W pierwszym z sześciu meczów barażowych o II ligę gospodarze turnieju Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Gości z GKPS Gorlice. Mecz był bardzo emocjonujący, zacięty i wyrównany do samego końca. Czarnych do boju prowadził Michał Walenciak pełniący rolę 2 trenera i statystyka. Cały mecz na boisku rozegrał pierwszy trener Marcin Golonka. Z kolei Gości przyjezdnych prowadził trener i prezes GKPS Gorlice Krzysztof Kozłowski.
W pierwszym secie Czarni, po spokojnym początku, odskoczyli gorliczanom na 5 punktów i do samego końca nie pozwolili zbliżyć się do wyrównania wygrywając seta do 20. Drugi set był bardzo zacięty, niewiele zabrakło aby znów padł łupem Czarnych. Niestety w końcówce to Goście zdołali się podnieść i w kluczowych sytuacjach przechylili szalę na swoją stronę zwyciężając seta do 26. W trzecim secie drużyny grały w miarę wyrównanie do 15:15. Od tego momentu gorliczanie zaczęli odskakiwać Czarnym na kilka punktów co w konsekwencji zakończyło seta 20:25 dla GKPS Gorlice. W szczególności na długo zapamiętana zostanie końcówka czwartego seta, gdzie przy 19:22 Czarni pokazali siłę ducha i przy wsparciu kibiców serią 6 punktów z rzędu doprowadzili do tie-breaka. Niestety w piątym secie, po kilku błędach własnych i przy dużym zmęczeniu połańczanie przegrali 8:15 i cały mecz 2:3.
– Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie wygrywając w pierwszym secie. W kolejnym również wypracowaliśmy sobie przewagę, której niestety nie udało nam się utrzymać do końca. Wkradły się drobne błędy i przeciwnikom udało się wyrwać nam set można powiedzieć teoretycznie wygrany. Dalsze sety były wyrównane oprócz ostatniego gdzie niestety wkradło się zmęczenie i ilość błędów nie do zaakceptowania. Mimo porażki cieszymy się, że nie był to mecz jednostronny i mocno postawiliśmy się drużynie z Gorlic, która przypomnijmy jest zespołem, który grał w II lidze – powiedział Marcin Golonka, kapitan i trener MKS Czarni Połaniec.
– Spotkanie rozpoczęło się dla nas nie najlepiej, ciężko było nam “wejść” w mecz. Popełnialiśmy zbyt dużo własnych błędów. Z biegiem czasu gra “kleiła się” coraz bardziej. Wydawało się, że uda nam się zamknąć ten pojedynek w czterech setach, jednak waleczni Gospodarze, przy mocnym dopingu swoich kibiców, poderwali się pod koniec czwartego seta po raz kolejny do walki i o wyniku musiał zadecydować tie-break. W nim jednak kontrolowaliśmy sytuację od początku do końca i wygraliśmy całe spotkanie 3:2. Gratulacje dla siatkarzy z Połańca za walkę i sportową postawę na boisku – powiedział Przemysław Nikiel, kapitan GKPS Gorlice.
Przegrana w pierwszym spotkaniu wcale nie przekreśla połańczanom drogi do walki o awans do finałów II ligi PZPS. Przy wsparciu kibiców nasi mają do rozegrania jeszcze dwa mecze w sobotę 9 kwietnia mecz o godz. 19:00 z Arką II Chełm oraz w niedzielę 10 kwietnia o godz. 15:00 z STS Lubcza Racławówka.
MKS Czarni Połaniec – GKPS Gorlice 2:3 (25:20, 24:26, 20:25, 25:22, 8:15)
W drugim meczu półfinałowym rozgrywanym na Hali Sportowej Zespołu Szkół w Połańcu Arka II Chełm przegrała 0:3 z drużyną Lubcza Racławówka (25:27, 16:25, 18:25).
Połaniecki półfinał to początek ogólnopolskiej rywalizacji o wejście na szczebel centralny dla czołowych drużyn z lig wojewódzkich. Stawką są cztery wolne miejsce w II lidze mężczyzn, chętnych o wiele więcej. W turnieju półfinałowym w Połańcu tylko 2 najlepsze drużyny awansują dalej. Natomiast w finałach tylko najlepsza drużyna każdego z turniejów awansuje do II ligi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Twój czas spędzony na Portalu Polaniec.com.pl jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.