Jacek Nowak ma 48 lat. Ukończył Uniwersytet Rolniczy w Krakowie na kierunku Inżynieria Środowiska i Geodezja oraz studia podyplomowe na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie na kierunku Zarządzanie Funduszami Unii Europejskiej. Jest również w trakcie studiów doktoranckich na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie. Jego przygoda w samorządzie zaczęła się od pełniłnienia funkcji prezesa zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Połańcu. Następnie był radnym Rady Powiatu w Staszowie w kadencjach 2010-2014 oraz 2014-2018. Jest radnym Rady Okręgowej Świętokrzyskiej Izby Inżynierów Budownictwa oraz członkiem Zarządu Konwentu Kierowników Jednostek Komunalnych województwa podkarpackiego. Prywatnie jest szczęśliwym mężem, tatą oraz dziadkiem.
20 grudnia wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz, zgodnie z decyzją premiera powołał Jacka Nowaka do pełnienia funkcji Burmistrza Połańca do czasu wybrania nowego burmistrza w wyniku wyborów bezpośrednich.
Zapraszamy do zapoznania się z treścią wywiadu, którego udzielił naszej redakcji Pan Jacek Nowak. Z rozmowy dowiecie się Państwo o jego pierwszych dniach na nowym stanowisku, kondycji Gminy Połaniec, współpracy z pracownikami Urzędu Miasta i Gminy oraz radnymi Rady Miejskiej, planach na rozwój gminy oraz powodach kandydowania na stanowisko Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec w zbliżających się przedterminowych wyborach.
Wszyscy oczekiwali na komisarza, a tu nagle ktoś przedstawia się jako pełniący obowiązki burmistrza. Większość osób ma problem jak się do Pana zwracać. Panie burmistrzu, komisarzu czy pełniący obowiązki burmistrza?
To też często pada w rozmowach między mieszkańcami, dlatego chciałbym sprostować tę funkcję komisarza. Ustawa o samorządzie gminnym określa, że komisarza powołuje się w zupełnie innym przypadku. A mianowicie kiedy nie funkcjonuje burmistrz i nie funkcjonuje rada. Wtedy przychodzi komisarz na 2 lata, ma pełnię władzy i wtedy działa. Natomiast tutaj to jest wyznaczenie przez prezesa Rady Ministrów osoby pełniącej funkcję Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec. Prawidłowy zwrot wynikający po prostu z przepisów prawnych to pełniący funkcję Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec.
Czy to była dla Pana trudna decyzja?
Nie ukrywam, że była to trudna decyzja, ale podjęta z pełną świadomością i przyjęta jako wyzwanie, jako misję, którą trzeba wypełnić. Nie przyszedłem tu na chwilę, by załatać pustkę na stanowisku tylko po to, by działać i od pierwszych chwil mam nadzieję, że te działania są widoczne i mieszkańcy odczują, że jest zainteresowanie ich problemami. Poza tym jestem mieszkańcem Połańca i sprawy tutejszego społeczeństwa nie są mi obojętne. Mając wieloletnie doświadczenie w samorządzie, nie straciłem świeżego spojrzenia na lokalne sprawy, dlatego chcę podjąć wyzwanie i udowodnić, że nasza Gmina może osiągnąć więcej. Mam nadzieję, że swoją pracą udowodnię, że decyzja o powołaniu mnie do pełnienia funkcji Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec była słuszna i że warto było mi zaufać.
Jak wyglądały Pana pierwsze dni w Urzędzie Miasta? Jak Pan został przyjęty przez urzędników, pracowników urzędu? Jak Pan ocenia możliwości współpracy po miesiącu sprawowania funkcji Burmistrza?
Od pierwszego dnia zdawałem sobie sprawę, że najważniejsze są bieżące sprawy, które były wstrzymane po śmierci Burmistrza. Priorytetem było dla mnie, aby gmina funkcjonowała normalnie, sprawnie i na bieżąco. Pełniąc funkcję Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec pracę rozpocząłem podpisując zaległe wynagrodzenia pracownicze. Odbyłem spotkanie z pracownikami Urzędu, gdzie zostałem ciepło przyjęty. Jestem otwarty na wszelkie rozmowy i propozycje, zależy mi na dobrej współpracy z pracownikami jak również jestem otwarty na sprawy mieszkańców. Od miesiąca jestem praktycznie 24 godziny na dobę, z krótką przerwą na sen do dyspozycji. Jest ogrom dokumentów i spraw bieżących, bo jednak luka tych prawie 4 tygodni między datą śmierci burmistrza a przystąpieniem przeze mnie do pełnienia tej funkcji była spora. Z każdym dniem odkrywam nowe dokumenty i nowe sprawy. Moja praca polega na działalności Urzędu, gdzie biorę czynny udział w spotkaniach z pracownikami podległych jednostek, jak również nawiązuję współpracę z ościennymi samorządami oraz inwestorami i przedsiębiorcami. Nie ukrywam, że zależy mi na współpracy z największym zakładem w naszym mieście, jakim jest Enea Elektrownia Połaniec, która to współpraca do tej pory była zaniedbana. Większość Połańczan wie, że jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach naszego miasta była decyzja ówczesnego rządu o budowie Elektrowni Połaniec, która pociągnęła za sobą „bum inwestycyjny” na rozwój naszej „małej Ojczyzny”. Współcześnie wiemy doskonale, że większość społeczeństwa pracuje w tym zakładzie i dzięki temu utrzymuje swoje rodziny.
Jak Pan ocenia pracę Urzędu Miasta i Gminy? Zakłada Pan jakieś zmiany organizacyjne lub personalne?
Trzeba pamiętać, że Urząd to przede wszystkim pracujące w nim osoby. To ludzie doświadczeni i merytorycznie przygotowani do realizacji zadań. Dostrzegam jaką wartość stanowią. Nie mam wątpliwości, że przy dobrej współpracy, dobrej kadrze i odpowiedniej organizacji pracy wszystko będzie działało sprawnie i z całą pewnością z korzyścią dla mieszkańców. Nie zakładam zmian organizacyjnych, natomiast chciałbym poprawić relacje współpracy pomiędzy pracownikami w Urzędzie. Do pracy przychodzimy z przyjemnością.
Jak Pan ocenia sytuację finansową Miasta i Gminy Połaniec?
Zadłużenie na koniec 2021 roku wynosiło około 12 mln złotych, ale trzeba pamiętać, że chyba nie ma gminy w Polsce, która nie byłaby zadłużona. Kredyty służą rozwojowi gminy, przeznaczane są na inwestycje, ale należy brać je z umiarem i rozważnie. Kredyty bierze się łatwo, ale dobry gospodarz powinien przede wszystkim zabiegać o zewnętrzne środki dla gminy w formie różnego rodzaju dotacji m.in. unijnych i rządowych. Ratunkiem w obecnej sytuacji jest skuteczne sięgnięcie po fundusze zewnętrzne i to będzie jeden z moich priorytetów.
Najtrudniejszy „orzech do zgryzienia” jeśli chodzi o gminę? Która sfera czy przestrzeń jest wg Pana najbardziej problematyczna?
Najtrudniejszy „orzech do zgryzienia” to służba zdrowia. Brak lekarzy specjalistów. Bulwersującym jest fakt, że mieszkańcy, chcąc się zarejestrować do lekarza stoją w kolejce od 4 rano. Co w takiej sytuacji ma zrobić samotny rodzic chorego dziecka czy osoby starsze? Przez wiele lat władze miasta nie zajęły się tym problemem. Wielu mieszkańców przepisało się do innych przychodni. Moim marzeniem jest przychodnia z prawdziwego zdarzenia i łatwy dostęp do specjalistów i w tym kierunku będę zmierzał.
Jak Pan ocenia Radę Miejską i jak Pan ocenia współpracę?
To, co kształtuje współpracę to przede wszystkim wzajemny szacunek. Jeżeli tego szacunku zabraknie po którejś ze stron to może dojść do konfliktów czy utarczek słownych, z powodu których najbardziej cierpią mieszkańcy. Trzeba rozmawiać ze sobą otwarcie i nawet jeśli nie we wszystkim będziemy się zgadzać, to trzeba starać się znaleźć zawsze wspólne rozwiązanie. Myślę, że Rada Miejska podejmie współpracę realizując zadania z korzyścią dla gminy i jej mieszkańców.
Pracuje Pan bez zastępców, bliskich współpracowników, którzy kierują gminą. Czy da się jednoosobowo wdrożyć w sprawy gminy, urzędu? Czy jest bardzo trudno?
Uważam, że Urząd Gminy ma praworządnie służyć społeczności zamieszkującej dany teren. Dlatego istotne jest, aby w Urzędzie była zachowana struktura organizacyjna, którą określa ustawa o samorządzie gminnym. Spraw jest bardzo wiele, z każdej dziedziny życia. Są sprawy, które wymagają wiedzy z wielu dziedzin. Dlatego uważam, że istotne jest zachowanie schematu organizacyjnego Urzędu, a mianowicie funkcjonowanie Zastępcy Burmistrza, Sekretarza Gminy, Skarbnika, Kierowników poszczególnych referatów, których współpraca powinna układać się jak najlepiej z korzyścią dla mieszkańców. Prawidłowe ukształtowanie organizacyjne gminy warunkuje sprawne jej działanie, ogranicza biurokrację, jak również ma zasadnicze znaczenie dla załatwiania złożonych i skomplikowanych spraw wymagających nierzadko sprawnego współdziałania kilku komórek organizacyjnych.
W naszej ocenie oprócz spraw urzędowych ważny jest również kontakt z mieszkańcami, bo ich głos jest dla nas bardzo ważny. Czy planuje Pan bezpośrednie spotkania z mieszkańcami, by wsłuchać się w ich potrzeby i problemy?
Uważam, że spotkania z mieszkańcami są istotnym elementem w rozwiązywaniu różnych problemów. Nie da się przyjść, usiąść za biurkiem i zarządzać urzędem zapominając o mieszkańcach. Jestem otwarty na wszelkie spotkania z mieszkańcami naszej gminy. Ich problemy są również moimi, bo jestem mieszkańcem tej społeczności. Pełniąc funkcję Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec organizuję i planuję organizować spotkania we wszystkich sołectwach i osiedlach. Wsłuchuję się w bieżące sprawy mieszkańców. Uważam, że wzajemne rozmowy, dyskusje, przemyślenia i wzajemny szacunek pozwolą wspólnie rozwiązać problemy. Burmistrz ma pracować i być dostępny dla mieszkańców.
Chce Pan być burmistrzem Miasta i Gminy Połaniec. Dlaczego?
Tak, podjąłem decyzję o kandydowaniu na stanowisko Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec. Decyzja ta jest głęboko przemyślana oraz poparta analizą rzeczywistych zdarzeń, które miały miejsce w ciągu ostatnich lat. Przez te lata nawarstwiało się sporo problemów w gminie. Wysokie opłaty za wodę, śmieci, brak pieniędzy na inwestycje, problem z dostępem do lekarzy specjalistów. To nie jedyne kwestie, które wymagają nowego podejścia, nowych rozwiązań. Zdaję sobie sprawę, że sprawowanie urzędu burmistrza to duża odpowiedzialność, jednak uważam, że sprostam temu zadaniu. Jestem ambitny, pracowity i z zapałem podejmuję nowe wyzwania. Chcę łączyć, a nie dzielić, chcę być otwarty na współpracę i dialog z ludźmi o różnych przekonaniach, poglądach i wywodzących się z różnych środowisk, bo to oni tworzą gminę. Procedując jakąś inwestycję lub pochylając się nad danym problemem, to nie kwestie przynależności partyjnej czy osobiste poglądy powinny decydować o jego powodzeniu, ale chęć działania, dobro gminy i jej mieszkańców. Kandyduję na Burmistrza w trosce o potrzeby mieszkańców, w celu poprawy bytu oraz spełnienia ich oczekiwań. Chcę rozwiązać problemy, z jakimi boryka się od lat nasza gmina. Ufam, że moja praca przyniesie mieszkańcom i gminie wiele korzyści.
Dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję.