Dramatyczna sytuacja rozegrała się w miejscowości Bukowa koło Wiązownicy, gmina Osiek. Do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Staszowie wpłynęło alarmujące zgłoszenie o dwóch osobach tonących w zbiorniku wodnym. Strażacy podjęli natychmiastową akcję ratunkową, wyciągając z wody dwie młode dziewczyny. Niestety, mimo natychmiastowych działań ratunkowych obu nastolatek nie udało się uratować.
Z informacji przekazanych przez Joannę Szczepaniak, oficer prasową staszowskiej policji, wynika, że tragiczne wydarzenie miało miejsce nad zbiornikiem przeciwpożarowym w Bukowej koło Wiązownicy. Piątka młodych ludzi, w skład której wchodzili dwaj chłopcy i trzy dziewczyny, przyjechała na miejsce rowerami. Dwie z dziewczyn postanowiły wejść do wody przy brzegu, aby zamoczyć stopy. Niestety, w pewnym momencie straciły grunt pod nogami i zaczęły tonąć, wołając o pomoc. Świadek zdarzenia, mężczyzna, który usłyszał ich krzyki, podjął próbę ratowania, ale sam również zaczął tracić grunt pod stopami i musiał się wycofać.
– Około 30 minut po otrzymaniu zgłoszenia strażacy wydobyli z wody jedną z nastolatek. Natychmiast rozpoczęto intensywną akcję reanimacyjną. W tym czasie trwała akcja poszukiwawcza drugiej dziewczyny. Po kolejnych 30 minutach specjalistyczna grupa wodno-nurkowa straży pożarnej z Kielc odnalazła drugą nastolatkę. Niestety, mimo podejmowanych reanimacji i wysiłków obu 16-latkom nie udało się uratować życia – przekazała Joannę Szczepaniak, oficer prasową staszowskiej policji.
– W akcję zaangażowanych było sześć zastępów straży pożarnej z łodziami: jednostki OSP z Osieka, Suchowoli, Wiązownicy Dużej, Długołęki oraz trzy zastępy PSP. Dodatkowo uczestniczy specjalistyczna grupa wodno-nurkowa straży pożarnej z Kielc, która odnalazła drugą dziewczynę – przekazywał brygadier Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego staszowskiej straży pożarnej.