W piątkowy wieczór około godziny 21:00 do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Staszowie zgłosiło się dwoje mieszkańców bloku przy ulicy Jana Pawła II. Przyszli oni z informacją, że w ich mieszkaniu uruchomiła się czujka tlenku węgla i chcieli upewnić się, czy działa ona prawidłowo. Po sprawdzeniu urządzenia okazało się, że czujka jest sprawna, co skłoniło strażaków do natychmiastowej interwencji.
Na miejsce wysłano zastęp straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Staszów.
– Po uruchomieniu piecyka gazowego w mieszkaniu strażacy odnotowali wzrost stężenia tlenku węgla. To potwierdziło, że zagrożenie było realne. Natychmiast podjęto decyzję o sprawdzeniu wszystkich mieszkań w budynku. Na szczęście w pozostałych lokalach nie wykryto podwyższonego stężenia tego groźnego gazu. Dodatkowo, na miejsce zdarzenia zadysponowano pogotowie gazowe w celu dalszej diagnostyki instalacji – przekazał bryg. Jarosław Juszczyk, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Staszowie.
Cichy zabójca w naszych domach
Tlenek węgla, potocznie nazywany czadem, to bezbarwny i bezwonny gaz, który jest niezwykle groźny dla zdrowia i życia. Jego wdychanie może prowadzić do poważnych zatruć, a nawet śmierci. Każdego roku dochodzi do wielu tragedii spowodowanych zatruciami czadem, dlatego tak istotne jest stosowanie detektorów wykrywających jego obecność.
Czujka, która ratuje życie
Zdaniem strażaków, gdyby nie zamontowana czujka, mieszkańcy bloku mogliby nieświadomie narazić się na śmiertelne niebezpieczeństwo.
– Można śmiało powiedzieć, że czujka tlenku węgla uratowała życie mieszkańcom. Dlatego apelujemy do wszystkich, aby instalować tego typu urządzenia w swoich domach i mieszkaniach. Montaż czujnika tlenku węgla to proste i niedrogie rozwiązanie, które może zapobiec tragedii. Należy go umieścić w pobliżu urządzeń spalających paliwa, takich jak piecyki gazowe, kotły czy kominki. Dodatkowo regularne przeglądy instalacji wentylacyjnych oraz kominowych znacząco zwiększają bezpieczeństwo użytkowników – podkreśla bryg. Jarosław Juszczyk, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Staszowie.
Przerażające statystyki
W ubiegłym roku (2024) w Polsce miało miejsce 102 882 pożarów, które pochłonęły życie aż 295 osób, a 2052 osoby odniosły obrażenia. Pożary nie ograniczały się do jednej kategorii – obejmowały różne obszary, od domów mieszkalnych po środki transportu.
Najwięcej pożarów w Polsce, bo aż 29 271, miało miejsce w obiektach mieszkalnych. To właśnie w tych miejscach ludzie tracą życie i zdrowie. W 2024 roku zginęło w nich 295 osób, a obrażenia odniosło ponad 2000 osób.
Jak podaje Państwowa Straż Pożarna, statystyki za początek 2025 roku są przerażające:
- 4 427 pożarów w budynkach mieszkalnych,
- 605 zdarzeń związanych z emisją tlenku węgla oraz 58 ofiar śmiertelnych – w tym 52 osoby zginęły w pożarach, a pozostałe w wyniku zatrucia czadem.
To tragiczne liczby, które przypominają, jak ważne jest odpowiednie zabezpieczenie swoich domów. Czujki dymu i tlenku węgla to proste, ale niezwykle skuteczne urządzenia, które mogą uratować życie, dając cenny czas na ewakuację i wezwanie pomocy. Inwestycja w bezpieczeństwo to inwestycja w życie.


Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: ✉️ redakcja@polaniec.com.pl