Czarni Połaniec przegraną z Pogonią Staszów pożegnali się z Okręgowym Pucharem Polski (zdjęcia)

Fot. Tomasz Kaczmarczyk \ polaniec.com.pl

W środę szóstego października rozegrano czwartą rundę Okręgowego Pucharu Polski, w którym to Czarni Połaniec pojechali do Staszowa, aby zmierzyć się z tamtejszą Pogonią. Faworytem w tym meczu byli połanieccy zawodnicy, którzy uczestniczą w rozgrywkach trzeciej ligi, a gospodarze walczą o punkty w czwartej lidze.

Po bardzo dobrym występie w zeszłorocznym Okręgowym Pucharze Polski, kibice z Połańca mieli nadzieję, że ich miejscowa drużyna także w tym roku dojdzie do finału.

Pierwsza połowa pokazała, że Czarni przyjechali szybko strzelić bramkę, wygrać mecz i myśleć o kolejnym meczu w trzeciej lidze. Od pierwszych minut ekipa z Połańca przejęła inicjatywę i konstruowała akcję za akcją. Gospodarze dzielnie się bronili i eliminowali zagrożenie swojej bramki. Czarni dwukrotnie popełnili błędy w obronie i gdyby lepsza forma strzelecka gospodarzy to w pierwszej połowie Pogoń prowadziłaby w tym derbowym spotkaniu. Jednak tak się nie stało i na przerwę drużyny schodzą z bezbramkowym remisem.

Mecz derbowy zawsze wyzwala dodatkową motywację, a nam zależało na dobrej reakcji po fatalnym ostatnim meczu z GKS Rudki. Samo spotkanie było wyrównane i tak w pierwszej odsłonie pozostawiliśmy drużynie Czarnych zbyt dużo miejsca w środkowej strefie i to był nasz największy problem, który skorygowaliśmy w przerwie, dzięki czemu opanowaliśmy tę strefę boiska co było kluczem do wygrania tego spotkania. Ogólnie pomimo tylko jednej bramki mecz był ciekawy i cieszę się z wygranej z mocnym rywalem – powiedział Paweł Czaja

W drugiej połowie trener Paweł Czaja wprowadza korekty w składzie. Gospodarze zaczynają grać agresywnie i z minuty na minutę przeważać w tym pucharowym spotkaniu. W 57 minucie gospodarze przeprowadzają szybki kontratak i zaskakują obronę połanieckiej drużyny. Na raty bramkę zdobywa kapitan drużyny Pogoni Ernest Rozmysłowski.

Trener Wcisło wprowadza nowych zawodników i gra Czarnych się polepsza. W 70 minucie w polu karnym zdaniem gości jest faulowany jeden z zawodników Czarnych, ale sędzia główny Marcin Sprzęczka nie podejmuje się odgwizdać jedenastki. Pięć minut później kolejna kontrowersyjna sytuacja, ale i tym razem sędzia główny nie podejmuje się odgwizdać faulu w polu karnym. Trener ekipy z Połańca wprowadza Adriana Gębalskiego, który wnosi ożywienie w ofensywie Czarnych Połaniec. Mecz jednak kończy się wygraną gospodarzy.

Bardzo cieszy nas wygrana, po ostatniej porażce w lidze chcieliśmy szybko wrócić na właściwej tory. Mecz był bardzo wyrównany, było widać zaangażowanie na boisku oraz wysoki poziom piłkarski, było kilka nerwowych sytuacji, ale wiadomo jak to jest w meczach derbowych. Miło było zobaczyć się z byłymi kolegami z drużyny – powiedział Bartek Pańtak były zawodnik Czarnych Połaniec

Czarni Połaniec odpadają z Okręgowego Pucharu Polski, koncentrując się na walce o utrzymanie w trzeciej lidze grupy czwartej.

Mecz dwóch połów w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie przebieg spotkanie pod nasze dyktando w drugiej niestety przytrafiły się błędy przeciwnik wykorzystał jeden i wygrał mecz – powiedział Bartosz Saracen.

W sobotę o godzinie 15:00 kolejne sportowe zmagania w trzeciej lidze, gdzie Czarni Połaniec będą podejmować na własnym boisku Avię Świdnik.

Zobacz galerię zdjęć obiektywem naszego reportera.