Tadeusz Kościuszko człowiek, który wyprzedzał swoje czasy

Źródło grafiki: Towarzystwo Kościuszkowskie w Połańcu / Facebook

Już za niecały miesiąc w Połańcu odbędą się kolejne uroczystości rocznicowe związane z obchodami 228. rocznicy ogłoszenia przez Tadeusza Kościuszkę Uniwersału Połanieckiego (7 maja 1794 r.). Zapraszamy do przeczytania krótkiego rysu historycznego Tadeusza Kościuszki nieznanego autora, który ukazał się na łamach “Gońca Częstochowskiego” w 1917 r.

Andrzej Tadeusz Bonawentura Kościuszko urodził się 4 lutego 1746 roku we wsi Mereczowszczyźnie na Litwie w skromnym dworku szlacheckim i byt najmłodszym z dzieci Ludwika Tadeusza Kościuszki, miecznika województwa brzeskiego i żony jego Tekli z Ratomskich. Początkowe wykształcenie odebrał Kościuszko w domu rodzicielskim, a na dalsze został wysłany do szkoły Pijarów w Lubieszowie. W roku 1785 Kościuszko jako dziewiętnastoletni młodzieniec wstąpił do szkoły rycerskiej w Warszawie, którą po upływie czterech lat skończył z odznaczeniem i w randze kapitana. W roku 1770 wysłany został do Francji do słynnej akademii wojskowej w Wersalu, którą ukończył z dyplomem inżyniera wojskowego w roku 1774. W tym czasie w kraju działy się rzeczy nadzwyczajne. Zachłanność sąsiadów doprowadziła do pierwszego rozbioru Polski, a nieporządki i rozpanoszenie się moskali oraz zaprzedanych im Polaków, doprowadziły kraj do tego stanu, że taki człowiek jak Kościuszko nie mógł nigdzie znaleźć dla siebie zajęcia, a rangę i stanowisko wojskowe mógł otrzymać tylko za znaczne sumy pieniędzy, których nie posiadał, to też po roku wyczekiwania, zawodów i zgryzot z sercem pełnym goryczy, że nie może być użytecznym krajowi, wyjechał znów do Francji. Dowiedziawszy się tam, że Amerykanie powstają przeciw Anglii, chcąc zrzucić jarzmo niewoli, nie czekając na dalsze wiadomości, wyjechał do Ameryki, pragnąc wziąć udział w walce o niepodległość, W sierpniu roku 1778 wylądował Kościuszko w Ameryce i zaraz podał prośbę do rządu amerykańskiego o przyjęcie go do wojska, w którym walczył przez lat siedem, a za niezwykle zasługi, jakie złożył dla swej drugiej ojczyzny, uchwalił kongres amerykański dnia 18 X 1783 r. zamianować go generałem, obdarzając jednocześnie orderem Cincinnata, ogromnymi zaszczytami i majątkiem. W roku 1784 wraca Kościuszko do Polski, którą zastaje w części uzdrowioną przez wiekopomną konstytucję 3-go Maja.

Dnia 1 października roku 1790, jako generał brygady wojsk polskich z sercem przepełnionym uczuciami, że “Do celu jednego wszyscy powinniśmy się zjednoczyć: wydobyć Ojczyznę naszą spod przemocy obcych, z upodlenia i zniszczenia imienia nawet Polaków… od nas samych należy poprawa rządu, od obyczajów naszych. A gdy podli będziemy, chciwi, interesowni, niedbający o kraj swój, słusznie, abyśmy potem mieli kajdany na szyjach i tego warci będziemy”, przygotowuje wojsko polskie do walki z ościennymi sąsiadami. Wtedy to po raz pierwszy na polskiej ziemi okrył swe imię blaskiem nieśmiertelnej stawy w bitwie pod Dubienką stoczonej 17 lipca 1792 r. Gdy król Stanisław August Poniatowski przeszedł na stronę Targowiczan wtedy Kościuszko, nie chcąc walczyć przeciw królowi i brać udziału w walce bratobójczej podał się do dymisji i choć z bólem serca, poszedł na dobrowolne wygnanie. Podczas pobytu za granicą myślał i starał się tylko o dobro dla Polski i postanowił wraz z innymi mężami stanu wzniecić powstanie w kraju, które by zagrożoną ojczyznę z toni nieszczęść podźwignąć zdołało. Gdy sprawa powstania była już postanowiona udał się Kościuszko do Krakowa, gdzie za zgodą wszystkich ówczesnych wybitnych przedstawicieli kraju został obrany Naczelnym wodzem powstania, gdzie też w dniu 24 marca 1794 roku złożył na rynku krakowskim wiekopomną przysięgę. Otrzymawszy od przedstawicieli kraju władzę większą niż tą, jaką posiadali królowie polscy, nie czekając na wroga, wyruszył natychmiast z Krakowa i dnia 4 kwietnia 1794 r. odniósł w bitwie pod Racławicami świetne zwycięstwo; tu na szali zwycięstwa zaważyli chłopi kosynierzy, którzy z zaparciem się siebie mężnie walczyli, dając temu dowód całemu światu, że i chłop polski jest gotów w każdej chwili położyć swe życie na ołtarzu ojczyzny. Kościuszko, który od dzieciństwa kochał lud polski, pełen poszanowania i wdzięczności dla tego chłopa – bohatera przywdziewa odtąd sukmanę chłopską i w nią już do końca życia się ubiera.

Dnia 7 maja 1794 r. w obozie pod Połańcem wydaje Kościuszko “Uniwersał urządzający powinności gruntowe włościan i zapewniający dla nich skuteczną opiekę rządową, bezpieczeństwo własności i sprawiedliwości”. Tym sposobem Kościuszko mocą Uniwersału Połanieckiego zniósł poddaństwo włościan i dał temu dowód, że na taki czyn Polska się tylko pierwsza zdobyć mogła. Po bitwie pod Szczekocinami podążył do obleganej Warszawy i bronił jej przed najazdem wroga. Stamtąd wyruszył pod Maciejowice, gdzie dnia 1 października roku 1794 wskutek zdrady gon. Adama Ponińskiego zmuszony był przyjąć bitwę lecz doznaje ciężkiej porażki i sam ranny dostaje się do niewoli. Przesiedziawszy 2 lata w więzieniu petersburskim, zostaje w r. 1797 wypuszczony na wolność i udaje się znów do Ameryki. Podróż Kościuszki, którego czyny i zasługi swoi obcy jut wówczas sprawiedliwie ocenić zdołali, była pochodem iście tryumfalnym.

W roku 1798 wyjechał z Ameryki do Francji, aby znów przy nadarzającej się sposobności oddziaływać przez zagranicę na polepszenie sprawy polskiej. Nie zrażając się, napotykanymi zawodami, Żył wciąż myślą dopomożenia Ojczyźnie, ale gdy się przekonał, że ówczesny francuski generał Napoleon Bonaparte, na którego najwięcej liczył, nie wzbudza zaufania do sprawy polskiej i oddanych mu Polaków wyzyskuje tylko na swą osobistą korzyść, zachorował ze zmartwienia, a nie chcąc być niczyim poddanym i czując się zawsze najwyższym naczelnikiem swego kraju, przeniósł się do Szwajcarii i zamieszkał u swych znajomych Zeltnerów w mieście Solurze. Kiedy 1 października wpadł w chorobę śmiertelną, mimo wzrastającej gorączki, zachowywał zupełną przytomność umysłu i kazał włożyć swoją szablę do trumny. Mówił o ojczyźnie i wygłosił przepowiednie o przyszłości Polski, aż nareszcie wyczerpany zmarł dnia 15 października 1817 r. o godz. 10 wieczorem, przeżywszy lat 71.

Kościuszko nie tylko dlatego jest wielkim i sławnym, że był najważniejszym Wodzem narodu polskiego, ale i dlatego że On może wówczas najwięcej kochał tę Polskę, że poświęcił całe życie dla niej, że widział jaśniej od innych os i potrzeby ojczyzny, że mimo zawodów, ran i bólów całego życia, wydobył jedyny sposób ratowania ojczyzny i przekonywał, Że Polska nie upadła tak jak inne państwa, które wrogowie nam dla przykładu przypominali, ale że podzieloną została wówczas, kiedy do żądnej wolności przyjść chciała, kiedy tyle cnót i poświęceń w powstaniach wydała. Wszak cudzego nie żądała i sąsiadom krzywdy nigdy nie wyrządzała. „Nie może być żaden naród skłonniejszy do uczynienia dobrze każdemu, jak naród polski, kiedy tylko sam swoją wolę czynić może”, mówił Tadeusz Kościuszko.

Źródło: Goniec Częstochowski, 14 października 1917 r.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Twój czas spędzony na Portalu Polaniec.com.pl jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

 
Źródło grafiki: Towarzystwo Kościuszkowskie w Połańcu / Facebook