Strażacy nie tylko gaszą pożary i ratują ofiary wypadków drogowych. Często ich interwencje są bardzo nietypowe i polegają na ratowaniu rannych i uwięzionych zwierząt. Do takiej akcji strażaków doszło w Staszowie przy ulicy Szkolnej. W poniedziałek 30 maja uratowali 8 młodych kaczek, które wpadły do wykopu.
– W poniedziałek o godzinie 10:28 wpłynęło zgłoszenie o uwięzionej kaczce z młodymi w Staszowie na ulicy Szkolnej. Na miejsce zadysponowano jeden zastęp i okazało się, że kacza rodzina znajduje się w wykopie pomiędzy drogą a budynkiem – poinfomormował zastępca komendanta komendy powiatowej państwowej straży pożarnej bryg. Jarosław Juszczyk.
Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej ze Staszowa wydostali małe kaczki i wypuścili do pobliskiej rzeki.
– W trakcie wydostawania młodych kaczek, mama odleciała, ale z dachu sąsiedniego budynku obserwowała całe zdarzenie. Po wypuszczeniu kaczek do pobliskiej rzeki do nich przyleciała. Kaczuszki całe i zdrowe pływają po rzece – dodał Jarosław Juszczyk.
Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej wyjeżdżają do podobnych sytuacji kilka razy w roku. Najczęściej są to jednak koty, które wdrapują się wysoko na drzewo i później nie ma pewności czy będą w stanie same zejść. Małe kaczuszki ratowali po raz pierwszy, ale na szczęście akcja skończyła się sukcesem.
Fot. st. kpt. Michał Bednarski