Początek października 2021 r. w Zespole Szkół w Połańcu to czas nadrabiania nie tylko szkolnych, ale też wycieczkowych zaległości po wielomiesięcznym okresie nauki zdalnej. Potrzebę wsparcia młodzieży, a zarazem krajowej turystyki, dostrzegło Ministerstwo Edukacji i Nauki i ogłosiło pod koniec sierpnia 2021 r. program „Poznaj Polskę”, w ramach którego placówki oświatowe mogły się ubiegać o wsparcie finansowe pozwalające zorganizować wycieczki w cenach bardzo korzystnych dla uczniów. Udało nam się pozyskać środki, postanowiliśmy więc wyjechać z młodzieżą na trzydniową wycieczkę do południowo-zachodniej Polski – z Wrocławiem jako główną atrakcją podróży.
Wyruszyliśmy w trasę we wtorkowy poranek, 5 października, tuż po godzinie piątej, by po kilku godzinach jazdy komfortowym autokarem dotrzeć do Góry Świętej Anny, gdzie mogliśmy podziwiać najwyższe wzniesienie grzbietu Chełma na Wyżynie Śląskiej o wysokości 408 m n.p.m. To obszar Parku Krajobrazowego, który obejmuje tereny o bogatej rzeźbie, z licznie występującymi chronionymi gatunkami grzybów i roślin. Na Górze św. Anny znajduje się bazylika i sanktuarium, z figurką św. Anny Samotrzeciej (XV wiek) z jej relikwiami oraz franciszkański zespół klasztorny z Rajskim Placem.
Następnym etapem podróży był Wrocław, którego zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty w najstarszym ogrodzie zoologicznym w Polsce. Trafiliśmy na wspaniałą pogodę, raczej letnią niż jesienną, dlatego też po ZOO spacerowaliśmy w doskonałych humorach. Szczególnie spodobało nam się Afrykarium (nazwa powstała z połączenia słów Afryka oraz akwarium i znakomicie oddaje charakter tego miejsca), gdzie mogliśmy podziwiać egzotyczne gatunki ryb, żółwi i wielu innych zwierząt. Dużą atrakcją dla odwiedzających okazały się też hipopotamy (trafiliśmy na porę ich poczęstunku), słonie, niedźwiedzie, ale też leniwce, które można było podziwiać z odległości zaledwie kilkudziesięciu centymetrów (nie były oddzielone siatką od gości ZOO). Autorowi relacji do gustu przypadło również Odrarium, w którym można było podejrzeć podwodne życie mieszkańców Odry, czyli leszczy, sumów, szczupaków, sandaczy czy brzan.
Po wyjściu z ZOO udaliśmy się spacerem pod Halę Stulecia, czyli obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To najsłynniejsze dzieło wrocławskiego modernizmu, które zaprojektowane zostało przez Maxa Berga, a wybudowane w latach 1911-1913. Po wysłuchaniu informacji o historii tej budowli przyszedł czas na obejrzenie największej fontanny w Polsce, gdzie mogliśmy podziwiać multimedialny pokaz odbywający się w rytm muzyki.
Po wypełnionym emocjami dniu zjedliśmy pyszną obiadokolację i zameldowaliśmy się w wygodnym hotelu w centrum miasta, gdzie mogliśmy odpocząć przed kolejnym dniem wycieczki.
W środę, 6 października tuż po śniadaniu wybraliśmy się do najstarszej części Wrocławia, gdzie przez kilka godzin spacerowaliśmy pod opieką profesjonalnego przewodnika po Ostrowie Tumskim i nadodrzańskich bulwarach. Podczas spaceru zwiedziliśmy późnoromański kościół pw. św. Idziego z początków XIII wieku oraz kościół pw. św. Marcina, pozostałość książęcego zamku Piastów Śląskich z przełomu XII i XIII wieku. Ogromne wrażenie zrobiła na nas katedra pw. Jana Chrzciciela, która została wybudowana w stylu gotyckim w miejscu, gdzie wcześniej stały mniejsze świątynie. Znajduje się w niej wspaniały srebrny ołtarz, ufundowany przez biskupa Andreasa Jerinaw 1591 r. Jego budowa kosztowała 10 tys. talarów, czyli kwotę, za którą można było kupić w czasach renesansu kilka sporych miast.
Po zwiedzeniu najstarszej części miasta udaliśmy się do Centrum Historii Zajezdnia, gdzie pod opieką przewodniczki obejrzeliśmy bogatą ekspozycję, poznając przy okazji historię Wrocławia – od jego założenia aż po współczesność.
Wędrując po zabytkowej części Wrocławia dotarliśmy do przepięknego rynku (drugi pod względem wielkości w Europie, ustępuje tylko rynkowi krakowskiemu), gdzie mogliśmy podziwiać przepiękną zabudowę i największe w Polsce ratusze. Co uważniejsi dostrzegli tu też słynne wrocławskie krasnale.
Po obiedzie pojechaliśmy w kierunku najwyższego budynku miasta, czyli wieżowca Sky Tower. Windą dostaliśmy się na punkt widokowy, skąd mogliśmy podziwiać wspaniałą wieczorną panoramę Wrocławia. Widoki zapierały dech w piersiach!
Po spokojnej nocy spędzonej w hotelu przyszedł czas na ostatni dzień wyprawy. Środę rozpoczęliśmy śniadaniem, po którym udaliśmy się w kierunku Paczkowa, niewielkiego miasta, które ze względu na średniowieczne obwarowania nazywane jest polskim Carcassone. Tam zwiedziliśmy Muzeum Gazownictwa, a następnie udaliśmy się w kierunku średniowiecznego rynku miejskiego.
Ostatnim etapem naszej podróży było Opole, które zaskoczyło nas swym urokiem. Na czele z panią przewodniczką zwiedziliśmy stare miasto, rynek, zabudowania wokół Uniwersytetu Opolskiego, by dotrzeć spacerem do Muzeum Polskiej Piosenki, które okazało się wspaniałym, multimedialnym obiektem, w jakim można by spędzić długie godziny. Niestety, czas nas gonił, więc po kilkudziesięciominutowej zabawie wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się w stronę Połańca. Na miejsce dotarliśmy przed północą – zmęczeni, ale pełni wrażeń i – jak sądzę – bardzo zadowoleni z udanej wycieczki.
Wyjazd ten nie byłby możliwy do zrealizowania w takim zakresie bez ogromnego zaangażowania organizatora – Pawła Nowakowskiego, właściciela Biura Podróży Tu i Tam, który sprawił, że mogliśmy w komfortowych warunkach zwiedzać stolicę Śląska. Warto podkreślić, że Pan Paweł to były uczeń naszej szkoły, który jeszcze kilka lat temu z powodzeniem organizował niezapomniane wycieczki dla swojej klasy😊. Podziękowania należą się również kierownikowi wycieczki, czyli mgr Iwonie Czosnek, oraz opiekunom: mgr Annie Nowakowskiej-Gromny i mgr Iwonie Gule-Wójcikowskiej. Nade wszystko pragniemy jednak podziękować młodzieży – wycieczka w takim towarzystwie jak Wasze to prawdziwa przyjemność, byliście wspaniali!
Źródło: Marek Pedyński (tekst)
Fotografie: Olga Łabęcka (II AB LO)
Marek Pedyński