Spacerując tarasami widokowymi po malowniczych terenach skarpy w Połańcu, z dala od miejskiego zgiełku, można podziwiać piękne widoki doliny rzeki Wisły. Jednym z wielu ciekawych miejsc na tej trasie, idąc ścieżką od kopca Kościuszki w kierunku nieczynnego już dzisiaj promu na Winnicy jest to, które upamiętnia kaplicę św. Mikołaja. Obiekt był ważnym punktem religijnym dla połanieckiej społeczności. Swoim wyglądem miał przypominać starą murowaną kaplicę (kostnicę) znajdującą się współcześnie przy murze otaczającym kościół św. Marcina w Połańcu. Modlitwy odmawiane w tym miejscu miały przynosić zbawienie i błogosławieństwo dla mieszkańców oraz bezpieczną podróż dla podróżnych.

Według relacji księdza Piotra Choroszczyńskiego (1814–1887), ówczesnego proboszcza parafii połanieckiej i uczestnika powstania styczniowego: „[…] w miejscu, na którym stał Kościół, dotąd istnieją szczątki kapliczki św. Mikołaja. Cmentarz grzebalny położony był o parę staj od kościoła, także nad Wisłą, o czym do dziś przekonać się można, jak co wiosnę i po dużych deszczach z poderwanego piasku wytaczają się i głowy i inne kości ludzkie na przyległą dolinkę, która uformowała znaczną część góry obsunięta przez podmywanie Wisły” (1881 r.).
Choć dziś po kaplicy pozostały jedynie ruiny, miejsce to wciąż emanuje niezwykłą atmosferą. Stojący samotnie kamień z krzyżem i tablicą przypomina o dawnej świetności tego miejsca i zachęca do refleksji nad przemijaniem. Warto zatrzymać się tu na chwilę, by oddać hołd przeszłości, dawnej tradycji religijnej i kulturze. Ksiądz Jan Wiśniewski (1876-1943) w publikacji „Monografie dekanatu sandomierskiego” wydanej w Radomiu w 1915 roku relacjonował: „W 1794 r. idąc spod Racławic, obozuje pod Połańcem w baraku przy kapliczce św. Mikołaja na prawym brzegu Czarnej nad Wisłą Tadeusz Kościuszko i tu podpisał słynny swój uniwersał w części znoszący pańszczyznę przez włościan odrabianą dziedzicom”.

Według przekazów to właśnie w jej pobliżu, w prowizorycznym baraku, Tadeusz Kościuszko podpisał słynny Uniwersał w 1794 roku. Na tablicy na obelisku znajduje się inskrypcja: „Miejsce starej kaplicy św. Mikołaja. Obok niej na zachód stał barak, w którym podczas obozowania wojsk powstańczych T. Kościuszki zasiadała Rada Powstańcza. Tu 7 maja 1794 roku został napisany i podpisany Uniwersał Połaniecki”. Zatem w tym prawdopodobnie miejscu przed 230 laty Kościuszko miał kwaterę główną, gdzie ostatecznie ukończono Uniwersał Połaniecki!
Dlaczego to właśnie św. Mikołaj został wybrany na patrona kaplicy? To imię kojarzy się przede wszystkim z postacią, która w powszechnym przekonaniu jest związana z obdarowywaniem dzieci prezentami w okresie świąt Bożego Narodzenia. Jednakże jego patronat obejmuje znacznie szersze spektrum dziedzin i zawodów. Najstarsze przekazy o patronie pochodzą z VI wieku. Według średniowiecznej hagiografii żył na przełomie III i IV wieku, był biskupem Miry w Azji Mniejszej, wsławił się cudami oraz pomocą biednym i potrzebującym. Święty Mikołaj znany jest z wielu legend i cudów związanych z opieką nad różnymi grupami społecznymi i zawodami. Oprócz dzieciom, które były szczególnie bliskie jego sercu, św. Mikołaj patronował również cukiernikom, bednarzom, piwowarom, piekarzom, rybakom, młynarzom, flisakom, żeglarzom, marynarzom, studentom, młodym małżeństwom oraz pannom. Jego patronat obejmował szeroki zakres działań, pokazując troskę i opiekę nad różnorodnymi grupami społecznymi i zawodami. A co ciekawe św. Mikołaj również strzeże od wilków. Zgodnie z polską tradycją ludową ma sprawować władzę nad tymi drapieżnikami, jest patronem podróżnych i ich obrońcą.
Kaplica św. Mikołaja na Winnej Górze, będąca miejscem upamiętniającym dawne tradycje religijne i kulturowe, jest zatem hołdem dla świętego, który w swoim życiu i działalności ukazywał miłość, miłosierdzie oraz troskę o innych. Jego patronat sięgał szeroko, obejmując różnorodne grupy społeczne i zawody, oraz udzielając pomocy w różnych sytuacjach i trudnościach. Kult św. Mikołaja nosiło wiele kościołów ze starodawną metryką. W samym regionie świętokrzyskim, w diecezjach kieleckiej, radomskiej i sandomierskiej, było ich kilkanaście.
Ciekawostką jest to, że w 1915 roku, w czasie burzliwych wydarzeń związanych z pierwszą wojną światową, na Górze Winnickiej, podczas prac związanych z kopaniem okopów dla wojsk rosyjskich, miało miejsce niezwykłe odkrycie. Natrafiono na mensę z relikwiami św. Mikołaja, która według przekazów została wydobyta z murowanej kaplicy św. Mikołaja. Znalezisko wzbudziło wiele spekulacji i zainteresowania. Mensa jako podstawowa część ołtarza, była płytą z piaskowca lub marmuru, opartą na nogach lub bloku sarkofagu. Dodatkowo warto również wspomnieć o znalezionej w tym miejscu figurce św. Mikołaja, która pierwotnie znajdować się miała w kapliczce. Figurka ta została przeniesiona do domu rodziny Majewskich przez Józefa Kwokę. Niestety, los nie był dla niej łaskawy, gdyż figurka uległa całkowitemu zniszczeniu w pożarze domu.

Nie ulega wątpliwości, że historia tego miejsca jest pełna tajemnic i nadaje mu niezwykły i mistyczny charakter. Jednak historia jest jeszcze bardziej fascynująca, jeśli faktycznie obok kaplicy mógł stać barak, w którym to ostatecznie został skończony, podpisany i ogłoszony w dniu 7 maja 1794 roku przez Tadeusza Kościuszkę – Uniwersał Połaniecki. Może to właśnie ta unikalna mieszanka historii, legend i faktów sprawia, że Winna Góra po dziś dzień przyciąga uwagę pasjonatów historii, mieszkańców, turystów i wszystkich poszukujących uroku niepowtarzalnych miejsc.
Niezapomniana atmosfera, jaka otacza Winna Górę i teren przy kaplicy św. Mikołaja, sprawia, że warto się tam wybrać, odrywając od codzienności. Możemy nie tylko podziwiać piękne widoki doliny Wisły, ale również oczami wyobraźni zobaczyć, jak mogło to miejsce kiedyś wyglądać. Dzisiaj, pozostałości po kaplicy św. Mikołaja na Winnej Górze stanowią ważny element dziedzictwa kulturowego Połańca, przypominając nam o bogatej historii, która kryje się w zakamarkach tej urokliwej okolicy. To także zaproszenie do refleksji i zadumy nad tym, jak ważne są nasze korzenie oraz pamięć o przodkach, którzy kiedyś pielęgnowali wiarę i tradycje z wielkim oddaniem.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku.