Kościół św. Marcina Biskupa w Połańcu to jeden z najcenniejszych zabytków architektury sakralnej w regionie. Jego historia sięga XIV wieku, a obecny kształt zawdzięcza budowie z XIX wieku. Wnętrze kościoła kryje wiele cennych dzieł sztuki, wśród których na szczególną uwagę zasługują organy z ok. 1905 roku, instrument o bogatej przeszłości i unikatowym brzmieniu, który od dokładnie 120 lat towarzyszy wiernym w modlitwie i wzbogaca lokalną kulturę. W tym artykule przyjrzymy się bliżej historii organów, od ich początków, przez burzliwe dzieje, aż po współczesność. Dowiemy się również o pierwszych organach z poprzedniego, zbudowanego w 1567 roku z fundacji Zygmunta Augusta (1520-1572) drewnianego kościoła parafii św. Marcina, które strawił wielki pożar z 1889 r. Zapraszam do podróży w czasie śladami muzyki i wiary.
Historia organów

Organy od wieków stanowią integralną część kościołów, pełniąc funkcję nie tylko instrumentu muzycznego, ale i symbolu boskiej obecności. Ich dźwięk towarzyszy modlitwie, wzmacniając jej duchowy wymiar i tworząc atmosferę sacrum. Są tworzone na indywidualne zamówienie, dlatego każdy egzemplarz jest inny i niepowtarzalny. Wiadomo, że obecny instrument o numerze 52 został prawdopodobnie zbudowany w 1905 roku przez organmistrza Konstantego Mieszczankowskiego (taka data znajduje się na belce konstrukcyjnej). Konstruktor swój warsztat, z uwagi na potrzebę budowy organów, tymczasowo posiadał w Stopnicy. Być może dalsze badania archiwalne pozwolą odkryć więcej szczegółów dotyczących historii budowy organów w świątyni oraz ich wpływu na życie religijne i kulturalne społeczności Połańca. Od 2005 roku połanieckie organy widnieją w rejestrze Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków jako zabytek województwa świętokrzyskiego. Na wniosek Księdza Proboszcza Jana Wamyja, 16 maja 2005 r., decyzją Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków obiekt został wpisany do rejestru pod numerem 59 B.
Początki muzyki organowej w Połańcu
Organista pojawił się w Połańcu pod koniec XVI wieku wraz z zainstalowanymi tu, w dawnym nieistniejącym kościele, pomiędzy 1592 a 1598 rokiem pierwszymi organami (red. polecam publikację Sylwestra Gołębiowskiego “Dzieje parafii św. Marcina do końca XVIII”). Instrument ten miał swój początek w starożytnym Egipcie i za sprawą Bizancjum rozpowszechnił się w Anglii i Bawarii. W XIV i XV wieku organy stały się popularne także w Europie Środkowej. W Polsce najwcześniej zainstalowano je w Krakowie i w następnych wiekach zaczęto je montować w bogatszych kościołach diecezji krakowskiej. W 1597 roku były już w Połańcu, Stopnicy, Skalbmierzu, Proszowicach i Książnicach. W archidiakonacie sandomierskim w 1604 roku poza kolegiatą Narodzenia NMP organy posiadały kościoły w Połańcu i Mydłowicach. W naszej parafii pierwszym znanym z nazwiska organistą (zajmował także stanowisko kantora) był Sebastian Jabłoński. W połowie XVII wieku funkcja ta została rozdzielona, gdyż organista posiadał własny dom. Znane są jeszcze dwa nazwiska organistów w Połańcu wykonujących swoją profesję: w 1669 był nim Marcin Koziogłowski, a od 1680 do 1690 roku Wawrzyniec Leszczyński.

W 1889 roku Połaniec strawił wielki pożar. Ogień błyskawicznie rozprzestrzeniał się, pochłaniając kolejne budynki i obracając w ruinę domy i dobytek mieszkańców. Spłonęły: szkoła, kancelaria urzędu gminnego, apteka, plebania oraz drewniany kościół wraz z biblioteką kościelną. Ogień zniszczył bezpowrotnie bezcenne, rzeźbione posągi o wysokiej wartości artystycznej, figury świętych Piotra i Pawła, Matki Boskiej i św. Jana, ambonę i zabytkowe organy. Spłonął również obraz Najświętszej Marii Panny w kaplicy. Wraz z nim przepadły bezpowrotnie kosztowne wota (dary ofiarowane jako wyraz wdzięczności za otrzymane łaski lub prośba o dalszą opiekę) i klejnoty zdobiące koronę obrazu. Do historii wielkiego pożaru z 1889 r. jeszcze wrócę w kolejnych artykułach.
Budowa organów

W kościele siedzimy tyłem do instrumentu, więc skupiamy się na słuchaniu, a nie oglądaniu go w trakcie gry. Instrument składa się z dwóch klawiatur ręcznych (skala C-f3) i jednej klawiatury nożnej (C-c1), ze stołem gry wbudowanym w boczną ścianę prawej sekcji z szafą organową, prospektu i zespołu piszczałek. Trzy wiatrownice klapowe po jednej dla manaułu I (głównego, po prawej stronie patrząc od wielkiego ołtarza), manuału II (pozytywu, umieszczonego u góry między szafami) i pedału (po lewej stronie patrząc od ołtarza). Szafa organowa jest bogato zdobiona: elementy są rzeźbione, pokryte złotem (polerowanym i matowym) i dekorowane snycerką. Szafa jest rezonatorem akustycznym i pełni również funkcję ochronną. Frontowa część szafy, na której widoczne są piszczałki, to prospekt. Prospekt organowy wkomponowany jest w architekturę kościoła i stanowi jego ozdobę. Organy posiadają nowoczesny dmuchawy, trzy klawiatury – ręczną i nożną – oraz 20 głosów, w tym jeden 3-chórowy (kornet), rozmieszczonych pomiędzy przypuszczalnie 1046 piszczałkami. Warto wyjaśnić, że “głos” w organach to zestaw piszczałek o podobnej barwie. Dźwięk w piszczałce powstaje w wyniku drgań powietrza. Wysokość i barwa dźwięku zależą od budowy piszczałki, jej długości, średnicy i materiału, z którego jest wykonana. Różnorodność piszczałek pozwala na uzyskanie bogatej palety brzmień. Największe piszczałki organowe generują dźwięk o natężeniu sześć razy większym niż natężenie dźwięku syreny przeciętnej lokomotywy.

Kiedy organista naciska klawisz, uwalnia strumień powietrza, który trafia do konkretnej piszczałki i nadaj instrumentowi charakterystycznego brzmienia. W odróżnieniu od współczesnych organów elektronicznych, w których dźwięk generowany jest cyfrowo, mechaniczna traktura instrumentu w Połańcu oparta jest na systemie dźwigni i przeniesień, które bezpośrednio łączą klawiatury z piszczałkami. Dzięki temu organista ma pełną kontrolę nad brzmieniem instrumentu, może kształtować dźwięk i nadawać mu indywidualny charakter.
Remonty i konserwacje

Od 2009 r. manuał I (klawiatura ręczna) nie był używany podczas liturgii ze względu na połamane piszczałki i rozstrojenie, natomiast pedał był całkowicie nieczynny. Z tego względu zdecydowano się na renowację, do której doszło w 2011 r. Prace obejmowały rekonstrukcję starych piszczałek, usunięcie tremolo oraz budowę nowego miechu zasilającego. Renowacja ponadto objęła szereg skrupulatnych czynności, mających na celu przywrócenie dawnej świetności organom. Prace rozpoczęto od dokładnego przebadania obiektu, co pozwoliło na ocenę jego stanu i zaplanowanie dalszych działań. Następnie usunięto nagromadzony brud, metalowe elementy oraz przemalowania, odsłaniając ewentualną pierwotną warstwę. Szafa została częściowo rozmontowana, a drewno poddane dezynsekcji i impregnacji, by zabezpieczyć je przed szkodnikami i zniszczeniem. Rozluźnione fragmenty zostały sklejone, a brakujące elementy i ornamenty dorobiono. Uzupełniono ubytki w złoceniach, stosując nowe zaprawy kredowo-klejowe, a następnie nałożono złoto dukatowe na pulmencie, przywracając blask ornamentowi. Prospekt organowy pokryto polichromią akrylową, dobierając kolor do wystroju kościoła. Całość prac została udokumentowana w pełnej dokumentacji konserwatorskiej. Dzięki tym działaniom instrument odzyskał dawny blask i brzmienie.

Zabytkowe organy będące chlubą połanieckiego Kościoła zostały wyremontowane pod nadzorem organmistrzów Adama i Romana Nawrotów. Projekt „Renowacja zabytkowych organów w Kościele pw. św. Marcina w Połańcu” realizowany był w ramach Działania 5.3 „Inwestycje w sferę dziedzictwa kulturowego, turystyki i sportu” w ramach dwuetapowych konkursów zamkniętych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2007 – 2013. Całkowita wartość projektu wyniosła 330 756,00 zł, z czego 198 453,60 zł stanowiło dofinansowanie z UE.
Organy w życiu kościoła i społeczności

Organy w kościele św. Marcina pełnią ważną rolę w życiu liturgicznym parafii. Towarzyszą nabożeństwom, podkreślając uroczysty charakter mszy świętych i świąt. Dodatkowo kościół jest miejscem koncertów i wydarzeń kulturalnych, podczas których organy wykorzystywane są do wykonywania różnorodnego repertuaru. Wśród wydarzeń organizowanych w kościele znajdują się m.in. koncerty patriotyczno-religijne, koncerty kolęd z okazji Dnia Babci i Dziadka, a także odpusty parafialne połączone z występami lokalnych artystów.
Posłuchaj utwór „Canon in D” w wykonaniu byłego organisty Wojciecha Budy na połanieckich organach w 2020 roku. Utwór wyszedł spod pióra Johanna Pachelbela. Ten ponadczasowy utwór, skomponowany około 1680 roku w epoce baroku, pierwotnie był kameralnym dziełem przeznaczonym na troje skrzypiec i basso continuo. Jego piękno i uniwersalność sprawiły, że doczekał się niezliczonych aranżacji na rozmaite instrumenty, w tym właśnie na organy, których potężne brzmienie nadaje mu wyjątkowego charakteru.
Trudno nam dziś wyobrazić sobie liturgię bez majestatycznego dźwięku organów. Ich brak sprawia, że śpiew staje się mniej uroczysty i pełny. Organy kościoła św. Marcina Biskupa są ważnym elementem dziedzictwa kulturowego Połańca, łącząc w sobie historię i sztukę. Służą nie tylko do celów liturgicznych, ale również są wykorzystywane podczas koncertów patriotycznych i wydarzeń, przyczyniając się do promocji muzyki organowej i historii regionu. Ich brzmienie, ukształtowane przez 120 lat i pieczołowicie współcześnie odrestaurowane, wciąż rozbrzmiewa w murach świątyni, towarzysząc wiernym w modlitwie i wzbogacając życie kulturalne Połańca. Warto odwiedzić kościół św. Marcina w Połańcu, aby na własne uszy usłyszeć brzmienie tego historycznego instrumentu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku.