Historia Połańca wg ks. Jana Wiśniewskiego (1876-1943) cz. 2

c. d.

Najdawniejszym kościołem w Połańcu, zapewne sięgającym początków Chrześcijaństwa w naszym kraju był kościół św. Katarzyny Panny Męczenniczki na górze nad Wisłą istniejący, w tym miejscu, gdzie się dziś znajdują ruiny kapliczki św. Mikołaja Biskupa. Jest przypuszczenie, że fundatorem tego kościoła był około 1000 r. król Bolesław Chrobry. Około 1180 r. prepozytura kolegiaty sandomierskiej po większej części z dziesięcin kościołów w Połańcu i Opocznie była uposażona, skutkiem czego proboszcz kolegiaty sandomierskiej był kolatorem kościoła w Połańcu i Opocznie. Z tego powodu najczęściej dawał prezentę na to beneficjum swemu wikariuszowi. Zdaje się, że jednocześnie odjęto kościołowi połanieckiemu folwark ze wsią Niekurza, będący uposażeniem tegoż kościoła, a przyłączono do dóbr biskupa krakowskiego po drugiej stronie Wisły leżących. W zamian za to biskup wyrobił od króla ustąpienie części folwarku połanieckiego na uposażenie probostwa w Połańcu i grunta te pozostały przy kościele aż do ostatnich czasów pod nazwą folwarku Mąki.

Tradycja niesie, że Wisła płynęła o 1/4 części mili od dzisiejszego koryta, ale skutkiem zatoru zmieniła koryto odo Łachy płynącej od wsi Rybitwy i że w tym wypadku zniosła 144 domów. Skutkiem tego Kazimierz Wielki, około 1350 r. przeniósł miasto i kościół z dawnego na dzisiejsze miejsce, udzielając z gruntów folwarku połanieckiego, do dziś jako donacja istniejącego, na sadybę miasta. Kościół nowy, przez Kazimierza Wielkiego, jako dziedzica miasta wzniesiony, drewniany, poświęcony był pod wezwaniem św. Marcina. Taki stał za czasów Długosza, z kościoła zaś św. Katarzyny istniały wtedy ledwie szczątki.

Kościół wystawiony przez Kazimierza Wielkiego w ciągu przeszło 200 lat istnienia mógł ulec zniszczeniu prawdopodobnie podczas pożaru miasta w 1564 r. skutkiem tego w (1567 r. jak inwentarze kościelne świadczą), obecny kościół wystawiony został przez Zygmunta Augusta (1548-72 r.) Rok 1567 był wyryty nad drzwiami zakrystii. Wątpliwości nasuwa napis na tylnej części mensy ołtarza wielkiego: Hoc altare elaboratium Anno 1516 die 28 Julii. Erekcyj samej, ani żadnych śladów o istnieniu takowej w aktach kościelnych nie było.

Kościół w Połańcu, postawiony z drzewa modrzewiowego i dębowego, obszarem swoim imponował innym kościołom w kraju.

Dnia 5 lipca 1633 r. Tomasz Oborski, biskup Laodycejski, sufragan krakowski, konsekrował ten kościół pod wezwaniem. św. Marcina biskupa. W końcu XVII wieku lub na początku XVIII w. Stanisław Szembek, chorąży sandomierski wybudował przy kościele murowaną kaplicę.

Inwentarz z 1837 r. sporządzony przez kanonika Stanisława Jastrzębskiego, infułata klimontowskiego powiada, że kościół w owym czasie smutny przedstawiam widok. Począwszy od zgniłego dachu, kończąc na spróchniałych przyciesiach, wszystko było zniszczone tak, iż świątynia groziła zawaleniu się, a “ściany zakrystii odeszły od głównej ściany kościoła, że z łatwością szparą pomiędzy ściany wejść można było. Podłoga i powała zupełnie zgniłe…”. Dbały administrator przeszedł do Przedborza. Kościół został na jakiś czas potem zamknięty i przeznaczony na rozebranie. Wchód do kościoła był od zachodu przez kruchtę dostawioną z tarcic, bez podłogi; na kruchcie mieściły się miechy organów. Do kruchty prowadziły trzy wejścia: od frontu i dwa boczne. Inne wejście było od południa przez kruchtę również z tarcic przybudowaną bez powały i podłogi. Na tęczy znajdował się Chrystus Pan Ukrzyżowany; obok krzyża stała Matka Boska i św. Jan. Cztery słupy dzieliły kościół na trzy nawy: główną i boczne. Od północy przybudowaną była do kościoła kaplica sklepiona, wewnątrz odmalowana, blachą pokryta. Okien w kościele, kaplicy i kruchtach 11. Dach kościelny zdobiła kopuła białą blachą pokryta, mieszcząca sygnaturkę. Długość całej świątyni wynosiła 43 łokcie, szerokość w krzyżu 34 łokcie, w prezbiterium 18 łokci. Ołtarzów było w kościele 6 drewnianych.

We wspaniałym głównym ołtarzu, był Pan Jezus Ukrzyżowany w srebrnej koronie. W górze Bóg Ojciec w promieniach. Pośrodku postać Ducha św. Między czterema kolumnami ołtarzowymi stały pięknej rzeźby posągi Matki Bożej, św. Jana, św. Piotra i Pawła. Na kapitułach kolumn znajdowało się czterech aniołków. Po lewej stronie (ku zakrystyj stał ołtarz z obrazem św. Barbary; na zasuwie św. Józef, w górze św. Jan Nepomucen. Po prawej stronie znajdował się ołtarz św. Jana Kantego; na zasuwie św. Anton, wyżej św. Wojciech bis. Przy drzwiach bocznej kruchty stał ołtarz św. Anny. Na obrazie były wota. Na zasuwie – św. Jan Nepomucen. Z drugiej strony kościoła był ołtarz św. Marcina; obraz miał infułę i pastorał srebrne. W górze- statua św. Michała Archanioła. W kaplicy stał ołtarz z obrazem Najświętszej Maryi Panny Szkaplernej, w cennej koronie. Na zasuwie – św. Stanisław, w górze św. Kazimierze. Obraz Matki Boskiej miał wota. Skądinąd wiemy, że szczególnym pięknem oznaczały się 3 ołtarze, że dwa posiadały tryptyki artystycznego dłuta. Ambonę zdobiły rzeźbione posążki Ewangelistów i doktorów kościoła. Nad amboną unosiła się oryginalna gwiazda, stanowiąca daszek kazalnicy. Organ był o kilkunastu rejestrach z pedałami o 6 miechach. Zakrystia posiadała monstrancję srebrną, wyzłacaną z dwoma aniołkami. Zdobiły ją podwójne promienie i 5 kamyczków, puszka srebrna, 4 kielichy, z których jeden wzięty był podczas rewolucji, pacyfikał srebrny z drzewem Krzyża św. i 6 kamieniami, łódka i vasculum srebrne. Dzwonnica mieściła 3 dzwony: większy z 1563 r., mniejszy Jacobus z 1587 r. mały bez napisu. Ornatów było 40, kap 8. Odpusty odbywały się na: św. Marcina, na poświęcenie kościoła, 40 godz. nabożeństwo, na Matkę Boską Różańcową, Oczyszczenie, Zwiastowanie, Wniebowzięcie i Niepokalane Poczęcie.

W 1852 r. X. Piotr Choroszczyński, gruntownie wyrestaurował pamiątkową świątynię własnym i parafian kosztem. Klejowo pomalował kościół Kasiewicz, malarz z Sandomierza. Był on niezłym portrecistą i fotografem.

 c. d. n.

Źródło: Ks. Jan Wiśniewski “Monografie dekanatu
sandomierskiego”, str. 132-134, Radom 1915.