Zapraszamy do przeczytania krótkiej notki biograficznej o ks. Teodorze Janowskim (1858-1936), który pełnił posługę kapłańską i był proboszczem w kościele św. Marcina w Połańcu w latach 1925-1936. Za materiał źródłowy posłużył nam wpis ks. Franciszka Jopa z Kroniki Diecezji Sandomierskiej nr 2 z 1936 r.
7 lutego 1936 r. dokonał swego długiego kapłańskiego życia proboszcz połaniecki ś.p. ks. Teodor Janowski. Pięćdziesiąt dwa lata przebył w służbie Chrystusa, którą pełnił przez cały czas na stanowiskach wikariusza i proboszcza w parafiach o wyłącznie prawie wiejskiej ludności. Urodził się 28 marca 1858 r. w Mikułowicach, parafii Wójcin, jako syn Leona i Józefy z Rzewnickich, ziemian, wywodzący swój ród z Grodzieńszczyzny. Szkoły średnie skończył w Piotrkowie, a następnie od 1878 do 1880 roku studiował nauki filozoficzne w Warszawskim Seminarium Duchownym. Odwołany stamtąd przez chorego ojca, niemogącego sobie radzić z gospodarowaniem w majątku Zmożna Wola, na Kujawach, dokąd wkrótce po przyjściu na świat syna, przenieśli się Janowscy z Mikułowic, przez pół roku pozostaje w domu rodzinnym, by zaraz po śmierci ojca, zapukać do furty Sandomierskiego Seminarium Duchownego. Zostaje tutaj przyjęty i po trzech latach studiów przyjmuje w roku 1884 z rąk ks. biskupa Sotkiewicza wszystkie święcenia wyższe. Niższych święceń udzielił mu, jeszcze jako alumnowi warszawskiego seminarium, ks. biskup Glintowt. Pierwszą placówką duszpasterską ś.p. ks. Janowskiego był wikariat w Waśniowie, a od 1885 roku – wikariat w Opocznie. Tutaj naraził się władzom rosyjskim swym przemówieniem do rekrutów i odmówieniem spowiedzi przedślubnej jakiejś pannie, która wychodziła za strażnika ziemskiego i ślub miała wziąć w cerkwi prawosławnej. Był za to ukarany grzywną pieniężną w wysokości 25 i 50 rubli oraz surowym upomnieniem. Zatarg ten nie pozostał bez dalszych skutków, bardziej dotkliwych dla ś.p. ks. Janowskiego. W dziewięć lat później władze rosyjskie nie udzieliły mu zatwierdzenia na probostwo w Bogorii.
Z Opoczna przeszedł ś.p. ks. Janowski na wikariat do Zwolenia, a stąd do Ciepielowa, by w roku 1895 otrzymać pierwsze probostwo w Tarczku. Po pięciu latach zostaje administratorem w Górach, po czym przechodzi na probostwo do Tarłowa (1902). Kolejno jest proboszczem: w Wiśniowej (1904-1905), Chełmcach (1905-1909), Piekoszowie (1909-1921), Klwowie (1921-1925) i Połańcu (1925-1936). Na tym beneficjum obchodził w 1934 r. swój złoty jubileusz kapłański.
Trapiony przez sklerozę, po dwutygodniowych cierpieniach zakończył swą ziemską wędrówkę.