19 stycznia 2024 roku w Centrum Kultury i Sztuki w Połańcu odbyła się inscenizacja historyczna „Buty do piekła”, która wstrząsnęła sercami i umysłami widzów. Spektakl w reżyserii Małgorzaty Dalmaty-Konwickiej, przygotowany przez Grupę Teatralną „Maska”, stanowi poruszający hołd dla ofiar obozu Auschwitz-Birkenau. Inscenizacja w sposób niezwykle poruszający oddaje brutalność i nieludzkie warunki, jakimi przez lata poddawani byli więźniowie obozu. Dzięki wyrazistym scenom, autentycznej grze aktorskiej, świadectwom o tragicznych losach ludzi, spektakl skłania do głębokiej refleksji nad okrucieństwem wojny i niezmierzoną wartością pamięci o tych, którzy zostali pozbawieni życia w Auschwitz.
Inscenizacja rozpoczęła się od przedstawienia historycznego tła, które przybliżyło widzom początki obozu Auschwitz. Został on utworzony przez niemieckich nazistów w czerwcu 1940 roku na terenie dawnych koszar wojskowych w Oświęcimiu. Przez lata istnienia obozu, pod nadzorem pierwszego komendanta, Rudolfa Hössa, Auschwitz stał się jednym z najbardziej okrutnych symboli Holokaustu i zbrodni II wojny światowej.
Spektakl w sposób niezwykle sugestywny oddał atmosferę tego piekła, ukazując brutalność codziennego życia więźniów. Sceny przedstawiające ciężką pracę, głód, brutalne traktowanie, straszne warunki sanitarno-higieniczne oraz nieustanne zagrożenie śmiercią stanowiły wstrząsający obraz obozowej rzeczywistości. W szczególności ukazano dramat więźniarek, zwłaszcza tych ciężarnych, które w Auschwitz były narażone na nieopisane cierpienie i okrutne eksperymenty, przeprowadzane przez doktora Josefa Mengele. Jego mrożące krew w żyłach badania, w tym zarażanie kobiet tyfusem, brutalne przerywanie ciąż i eksperymenty na noworodkach, stały się symbolem totalnej bezwzględności i zła, które panowało w obozie.
Wśród bohaterek spektaklu pojawiła się postać Stanisławy Leszczyńskiej, polskiej położnej i więźniarki obozu Auschwitz-Birkenau, która odebrała około 3 tysięcy porodów w nieludzkich warunkach. Walczyła o życie dzieci i kobiet, sprzeciwiając się rozkazom Mengele i zdobywając miano “Mateczki”. Następnie przedstawiono bohaterską postawę pielęgniarki Ireny Wiśniewskiej, która traktowała swoją pracę w obozie jako misję. Starała się ratować jak najwięcej ludzi, dając pacjentom dodatkowe porcje leków i jedzenia oraz przekłamując informacje zapisane w kartach chorych.
W jednym z najcięższych momentów przedstawiono także realia życia więźniów w obozowych barakach, gdzie panował chaos i przepełnienie. Więźniowie spali na podłodze w skrajnych warunkach, zmuszeni do leżenia na boku w ciasnych rzędach. Brak podstawowych warunków sanitarnych sprawiał, że życie więźniów było nieustanną walką o przeżycie, a każdy dzień był wyrokiem śmierci.
Jednym z najbardziej poruszających momentów spektaklu była scena przedstawiająca tragiczną Wigilię 1940 roku, pierwszą za obozowymi drutami. Na placu apelowym hitlerowcy ustawili choinkę, pod którą leżały ciała więźniów, którzy zginęli podczas pracy lub zamarzli na apelu. Lagerführer Karl Fritzsch nazwał zwłoki „prezentem” dla żyjących i zabronił śpiewania polskich kolęd. Ta scena uświadamia tragizm sytuacji, w jakiej znajdowali się więźniowie obozu.
W spektaklu uwzględniono również postacie, które stały się symbolami oporu i niezłomności ludzkiego ducha w obliczu niewyobrażalnego cierpienia. Wśród nich był Bronisław Czech, jeden z najwybitniejszych polskich narciarzy, który trafił do obozu po aresztowaniu przez Niemców w 1940 roku. Mimo brutalnych warunków obozowych, Czech odmawiał współpracy z okupantem, wykazując niezwykłą siłę charakteru i niezłomność. Zginął w Auschwitz w 1944 roku.
Najbardziej poruszającą postacią, której historia znalazła się w przedstawieniu, był o. Maksymilian Kolbe. Więzień Auschwitz, który w 1941 roku dobrowolnie oddał swoje życie za nieznanego mu Franciszka Gajowniczka. Franciszkanin zmarł 14 sierpnia 1941 roku, dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach bloku 11, tzw. bloku śmierci. Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Zmarł w 1995 roku w Brzegu na Opolszczyźnie w wieku 94 lat. Kolbe, mimo brutalnych warunków obozowych, nieustannie podnosił na duchu innych więźniów, a jego akt heroizmu i oddania własnego życia w zamian za życie drugiego człowieka stał się symbolem mocy ludzkiego ducha.
Ostatecznie, 27 stycznia 1945 roku, po czterech latach koszmaru, żołnierze Armii Czerwonej otworzyli bramy obozu Auschwitz, przynosząc wyzwolenie więźniom. Choć wojska sowieckie były przedstawicielami reżimu totalitarnego, ich przybycie dało nadzieję na koniec okrutnej niewoli, którą przez lata znosili więźniowie obozu. Po wyzwoleniu w Auschwitz, Birkenau i Monowitz pozostały jedynie wspomnienia, a pośród przetrwałych więźniów było około 7 tysięcy osób. Liczba ofiar obozu była jednak tragiczna: ponad 1,1 miliona zamordowanych, w tym Żydzi, Polacy, Romowie, Sinti, jeńcy sowieccy i inni więźniowie.
Na zakończenie inscenizacji „Buty do piekła” aktorzy oddali hołd bohaterom z Połańca i okolic, którzy stracili życie w obozie Auschwitz, wyczytując ich imiona i historie. Wśród nich znaleźli się:
- Edward Kosowicz – syn Władysława i Antoniny, urzędnik, urodzony 3 listopada 1907 roku w Połańcu. Zginął w Auschwitz 8 maja 1942 roku. Więzień polityczny, nr obozowy 22172, żołnierz legendarnego podziemia Majora Hubala.
- Hofman Dawid – urodzony 15 września 1892 roku w Połańcu, z zawodu robotnik. Nr obozowy 72860. Zginął 1 września 1943 roku.
- Pawlik Bartłomiej – urodzony 27 czerwca 1889 roku w Połańcu, nr obozowy 169653. Przybył transportem do Auschwitz 19 grudnia 1943 roku.
- Władysław Pieczara – urodzony 30 maja 1906 roku w miejscowości Kosy. Przybył do Auschwitz w transporcie z Radomia 6 czerwca 1942 roku, nr obozowy 37728. Następnie przewieziony do Mauthausen, gdzie zginął 30 lipca 1942 roku.
- Wojciechowski Marian – urodzony 25 kwietnia 1914 roku w Połańcu, z zawodu ekonomista, nr obozowy 50333. Przybył w transporcie do Auschwitz 21 lipca 1942 roku.
- Kubala Feliks – rolnik, urodzony w Szczece 8 kwietnia 1910 roku, zginął 25 sierpnia 1942 roku.
- Brzychcy Stanisław – urodzony 9 kwietnia 1905 roku w Tursku, rolnik, nr obozowy 8584. Zginął 22 sierpnia 1941 roku.
- Kubala Marianna – urodzona w Szczece 8 lutego 1879 roku, nr obozowy 63840. Przybyła do Auschwitz 2 października 1943 roku. Zginęła 2 listopada 1943 roku.
- Jan Bień – nauczyciel tajnego nauczania, urodzony w Ossali 20 lipca 1905 roku, nr obozowy 37713. Aresztowany przybył do Auschwitz w transporcie z Radomia 6 czerwca 1942 roku. Zginął 2 lipca 1942 roku.
Każde z tych imion i historii to nie tylko przypomnienie o niewyobrażalnym cierpieniu, jakie towarzyszyło ofiarom Auschwitz, ale także wyraz szacunku dla ich pamięci i tragicznych losów, które stały się częścią zbiorowej historii naszego regionu i całej ludzkości.
Spektakl „Buty do piekła” był nie tylko przypomnieniem o tragicznych wydarzeniach sprzed 80 lat, ale również hołdem złożonym ofiarom obozu Auschwitz. Inscenizacja zmuszała do refleksji nad dehumanizującymi ideologiami, które mogą doprowadzić do masowych zbrodni, ale również przypominała o tym, jak ważne jest, by pamiętać o przeszłości, aby nie dopuścić do powtórzenia podobnych tragedii.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: ✉️ redakcja@polaniec.com.pl