W niedzielę na stadionie w Połańcu rozegrany został mecz w ramach czwartej ligi świętokrzyskiej pomiędzy Czarnymi Połaniec a Lubrzanką Kajetanów. Faworytem w tym meczu była wyżej notowana drużyna gospodarzy, która grała be kilku podstawowych piłkarzy. W tym spotkaniu z różnych powodów nie zagrali Adrian Gębalski, Konrad Misztal, Damian Skiba, Piotr Kamiński, Paweł Meszek a zastąpili ich młodzi wychowankowie klubu.
Szybko strzelona bramka, bo już w drugiej minucie Czarni wychodzą na prowadzenie, po strzale Piotra Ferensa ustawia mecz. Fatalna postawa bramkarza gości, który popełnia błąd i piłka po dość silnym strzale wpada do bramki.
W trzynastej minucie nasi zawodnicy podwyższają wynik a bramkę strzela Maciej Witek, przy bardzo biernej postawie obronie Lubrzanki. Asystę zalicza Piotr Ferens. Także przy trzeciej bramce strzelonej przez Tomasza Muchę podającym był Piotr Ferens i po dwudziestu dwóch minutach na tablicy świetlnej widnieje wynik 3:0.
Czwarta bramka dla naszej drużyny pada w 61 minucie. Tomasz Mucha ze środka boiska indywidualnym rajdem podchodzi pod pole karne podaje do Kacpra Wątróbskiego, ale ten strzela w bramkarza piłka trafia do Tomasza Muchy i ten strzela gola.
Kolejna bramka dla Czarnych pada w 84 minucie, po strzale Pawła Bażanta, piłkę wypuszcza bramkarz gości a celnie dobija piłkę Filip Krępa.
Lubrzanka w przekroju całego meczu miała trzy sytuację sam na sam. Jednak skuteczność gości w tym meczu, nie była ich domeną. W 87 minucie bramkę honorową dla piłkarzy z Kajetanowa strzela Karol Budzisz, ustalając wynik na 5:1 dla Czarnych Połaniec.
– Zagraliśmy skutecznie, graliśmy piłką. Momentami gubiliśmy koncentrację i przeciwnik zagrażał naszej bramce w końcówce to zamieniło się na gola dla rywala. Jednak najważniejsze jest to, że wygraliśmy mecz w mocno uszczuplonej kadrze, każdy pokazał się z dobrej strony i strzeliliśmy 5 bramek co na pewno buduje pozytywnie zespół – powiedział po meczu Filip Krępa
– Bardzo dobre zawody w naszym wykonaniu strzelona szybko bramka pozwoliła poczuć się nam pewniej i kontrolować spotkanie – powiedział po meczu Bartosz Saracen
– Mecz znakomicie nam się ułożył, bo szybko objęliśmy prowadzenie – powiedział Grzegorz Wcisło, trener Czarnych. Jego zawodnicy poszli za ciosem i mimo poważnych osłabień wysoko wygrali. – Młodzież Czarnych wykonała dobrze swoją robotę – dodał Wcisło.
– Szybko dostaliśmy cios. Potem próbowaliśmy się odgryzać, ale jak to się skończyło widać po wyniku – podsumował Jacek Pawlik, trener Lubrzanki. Sytuacja kadrowa drużyny z Kajetanowa jest fatalna.
Kolejne spotkanie Czarni rozegrają w środę 28 października o godzinie 13.30, a przeciwnikiem będzie drużyna Naprzodu Jędrzejów. Będzie to zaległy mecz z 11 kolejki i odbędzie się również bez udziału publiczności na naszym stadionie.
Zobacz bramki z meczu Czarni Połaniec – Lubrzanka Kajetanów