następujące miejscowości: Przychody — Rybitwy — Ruszcza — Kępa. W Połańcu wyremontowano wiele głównych ulic (Zielińskiego, Zrębińską, Czarnieckiego, gen. Zajączka). Obecnie czynione są starania o udostępnienie przejazdu przez miasto — przy głównym szlaku komunikacyjnym trwa układanie krawężników. Wysiłki i nakłady pieniężne poniesione w ciągu dwu ostatnich lat na rozbudowę i modernizację sieci dróg dały już wymierne efekty. Większość dróg w gminie osiągnęła przyzwoity stan. Do zrealizowania pozostaje jeszcze kilka zadań inwestycyjnych.
Wydatki budżetowe na kulturę (działalność Centrum Kultury i Sztuki w Połańcu oraz biblioteki), wyniosą 1 mld 400 mln. Na realizację zadań własnych gminnego ośrodka pomocy społecznej przeznaczono 400 mln zł. W celu stworzenia odpowiednich warunków do rozwoju budownictwa mieszkaniowego gmina wydała 550 mln zł na wykup gruntów i około 340 mln zł na opracowania geodezyjne, przygotowanie map sytuacyjno-wysokościowych itp.
Przewidziano również środki na konserwację urządzeń melioracyjnych, chociaż nie jest to zadaniem gminy.
Budżet gminy Połaniec dysponuje niezbędnymi rezerwami. W sierpniu br. radni, po dokładnej analizie realizacji budżetu, podjęli decyzję o rozdysponowaniu wygospodarowanych prawie 4 miliardów na dodatkowe zadania, także pozainwestycyjne. Znalazły się m.in. pieniądze na prowadzenie prac archeologicznych w Łęgu oraz na zasilenie ZOZ w Sandomierzu, z przeznaczeniem na “sztuczną nerkę”.
Stosunkowo dobra sytuacja budżetowa w gminie Połaniec nie daje wcale powodów do zadowolenia, jak mogłoby się wydawać. Co więcej, już w najbliższej przyszłości odbije się ona niekorzystnie na gminie, która zostanie pominięta przy rozdziale rezerwy subwencji ogólnej za 1992 rok. Gospodarność i zaradność nie zawsze popłaca. To, co uznawane jest w gminie za powód do zadowolenia, bywa odmiennie postrzegane przez władze wyższych szczebli. Połaniec, zresztą nie jest odosobnionym wyjątkiem. Gmin, które znalazły się w podobnej sytuacji jest więcej.
Ministerstwo finansów opracowało analizę finansową poszczególnych gmin, dzieląc je na bogate, biedne średnio zamożne, przyjmując jako główne kryterium średni dochód i na jednego mieszkańca (560 tys. zł). Według tych obliczeń na głowę przeciętnego połańczanina przypada 1 mln 348 tys. 21 zł, co daje mu drugie miejsce w woj. tarnobrzeskim. Gwoli wyjaśnienia dodajmy, że jest to kwota prawie dwudziestokrotnie mniejsza od dochodu mieszkańca najbogatszej w kraju gminy.
Gmina Połaniec znajduje się dosłownie w przededniu rozpoczęcia bardzo poważnych inwestycji. Jedną z nich jest budowa oczyszczalni ścieków, której koszty szacowane są na ok. 260 mln zł. Równie ważnym i kosztownym zadaniem będzie zaopatrzenie miasta i wsi w wodę odpowiedniej jakości czy uzbrojenie nowych terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Wymienione tu zamierzenia inwestycyjne, przekraczają znacznie możliwości budżetowe. A przecież należy liczyć się z koniecznością przejęcia zadań z zakresu ochrony zdrowia i oświaty. Skoro cofnięto i tak niewielkie subwencje, nie pozostaje nic innego, jak tylko szukać sobie sponsorów. W przeciwnym razie gminy uznane za bogatsze od innych (co nie znaczy, że bogate) dość szybko mogą zubożeć i stanąć na krawędzi zacofania.