Ratujmy Winną Górę! Przejmujący apel zaniepokojonego mieszkańca Połańca

Fot. Czytelnik

W ostatnich dniach nasza redakcja otrzymuje coraz więcej alarmujących sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców dotyczących sytuacji na Winnej Górze – jednego z najważniejszych miejsc historycznych, kulturowych i przyrodniczych naszego miasta. Wczoraj dotarł do nas mail, który stanowi poruszający apel jednego z mieszkańców, co skłoniło nas do jeszcze dokładniejszego przyjrzenia się tej sprawie.

Winna Góra, zawsze kojarzona z malowniczym krajobrazem i bogatym dziedzictwem, zdaje się być obecnie przedmiotem niepokojących zmian. Zaniepokojony mieszkaniec opisał w mailu nie tylko obecną sytuację, ale również wyraził swoje obawy dotyczące dalszego losu tego wyjątkowego miejsca.

Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej, co dzieje się na Winnej Górze oraz jakie działania podjęte zostały, by chronić to dziedzictwo przed potencjalną degradacją. Czy Winna Góra rzeczywiście stoi w obliczu zagrożenia? Odpowiedzi na te pytania poszukamy wspólnie, mając na uwadze dobro naszego miasta i jego dziedzictwa.

Przekazujemy Państwu treść maila, który dotarł do naszej redakcji, stanowiącego poruszający apel mieszkańca:

RATUJMY WINNĄ GÓRĘ!

“Są miejsca dla każdego z połańczan szczególnie istotne. Miejsca stanowiące dziedzictwo historyczne, kulturowe i przyrodnicze. Terenem takim jest bez wątpienia Winna Góra, czyli wiślana skarpa, z której roztacza się wspaniały widok na dolinę królowej polskich rzek.

Owa skarpa stanowi dziedzictwo historyczne, gdyż to właśnie tam znajdował się niegdyś średniowieczny gród – z najstarszym kościołem pod wezwaniem św. Katarzyny. Jest też dziedzictwem kulturowym, bo bez wątpienia to teren, na którym można by z powodzeniem prowadzić prace archeologiczne. Najistotniejszą wartość stanowi jednak dla większości z nas unikalna przyroda tego miejsca. Skarpa porośnięta gęstą roślinnością jest niezwykle malownicza, a przy okazji natura, która opanowała ten zakątek, udowadnia, jak znakomicie zapobiega procesom degradacji – osuwiska zabezpieczają korzenie drzew i krzewów, dzięki czemu nieuchronne procesy geologiczne są znacznie spowolnione.

Spacerowicze, którzy wybiorą się na pierwsze wiosenne spacery na wiślaną skarpę, mogą być jednak bardzo zaskoczeni. Przez ostatnie miesiące najpiękniejszy zakątek Połańca zmienił zupełnie swój wizerunek. Ktoś, najprawdopodobniej prywatny właściciel działek na Winnej Górze, w znacznym stopniu zdegradował to miejsce. Krzewy i drzewa zostały w wielu miejscach, na przestrzeni kilkuset metrów kwadratowych, wykarczowane (pytanie, kto dał na to niezbędne pozwolenia?), nie oszczędzone zostały nawet zbocza skarpy, co z pewnością spowoduje przyspieszoną pracę geologiczną tego miejsca i powstanie osuwiska. Położona kilkadziesiąt metrów od wycinki działka została natomiast ogrodzona niechlujnym płotem, a wbite w okolicach ścieżki będącej tradycyjną trasą spacerów słupy sugerują, że wkrótce to miejsce stanie się niedostępne dla mieszkańców Połańca i licznie przechadzających się tu turystów. Z dawnego przepięknego zakątka pozostały zgliszcza. Uroku nie dodają również góry zalegających śmieci, które przedwiośnie odsłoniło w pełnej krasie. I jeszcze te krzyczące na przechodniów kartki z dumnym napisem: „Teren prywatny”.
Rodzi się pytanie, dlaczego nikt przez minione miesiące nie zareagował na degradację Winnej Góry. Mamy w Połańcu władze miejskie, radnych, stowarzyszenia, które – jak się wydaje – powinny w porę zapobiec działaniom osoby lub osób dewastujących jeden z najważniejszych punktów turystycznych Grodu Kościuszki. Doświadczenie sprzed kilku lat uczy, że gdy chcemy ratować naruszone przez działalność człowieka miejsce (myślę tu o zboczach skarpy przy tzw. tarasie widokowym), musimy wydać grube miliony z publicznej kasy, na którą składamy się wszyscy, płacąc lokalne podatki.

Z przykrością pozostaje chyba podsumować te kilka gorzkich słów sentencją pochodzącą z pieśni Kochanowskiego sprzed wielu wieków: „Cieszy mię ten rym: «Polak mądry po szkodzie»; / Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie, / Nową przypowieść Polak sobie kupi, / Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”…”

Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że temat ten jest znany w Urzędzie Miasta i Gminy Połaniec od kilku dni. Jako redakcja zwróciliśmy się z oficjalnym pismem do Urzędu Miasta i Gminy w dniu 15 lutego 2024 r. w związku z sytuacją na terenie Winnej Góry. W naszym piśmie zawarliśmy następujące pytania:

1.    Czy na terenie Winnej Góry zostały wydane jakiekolwiek pozwolenia na prace związane z wycinką drzew, przekształcaniem krajobrazu oraz innymi działaniami mającymi wpływ na środowisko?
2.    W przypadku braku odpowiednich zezwoleń, jakie kroki podejmie Urząd Gminy w celu przywrócenia zgodności z prawem oraz zabezpieczenia terenu przed dalszą degradacją?
3.    Czy właściciel działki na Winnej Górze posiada prawo do ograniczenia dostępu do istniejącej ścieżki spacerowej, która stanowi tradycyjną trasę spacerów mieszkańców i turystów?
4.    W przypadku, gdy właściciel działał niezgodnie z prawem, jakie środki podejmie Urząd Gminy w celu przywrócenia dostępu do tej ścieżki spacerowej.

Dodatkowo chcielibyśmy uzyskać informacje na temat działań, jakie Urząd Gminy planuje podjąć w celu ochrony dziedzictwa historycznego, kulturowego i przyrodniczego tego obszaru.

Czekamy na kompleksową odpowiedź ze strony przedstawicieli połanieckiego Urzędu Miasta i Gminy w określonym terminie, tj. 14 dni. Po uzyskaniu odpowiedzi poinformujemy naszych Czytelników poprzez portal, przekazując pełne i rzetelne informacje dotyczące sytuacji na Winnej Górze.