To doskonała okazja, aby na chwilę wyjść z domu i spojrzeć w niebo, gdzie między 17:46 a 17:51 będziemy mogli podziwiać kosmiczny „pociąg” – rój 23 błękitnych satelitów poruszających się w zwartej formacji.
Według serwisu Z głową w gwiazdach, satelity Starlink będą widoczne na niskiej wysokości nad zachodnim horyzontem już od 17:46. Wypatrujcie pierwszego „wagonika” około 10° nad horyzontem w konstelacji Węża, po lewej stronie od najjaśniejszej gwiazdy w tej części nieba – Arktura. W tej początkowej fazie lotu satelity będą jeszcze blisko siebie, tworząc charakterystyczny sznur świetlnych punktów.
W miarę wznoszenia się na niebie, satelity Starlink przemkną przez konstelacje Korony Północnej i Herkulesa, zwiększając stopniowo odległość między sobą, co jest efektem perspektywy. Z czasem wlecieć mają do konstelacji Smoka, gdzie jeden po drugim znikną z pola widzenia w cieniu Ziemi. Ostatni satelita wejdzie w cień dokładnie o 17:50:47 na wysokości 63°, co zakończy cały przelot dla obserwatorów w Polsce.
Starlinki – kosmiczny „pociąg” na wyciągnięcie ręki
Obserwowane aktualnie satelity pochodzą z paczki 23 satelitów wyniesionych na orbitę 30 października 2024 roku przez rakietę Falcon 9 z Florydy. Grupa G10-13 jest częścią ogromnej, liczącej już tysiące satelitów konstelacji, którą SpaceX rozbudowuje, aby zapewnić szerokopasmowy, bezprzewodowy internet na całym świecie, nawet w najbardziej odległych zakątkach globu – na pustyniach, w lasach deszczowych czy na otwartym oceanie. Projekt ma także umożliwić dostęp do internetu podczas lotów samolotowych i w miejscach dotychczas zupełnie pozbawionych łączności.
Jak najlepiej uwiecznić kosmiczne zjawisko?
Wielu miłośników astronomii i entuzjastów nocnego nieba próbuje uwieczniać Starlinki na zdjęciach, a zadanie to jest stosunkowo proste dzięki nowoczesnym smartfonom. Wystarczy uruchomić tryb nocny i ustabilizować telefon (np. opierając go na stabilnej powierzchni lub używając statywu). Eksperci radzą, aby czas naświetlania wynosił maksymalnie 3 sekundy, ponieważ satelity przemieszczają się szybko, co przy dłuższej ekspozycji może powodować rozmycie obrazu.
Kontrowersje wokół megakonstelacji Starlink
Rosnąca liczba satelitów na orbicie jest źródłem zaniepokojenia wśród naukowców i amatorów astronomii, którzy ostrzegają przed negatywnym wpływem satelitów na obserwacje nocnego nieba. Silne odbicia światła od tysięcy takich obiektów mogą przeszkadzać zarówno w badaniach naukowych, jak i amatorskich obserwacjach, co stanowi wyzwanie dla społeczności astronomicznej na całym świecie.
Z pewnością warto jednak dziś wieczorem spojrzeć w niebo i złapać kosmiczne widowisko na własne oczy – to jeden z niewielu momentów, kiedy satelity poruszają się tak blisko siebie, tworząc wyjątkowy efekt „kosmicznego pociągu”.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: ✉️ redakcja@polaniec.com.pl