Stara remiza strażacka w Połańcu – pomnik tradycji i służby dla społeczeństwa. Czym była celbuda? Ślady historii od drewna do cegły.

Historia Połańca, podobnie jak wielu innych miast, jest pełna dramatycznych wydarzeń związanych z pożarami. Od dawien dawna dewastowały one nasze miasto, obracając niejednokrotnie w perzynę dorobek mieszkańców, domostwa, warsztaty pracy, kościoły i inne obiekty użyteczności publicznej. Pożary były najstraszniejszą plagą, doszczętnie niszcząc ludzki dobytek, co przy braku załóg ogniowych, a przede wszystkim ludzi obeznanych w gaszeniu pożaru, było częstym zjawiskiem. Takim tragicznym wydarzeniem był wielki pożar Połańca, który miał miejsce 12 czerwca 1889 roku. Zostawił on po sobie spustoszenie i wielkie straty materialne dla mieszkańców. W czasie pożaru spłonęło wiele zabytkowych budynków, w tym modrzewiowy kościół, plebania, kroniki, biblioteka kościelna, dokumenty, kancelaria gminna, szkoła, apteka i ponad 82 budynki mieszkalne z zabudowaniami.

Po takiej tragedii w Połańcu zaczęto zwracać uwagę na potrzebę zorganizowania skuteczniejszych form walki z ogniem. Ówczesne władze gminne zaczęły interesować się tym problemem, a jako efekt tego uchwalono tzw. porządki ogniowe, wzorowane na przepisach Europy Zachodniej.

Przed wybuchem pierwszej wojny światowej na terenie miasta działała jedna z pierwszych jednostek ratowniczych, która powstała przy władzach carskich. Władze umożliwiły zaadaptowanie komórki do celów pożarniczych, a jej szefem został dziesiętnik Józef Bogdański z ulicy Krakowskiej. Władze gminne wyznaczały z każdej ulicy osoby do gaszenia pożarów, a w celu umożliwienia efektywnych działań podczas takich sytuacji, zbudowano specjalną szopę pożarniczą zwana “celbudą”. Obiekt ten stał na ulicy Staszowskiej na placu Kazimierza Bobrowskiego i był pokryty gontem, a jego ściany obite deskami. Wewnątrz znajdowały się narzędzia pożarnicze w postaci dwóch sikawek konnych, osęki oraz węże. W szopie organizowano również wiele zabaw, przedstawień czy projekcji filmów do momentu wybudowania nowej remizy. Wraz z rozwojem Połańca, władze podjęły decyzję o budowie nowej remizy strażackiej, która zastąpiła starą celbudę.

W 1921 roku oficjalnie powstała Ochotnicza Straż Pożarna w Połańcu, której pierwszym prezesem został aptekarz Kazimierz Sachnowski. Jednostka zaczęła się rozwijać i działać w sposób bardzo zorganizowany. Jednym z najważniejszych momentów w historii OSP w Połańcu było rozpoczęcie budowy remizy w 1929 roku. Od tamtej chwili połaniecka straż pożarna zyskała profesjonalne miejsce, gdzie mogli szkolić się, przechowywać swój sprzęt i szybko reagować w razie potrzeby.

Jednak, jak przystało na oddolną inicjatywę, budowa remizy była procesem długim i wymagającym wiele poświęceń i zaangażowania. Odbywały się liczne spotkania, wiece, w trakcie których zbierano fundusze i materiały budowlane. Organizowano zbiórki uliczne i loterie, aby zebrać jak najwięcej środków finansowych. Cegłę paloną w ilości 5 tysięcy sztuk, pozyskano w darze od księcia Radziwiłła z Rytwian, a więźba dachowa pochodziła z folwarku w Ruszczy, której właścicielem był Stanisław Knothe.

Fot. Budynek remizy na Rynku. Lata 30-te / Polaniec.net

Budowa remizy trwała aż trzy lata. Po wielu wyrzeczeniach i trudach połaniecka OSP otrzymała w końcu swoją remizę. W dniu 27 września 1931 r. zorganizowano uroczystości otwarcia strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Połańcu, w której wzięło udział wielu znamienitych gości i przedstawicieli władz. Od tamtej chwili funkcjonowała ona jako centralne miejsce, gdzie odbywały się wszelkiego rodzaju szkolenia, imprezy kulturalne, spotkania i akcje ratunkowe. Remiza stała się sercem i symbolem połanieckiej OSP.

Strażnica OSP w Połańcu była w tamtych czasach jednym z najnowocześniejszych obiektów w całym powiecie sandomierskim. Wybudowana była z cegieł i posiadała przestronne pomieszczenia dla woźnicy, konia, a także dla strażaków i ich sprzętu. Na wyposażeniu znajdował się wóz konny z kilkoma sztukami beczkowozów, które służyły do przewożenia wody w czasie pożaru. W skład wyposażenia wchodziły również dwie ręczne sikawki, jedna na kołach, druga bez podwozia, węże, drabiny, bosaki i hełmy. To wszystko udało się nabyć dzięki składkom, jakie mieszkańcy Połańca przeznaczali na rzecz straży. Obiekt stanowił gwarancję bezpieczeństwa mieszkańców miasta.

Po latach budynek ten, z uwagi na wybudowaną w 2004 r. nową remizę, funkcjonuje do dziś, pełniąc od 2010 r. rolę obiektu gastronomicznego. Ale to już miejsce na inną historię…

Wszystkie te trudne początki i wiara w to, że warto zorganizować jednostkę straży pożarnej na szczeblu lokalnym, zaprocentowały tak, że w 2021 roku połaniecka OSP obchodziła jubileusz 100-lecia. To czas pełen wzlotów i upadków, ciężkiej pracy i poświęcenia wielu pokoleń strażaków, którzy służą swojemu miastu. Dziś połaniecka OSP jest jedną z najlepiej zorganizowanych i profesjonalnych jednostek w regionie. Ma nowoczesny sprzęt i szkoli zarówno młodzież jak i dorosłych w dziedzinie ratownictwa. To istotne działania, które przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa w mieście oraz kształtują społeczną świadomość na temat zagrożeń i sposobów ich przeciwdziałania.

Fot. Zawody strażackie w Połańcu w latach 50/60. Archiwum TK w Połańcu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Twój czas spędzony na Portalu Polaniec.com.pl jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.