W sobotę pierwsza grupa licząca około 500 osób, w tym druhowie Paweł Motyl i Rafał Górniak z OSP Maśnik, zdobyła szczyt. Kolejne 500 osób osiągnie cel w niedzielę. Łączy ich jeden cel – chcą zachęcić innych do rejestracji w bazie dawców szpiku oraz okazać solidarność z pacjentami hematoonkologicznymi. Strażacy udowadniają, że ich misja to nie tylko walka z żywiołami, ale także niesienie pomocy potrzebującym.
Strażacy pokonują trasę w pełnym umundurowaniu, które waży około 20 kg. To wyzwanie ma na celu wsparcie działań Fundacji #DKMS oraz propagowanie idei dawstwa szpiku kostnego. Inicjatorem akcji jest Druh Sławomir Kowalczyk z OSP Łukowice Brzeskie, który sam jest dawcą faktycznym i oddając krwiotwórcze komórki macierzyste, podarował szansę na życie choremu na nowotwór krwi.
Prezes OSP Maśnik, Paweł Motyl, opisując wyprawę, podkreśla, że uczestnictwo w niej było dla nich niesamowitym przeżyciem i doświadczeniem, a atmosfera panująca na szlaku była fantastyczna.
– Godzina 4.15 – zbiórka, a o 5.10 wyruszyliśmy na szlak. Podzieliliśmy się na 5 grup po 100 osób każda. Pogoda dopisała – rano było chłodno, ale słonecznie. Trasa była fajna, ale z powodu obciążenia, jakie mieliśmy na plecach, czyli około 20 kg, oraz specjalnych ubrań i aparatów powietrznych, trudności zaczęły się pojawiać już na pierwszych odcinkach. Pomimo tego atmosfera wśród wszystkich strażaków była wspaniała. Można powiedzieć, że choć wielu z nas się wcześniej nie znało, wszyscy czuliśmy się jak rodzina. Wspieraliśmy i pomagaliśmy sobie nawzajem na każdym kroku. Jest to nasza pierwsza taka wyprawa i udział w tak szczytnym celu – niesamowite przeżycie! – przekazał Paweł Motyl, prezez OSP Maśnik.
Niezwykła inicjatywa pokazuje, że siła wspólnoty i solidarności może przenosić góry. Gratulujemy wszystkim druhom za ich odwagę i determinację w tej wyjątkowej misji!