16 listopada w Bibliotece Publicznej w Połańcu miało miejsce niezwykłe spotkanie z pisarką Mają Drozd, znaną w wirtualnym świecie jako @pisarka_do_szuflady. Pochodząca z Mielca autorka podzieliła się swoją pasjonującą historią z uczestnikami, rzucając światło na kulisy wydania swojej pierwszej powieści “Pomiędzy kłamstwami” i najnowszego dzieła “Zwykła historia”.
Maja Drozd, przybierając pseudonim literacki, wyjaśniła, że jej utwory przez wiele lat spoczywały głęboko w szufladzie, nie zdobywając się na ujrzenie światła dzienne. To wszystko zmieniło się dzięki uporowi serdecznej koleżanki, która skłoniła autorkę do podjęcia decyzji o wydaniu książek własnymi siłami.
Podczas spotkania autorka opowiedziała o trudnym procesie przygotowania książki do druku, zaznaczając, że decyzja o wydaniu powieści własnymi siłami niosła za sobą ogrom pracy redaktorów, korektorów, grafików i wielu innych profesjonalistów zaangażowanych w ten projekt. Maja Drozd serdecznie podziękowała również przyjaciołom, którzy jako pierwsi spojrzeli krytycznym okiem na jej powieść.
Powieść „Pomiędzy kłamstwami”, której akcja przenosi czytelnika w czasy drugiej wojny światowej, miała być wydana jedynie dla znajomych w niewielkim nakładzie. Okazało się, że wzbudziła zainteresowanie większe od oczekiwanego, nakład szybko się wyczerpał i konieczny był dodruk. Dodało to pisarce skrzydeł, co spowodowało, że druga jej książka zatytułowana „Zwykła historia” także opuściła szufladę i ukazała się w tym roku na rynku wydawniczym. Powieść opowiada o losach młodego sportowca i dziennikarki, którzy walczą o marzenia i prawo do szczęścia. Jak sugeruje tytuł – jest to zwykła historia, która może przydarzyć się każdemu. Każdy może utożsamiać się z bohaterami lub zna kogoś, kto przeżył, to co oni. Taki był zamiar pisarki. Chciała, aby czytelnik znalazł w książce coś swojego. Dała odbiorcom przestrzeń na użycie wyobraźni i dopowiedzenie sobie tego, co w książce nie zostało wyjaśnione. Pani Maja zdradziła na spotkaniu, że przyjęcie takiej konwencji było celowym zabiegiem i chce by był to znak rozpoznawczy jej twórczości. Dzięki temu zwykła historia przestaje być zwykła.
– Zostawiam czas i miejsce na fantazjowanie czytelnika – powiedziała Maja Drozd podczas spotkania zachęcając do sięgnięcia po lekturę tych, którzy jeszcze tego nie zrobili.
Autorka zdradziła, że ma plan napisania i wydania zupełnie nowej powieści, która od razu znajdzie swoje miejsce na półce w księgarni, bez konieczności ukrywania się w szufladzie.
– Wygląda na to, że „Zwykła historia” powtórzy sukces pierwszej powieści, czego serdecznie pani Mai życzymy. Mamy nadzieję, że w szufladzie znajdującą się kolejne ciekawe powieści, które niebawem zostaną wydane. Wiemy także od autorki, że poza gotowymi książkami, które czekają w ukryciu na swoją kolej, pani Maja planuje napisanie i wydanie zupełnie nowej powieści, która nie trafi do szuflady, ale od razu znajdzie swoje miejsce na półce w księgarni. Już nie możemy się doczekać – przekazała Magdalena Wójcik-Sumara z Biblioteki Publicznej w Połańcu.
[useyourdrive dir=”1CpYaeA2SoWBOTnXg1rIM0T2ys9LxmRvt” mode=”gallery” viewrole=”administrator|editor|author|contributor|subscriber|guest” downloadrole=”all”]
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Twój czas spędzony na Portalu Polaniec.com.pl jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.