Lata 70. XX wieku w Polsce to okres gwałtownego rozwoju budownictwa mieszkaniowego, a technologia wielkiej płyty stała się symbolem tamtej epoki. W Połańcu, dynamiczny rozwój miasta związany z budową Elektrowni „Połaniec”, znalazł odzwierciedlenie w powstaniu osiedla z prefabrykatów. Decyzja o lokalizacji „nowego” Połańca, podjęta w 1973 roku, zapoczątkowała „bum inwestycyjny”, który na zawsze odmienił krajobraz i życie mieszkańców. Budowa elektrowni miała nie tylko zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną w kraju, ale także stać się impulsem do dynamicznego rozwoju całego regionu. Wraz z elektrownią zaplanowano budowę nowego osiedla mieszkaniowego, które miało zapewnić dach nad głową pracownikom i ich rodzinom. Niniejszy artykuł ma za zadanie przybliżyć czytelnikowi historię tego zjawiska, omawiając jego genezę, przebieg procesu oraz jego wpływ na rozwój miasta.

Kontekst historyczny
Budowa Elektrowni “Połaniec” była odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną w Polsce w latach 70. XX wieku. Przyczyniła się do renesansu Połańca, zatrzymała dalsze rozdrobnienie gospodarstw rolnych i zapobiegła dalszemu odpływowi młodych ludzi z tych terenów. Dynamiczny rozwój przemysłu i wzrost gospodarczy w okresie gierkowskim wymagały zwiększenia mocy produkcyjnych w sektorze energetycznym. Lokalizacja elektrowni w Połańcu była strategiczna – bliskość złóż węgla kamiennego, dostęp do wody z Wisły oraz dogodne połączenia komunikacyjne stanowiły istotne atuty. Budowa elektrowni i nowego osiedla miała zaspokoić potrzeby mieszkaniowe pracowników i przyczynić się do wzrostu populacji Połańca. W ciągu 15 lat od rozpoczęcia budowy elektrowni powstało 1,5 tys. mieszkań, z czego większość stanowiły mieszkania zakładowe dla pracowników elektrowni .
Okres PRL-u charakteryzował się centralnie planowaną gospodarką, w której państwo odgrywało dominującą rolę w życiu społecznym i gospodarczym. Polityka mieszkaniowa w tym czasie opierała się na zapewnieniu mieszkań dla wszystkich obywateli, jednak w praktyce dostęp do lokali był ograniczony i często zależny od pozycji społecznej i zawodowej. Budowa osiedla w Połańcu była częścią większego planu rozwoju, który zakładał przekształcenie niewielkiego miasta w nowoczesny ośrodek miejski.
Początki wielkiej płyty w Połańcu
Budowa pierwszych bloków z wielkiej płyty rozpoczęła się w październiku 1973 roku. Po wielkich trudach Prezydium Rady Narodowej w Kielcach wydało zgodę na budowę osiedla w Połańcu, która pociągnęła za sobą “bum inwestycyjny” na rozwój naszej małej Ojczyzny. Decyzja o budowie nowego osiedla była podyktowana przede wszystkim powstaniem Elektrowni “Połaniec”, a chęć uniknięcia wywłaszczenia mieszkańców starej części miasta była czynnikiem dodatkowym. Zakład ten, będący jednym z największych w regionie, potrzebował odpowiedniej infrastruktury mieszkaniowej dla swoich pracowników.
Zdzisław Owczarek (1937-2020) we wspomnieniach napisał: – Pierwszy raz noga moja stanęła w Połańcu 10 kwietnia 1973 roku i to od razu w doborowym towarzystwie. Tego samego dnia na budowę zjechała bowiem delegacja partyjno–rządowa z Edwardem Gierkiem i Piotrem Jaroszewiczem na czele. Pamiętam, że martwili się czy śliwy i wiśnie, które kwitły w sadzie pana Floriana Maja zdążą obrodzić. […] Dzięki staraniom miejscowych działaczy, a w szczególności Kazimierza Warchałowskiego i Mieczysława Tarnowskiego, zapadła decyzja o budowie „nowego” Połańca na miejscu, a nie w Staszowie. Tworzenie infrastruktury miejskiej właśnie tam, wynikało przede wszystkim z chęci uniknięcia wywłaszczenia właścicieli posesji w „starej części miasta“. […] W latach 60 dwudziestego wieku młodzi ludzie uciekali z województwa kieleckiego do innych rejonów kraju. Od roku 1974 sytuacja odwróciła się. Fachowcy zaczęli ściągać na budowę i do elektrowni. Maksymalne zatrudnienie na budowie i w elektrowni wynosiło w roku 1979 4209 osób. Dziś już, inni ludzie i w innych warunkach, w każdej sekundzie, minucie i godzinie tworzą to, co za kilkadziesiąt lat też będzie historią.

Z kolei redaktor Tadeusz Szewera (1925-2007) w 1974 r. w Tygodniku „Odgłosy” relacjonował: –Może ta batalia o lokalizację Nowego Połańca nabrałaby większych jeszcze rumieńców i weszła do dziejów wojen podjazdowych jako jedna z bardziej zajadłych choć bezkrwawych, gdyby nie przyjazd do Połańca pierwszego sekretarza KC i premiera rządu. W kwietniu ubiegłego roku, (10 kwietnia 1973 r. przyp. red.) w towarzystwie ekspertów, dyrektorów budowy, władz wojewódzkich i powiatowych, przybyli dostojnicy na plac budowy. Los Starego i Nowego Połańca był już wówczas przesądzony. Myślę, że staszowiakom zasychało w gardle, gdy wsłuchiwali się w słowa Edwarda Gierka. Powiedział on wtedy w kwietniu 1973 roku: „Połaniec będzie najładniejszym osiedlem energetyków w Polsce. Stanie się z czasem najnowocześniejszym miastem między Krakowem a Sandomierzem”.

Za powstaniem połanieckiego osiedla odpowiadało Buskie Przedsiębiorstwo Budowlane. Prace rozpoczęto 10 października 1973 roku. Głównym Projektantem osiedla był mgr inż. Tadeusz Derlatka (1940-2019) z Miastoprojektu Radom. Poszukiwani przez elektrownię fachowcy oczekiwali na mieszkania nie dłużej niż 4 do 6 miesięcy. W zdecydowanej większości zapewniano również pracę dla współmałżonków zatrudnianych.
Już w niedługim czasie, na placach budowy wznosiły się dźwigi, które pracowicie ciągnęły ściany na cztery piętra. Budowlańcy, z zapałem i profesjonalizmem, nie tylko wkładali ogromny wysiłek we wznoszenie budynków, ale również starali się zapewnić dobrej jakości fundamenty, wylewając cementowe ławy pod kolejne budynki. Podstawowym elementem budynków w tym systemie były żelbetowe płyty, które służyły do formowania ścian i stropów. Dzięki takiemu rozwiązaniu, prace na placu budowy przypominały bardziej składanie niż tradycyjne budowanie. Gotowe elementy były przewożone na miejsce budowy i następnie łączone ze sobą, podobnie jak układanie puzzli. Wraz z gotowymi płytami, robotnicy montowali również biegi schodów itp.

Pierwszym historycznie wybudowanym blokiem w Połańcu był budynek przy ul. Czarnieckiego nr 9, w którym mieściła się przychodnia zdrowia. Kolejnym blokiem był ten oznaczony numerem 7, w którym na parterze znajdował się sklep Polprzemu. Następny w kolejności blok, o numerze 13, był w całości zajmowany przez junaków OHP i następny nr 11. Wszystkie te bloki były połączone charakterystycznym zadaszeniem nad chodnikiem. Pierwsze 4 bloki z 80 mieszkaniami wzniesiono z funduszu budżetu centralnego wydzielonych na ten cel w planie budowy elektrowni. Od października 1973 roku do lutego 1974 r. budowlańcy wznieśli łącznie 8 bloków mieszkalnych. W kolejnych latach tempo budowy było imponujące.
Plany urbanistyczne Połańca z lat 70.
Budownictwo z wielkiej płyty opierało się na prefabrykacji, czyli produkcji gotowych elementów w fabrykach i ich montażu na placu budowy. Wśród tych elementów znajdowały się ściany nośne, usztywniające, działowe i elewacyjne, a także gotowe biegi schodów i stropy. Do łączenia płyt stosowano łączniki i podwieszenia ze stali nierdzewnej. Zaletą tego systemu był krótki czas budowy i odporność na duże obciążenia.
W celu przeprowadzenia rozbudowy i modernizacji Połańca wykonano również pewne działania m.in. na ulicy Ruszczańskiej zburzono 8 budynków mieszkalnych i gospodarczych. W przypadku Elektrowni i jej zaplecza, wszystkie budynki w Piórach zostały wyburzone, część w Brzozowej, natomiast w Zawadzie pozostawiono tylko 6 zagród. Nakazem Naczelnika Stefana Jarzyny w latach 70. usunięto 4 nieatrakcyjne budynki w mieście.
W 1976 roku oddano do użytku 20 budynków, w których zamieszkało 400 rodzin. W latach 1972-1988 wybudowano w Połańcu łącznie 1407 mieszkań. Junacy z OHP stanowili znaczną część załogi wznoszącej elektrownię. Z początku budowa infrastruktury “kulała”, ale ostatecznie kolektor i szkołę zbudowano z myślą o przyszłości. Pojawiła się również potrzeba stworzenia miejsc pracy dla żon energetyków. W okresie od 1973 do 1993 roku powstało „Osiedle Energetyk”.

W niedługim czasie przystąpiono do budowy kolejnego Osiedla Zakładowego Spółdzielni Mieszkaniowej, a także Osiedli Północ I i Północ II. W latach 1972-1988, w celu realizacji ambitnego planu ożywienia Połańca jako ważnego miasta w Polsce, wybudowano 1407 mieszkań – co dowodziło imponującej skali inwestycji. Warto zaznaczyć, że w tamtym okresie oczekiwanie na mieszkanie w Polsce wynosiło średnio od 10 do 12 lat, podczas gdy w Połańcu ten czas został skrócony do zaledwie 2,5 roku. W 1986 r. Połaniec liczył 5054 stałych mieszkańców i 1500 osób przebywających czasowo.
Budowa osiedla z wielkiej płyty w Połańcu wpisywała się w plany urbanistyczne miasta z lat 70. Przemyślane rozplanowanie przestrzeni publicznych, wraz z terenami rekreacyjnymi, placami zabaw oraz licznymi udogodnieniami dla mieszkańców, sprawiało, że osiedle stanowiło atrakcyjne miejsce do zamieszkania. Wieloletnia praca i wysiłek przyczynił się do poprawy warunków życia dla wszystkich mieszkańców. Zakładano dynamiczny rozwój miasta, związany z powstaniem elektrowni. Władze przewidywały wzrost liczby ludności do 17-20 tysięcy osób. Plany te uwzględniały nie tylko budowę mieszkań, ale również rozwój infrastruktury, w tym szkół, przedszkoli, placówek handlowych i usługowych. Realizacja tych ambitnych planów urbanistycznych miała znaczący wpływ na rozwój Połańca w kolejnych dekadach.
Wpływ budowy osiedla na rozwój Połańca

Budowa osiedla z wielkiej płyty miała znaczący wpływ na rozwój Połańca. Najbardziej widocznym efektem był wzrost liczby ludności. Napływ pracowników do elektrowni i ich rodzin spowodował dynamiczny rozwój demograficzny miasta. Wraz z nowymi mieszkańcami pojawiło się zapotrzebowanie na infrastrukturę, co przyczyniło się do rozwoju handlu, usług i budownictwa. Wybudowano nowe sklepy, szkoły, przedszkola, żłobek, a także rurociąg ciepłowniczy łączący miasto z elektrownią. 24 września 1976 roku Buskie Przedsiębiorstwo Budowlane rozpoczęło budowę obiektów Zbiorczej Szkoły Gminnej. 1 lipca 1977 roku oddano do użytku na nowym osiedlu pierwszy pawilon handlowy. W tym okresie przygotowano również cały szereg inwestycji, które zostały zrealizowane po roku 1992. Należy tutaj wymienić: Oczyszczalnię ścieków, ujęcie wody dla miasta i elektrowni, Kościół p.w. M.B. Wspomożenia Wiernych, Bank Spółdzielczy, modernizacje dróg gminnych, nowe tereny pod budownictwo mieszkaniowe indywidualne, szkołę w Ruszczy, węzły ciepłownicze na poszczególnych osiedlach i w sołectwach, modernizację ulic i placów, Zespół Szkół.

Powstały nowe społeczności, związane z pracą w elektrowni. Mieszkańcy bloków tworzyli nową tkankę społeczną, różniącą się od tradycyjnej struktury małego miasteczka. Wielka płyta, mimo swoich wad, sprzyjała rozwojowi poczucia wspólnoty i więzi sąsiedzkich. Jednocześnie borykano się z problemami typowymi dla tego typu budownictwa, takimi jak małe pokoje, słaba izolacja akustyczna i ograniczone możliwości aranżacyjne.
Budowa Elektrowni “Połaniec” i towarzyszącego jej osiedla mieszkaniowego była punktem zwrotnym w historii miasta. Spowodowała ona nie tylko dynamiczny rozwój urbanistyczny i demograficzny, ale również głębokie przemiany społeczne. Stała się impulsem do gwałtownego rozwoju demograficznego miasta. Zapotrzebowanie na siłę roboczą przyciągnęło do Połańca mieszkańców z różnych zakątków Polski. Perspektywa dobrze płatnej pracy w elektrowni oraz możliwość uzyskania mieszkania stanowiły silny magnes dla przyjezdnych. Efektem tego napływu ludności był nie tylko dynamiczny wzrost liczby mieszkańców, ale także znaczne odmłodzenie populacji.

W tym czasie zanotowano wysoki przyrost naturalny. Współczynnik urodzeń wzrósł z 18,1% w 1977 roku do 19,2% w 1979 roku, co świadczyło o młodości nowej społeczności. Dynamika wzrostu demograficznego w latach 1973-1982 była imponująca, osiągając około 280% w porównaniu z rokiem 1972. Liczba mieszkańców Połańca rosła w zawrotnym tempie: z 1632 osób w grudniu 1972 roku do szacunkowo 4150 osób w maju 1980 roku. Plany urbanistyczne zakładały dalszy, intensywny rozwój miasta. Prognozy przewidywały, że w 1985 roku Połaniec będzie liczył około 7 tysięcy mieszkańców, a w 1990 roku – ponad 12 tysięcy. Jednak rzeczywistość zweryfikowała te ambitne założenia. Z dniem 1 lipca 1975 roku, w wyniku nowego podziału administracyjnego Polski, Gmina Połaniec znalazła się w Województwie Tarnobrzeskim. Według założeń architektoniczno-urbanistycznych w 2020 roku zaplanowano, że Połaniec będzie 20-tysięcznym miastem… Jednak zmiany polityczne, społeczne i ustrojowe, które rozpoczęły się w naszym kraju w 1990 roku, spowodowały zahamowanie tego intensywnego rozwoju inwestycyjnego w Połańcu, który charakteryzował lata 70. i 80. Nie zrealizowano inwestycji, które były w przygotowaniu np. zakładu przetwórstwa owocowego – z miejscami pracy dla kobiet oraz o moście na Wiśle – powiązanym z nitką ciepłowniczą z Mielcem.
Świadectwo epoki i rozwoju miasta

Budowa osiedla z wielkiej płyty w Połańcu wpisywała się w ogólnopolski trend lat 70. Wiele miast w Polsce, borykających się z problemami mieszkaniowymi, sięgało po tę technologię. Pozwalała ona na szybkie i tanie budowanie mieszkań, ale jednocześnie wiązała się z pewnymi problemami. Niska jakość wykonania, problemy z izolacją termiczną i monotonna architektura to tylko niektóre z wad, które dotykały budownictwo wielkopłytowe w całej Polsce. Mimo tych problemów wielka płyta odegrała ważną rolę w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych Polaków w tamtym okresie.
Bloki z wielkiej płyty w Połańcu są nadal w pełni funkcjonalne. Ich żywotność, początkowo szacowana na kilkadziesiąt lat, okazała się znacznie dłuższa. Według raportu Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju z 2019 roku bloki te mogą być bezpiecznie użytkowane przez okres znacznie dłuższy niż początkowo przewidywano, nawet ponad 100 lat. Pomimo początkowych niedoróbek i usterek, które często były przedmiotem kpin, np. w filmach Stanisława Barei, bloki przeszły liczne remonty, dotyczące głównie wspólnych części budynków (izolacja termiczna, modernizację klatek schodowych, instalacja domofonów). Każdy obiekt jest poddawany regularnym przeglądom technicznym.
Dzięki technologii budowy z wielkiej płyty w Połańcu zapewniono mieszkania dla pracowników elektrowni i ich rodzin, co przyczyniło się do dynamicznego rozwoju demograficznego i gospodarczego miasta. Mimo upływu lat, bloki nadal stanowią ważną część mieszkaniową Połańca, a ich stan techniczny, pozwala na dalsze użytkowanie. Bloki, choć początkowo postrzegane jako tymczasowe rozwiązanie problemu mieszkaniowego, okazały się trwałymi strukturami, które przetrwają prawdopodobnie ponad 100 lat. Stanowią one dziś nie tylko część krajobrazu polskich miast, ale również ważne dziedzictwo architektoniczne, świadczące o minionej epoce. Jednocześnie są one reliktem epoki postsowieckiej, odzwierciedlającym zmiany społeczne, ekonomiczne i polityczne, jakie zachodziły w Polsce i innych krajach bloku wschodniego.
Historia wielkiej płyty w Połańcu jest świadectwem dynamicznych przemian, jakie zaszły w Polsce w drugiej połowie XX wieku. Osiedla z prefabrykatów, choć niepozbawione wad, odegrały kluczową rolę w zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych rosnącej populacji miasta, napędzanej rozwojem przemysłu. Połaniec, z sennego miasteczka, przekształcił się w tętniący życiem ośrodek miejski, a bloki z wielkiej płyty na stałe wpisały się w jego krajobraz.
Dziś, po upływie prawie 52 lat, budynki te wciąż służą mieszkańcom, a ich wartość historyczna jest coraz bardziej doceniana. Wielka płyta, mimo swojej monotonnej architektury, stała się symbolem epoki i dziedzictwem, które warto chronić i pielęgnować. Wspomnienia o tamtych czasach, o budowie osiedli i życiu w nich, są cennym elementem naszej lokalnej historii, którą należy przekazywać kolejnym pokoleniom.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Masz wspomnienia związane z budową osiedli w Połańcu? Podziel się nimi w komentarzach! Może masz zdjęcia lub dokumenty z tamtych czasów? Twoje wspomnienia pomogą nam pełniej opowiedzieć historię tego miejsca i innych.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku.