Tematem dzisiejszego wpisu jest przedstawienie sylwetki biograficznej nauczyciela, który swoją pracą i zaangażowaniem wywarł trwały wpływ na lokalną społeczność. Jego działalność nie ograniczała się jedynie do edukacji młodzieży, lecz obejmowała również inicjatywy patriotyczne i społeczne w Połańcu na przełomie XIX i XX wieku. To między innymi dzięki jego zaangażowaniu zawdzięczamy obecny historyczny Kopiec Kościuszki w Połańcu, usypany w 1917 r. Niniejszy wpis ma na celu przedstawienie biograficznego portretu Eugeniusza Młudzika, przybliżając jego życie, pracę oraz nieocenione zasługi dla Połańca.

Eugeniusz przyszedł na świat 20 marca 1889 roku w Solcu nad Wisłą, dawnym mieście królewskim, położonym w ówczesnej guberni radomskiej, pod zaborem rosyjskim. Był jednym z czworga dzieci Marcina i Feliksy z Gniotów. Miał brata Franciszka oraz dwie siostry Martę i Cecylię. Rodzina Młudzików prowadziła niewielkie gospodarstwo rolne, liczące zaledwie 1,5 morgi ziemi (0,84 hektara). Morga nowopolska – najczęściej spotykana w Królestwie Polskim, wynosiła około 0,56 hektara. Z uwagi na ograniczoną powierzchnię upraw, rodzice Eugeniusza utrzymywali się głównie z pracy najemnej, tzw. wyrobnictwa, pracując na rzecz bogatszych gospodarzy w okolicy. Solec nad Wisłą, z bogatą historią i tradycjami, w tamtym okresie przeżywał trudności gospodarcze, co wpływało na warunki życia mieszkańców. Dzieciństwo Eugeniusza upłynęło w skromnych warunkach, ale w atmosferze rodzinnego ciepła i wzajemnej pomocy.
W rodzinie Młudzików przykładano dużą wagę do edukacji i służby publicznej, co było rzadkością w tamtych czasach, szczególnie w środowisku wiejskim. Zarówno Eugeniusz, jak i jego starszy brat Franciszek, wykazali się determinacją i ambicją, kończąc Szkołę Ćwiczeń przy Seminarium Nauczycielskim w Solcu, a następnie trzyletnie Seminarium Nauczycielskie, uzyskując zawód nauczyciela. Ich droga do wykształcenia nie była łatwa. Musieli łączyć naukę z pracą zarobkową, dorabiając „gdzie się dało”, aby sfinansować swoją edukację. Wybór zawodu nauczyciela, w tamtych czasach, wiązał się z misją szerzenia oświaty i krzewienia polskości, co doskonale wpisywało się w wartości rodzinne.
Po uzyskaniu kwalifikacji nauczycielskich Eugeniusz przeniósł się do Połańca i pracował jako nauczyciel. Z czasem objął stanowisko kierownika szkoły ludowej. Okres jego pracy jako nauczyciela przypadł na niezwykle trudny czas dla polskiej oświaty, naznaczony zaborami i intensywną rusyfikacją. Brakowało funduszy na rozwój szkolnictwa, a liczba wykwalifikowanych nauczycieli była niewystarczająca. Dodatkowo, na początku XX wieku znaczna część mieszkańców Połańca (prawie 65%) borykała się z analfabetyzmem, co stanowiło ogromne wyzwanie dla lokalnej społeczności. Połanieckie szkolnictwo przeżywało trudny okres od utraty niepodległości aż do 1918 roku.

Pomimo tych przeciwności, nauczyciele w Połańcu, jak wynika z historycznych przekazów, wyróżniali się patriotyzmem i głębokim zaangażowaniem w sprawy narodowe. Ich praca nie ograniczała się jedynie do przekazywania wiedzy, ale także do krzewienia polskiej kultury i tożsamości. Eugeniusz Młudzik jako kierownik szkoły cieszył się dużym szacunkiem w lokalnym środowisku. Jego praca miała duży wpływ na podniesienie poziomu edukacji w Połańcu i kształtowanie postaw patriotycznych wśród młodego pokolenia.
Oprócz swojej pracy pedagogicznej, był również aktywnym działaczem społecznym. Jego nazwisko nierozerwalnie wiąże się z historią Kopca Kościuszki, wzniesionego na pamiątkę pobytu Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej w naszym mieście. Wraz z ks. proboszczem Antonim Kossakiewiczem stanął na czele tej inicjatywy, której początek datuje się na dzień 15 października 1917 roku – dzień uroczystych obchodów 100. rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki. Podczas uroczystości zrodził się pomysł usypania kopca na jego cześć.
Obaj pragnęli stworzyć trwały symbol, który przynosiłby dumę i radość mieszkańcom Połańca, a jednocześnie umożliwiał przekazywanie historii kolejnym pokoleniom. “Jeżeli więc przemożne okoliczności, wynikające z obecnego stanu zawieruchy wojennej, nie staną na przeszkodzie pięknemu pomysłowi, powziętemu w pewnym gronie nauczycieli ludowych, to urządzenie wiecu włościańskiego w dniu 15 października 1917 roku w Połańcu nad Wisłą, uważamy za projekt zupełnie trafny i celowy”. Dzięki ich determinacji i zaangażowaniu, a także ofiarności lokalnej społeczności, kopiec został usypany w okolicy Winnej Góry, na Wysoczyźnie Połanieckiej. Wykorzystano naturalne piaszczyste wzniesienie, które podwyższono i ukształtowano, a na jego szczycie umieszczono sosnowy krzyż. Stał się on nie tylko pomnikiem historycznym, ale także ważnym miejscem spotkań i uroczystości patriotycznych.

W 1918 roku Eugeniusz Młudzik z determinacją zabiegał o uwolnienie swojego brata, Franciszka, z niewoli wojennej podczas I wojny światowej. W tym celu podjął interwencję w Departamencie Oświaty Królestwa Polskiego, ówczesnej władzy szkolnej w Królestwie Polskim. Dzięki jego staraniom Franciszek został wyreklamowany (zwolniony) z niewoli. Postać Franciszka Młudzika jest równie bardzo ciekawa i zarazem tragiczna. Pracował jako nauczyciel w Dębnie i Piórkowie. W czasie I wojny światowej służył w armii rosyjskiej, a po odzyskaniu niepodległości przez Polskę – w Wojsku Polskim. W 1939 r. został zmobilizowany i dostał się do niewoli radzieckiej. Był więziony w obozach w Starobielsku i Kozielsku, a następnie zamordowany w Katyniu. Wracajac do postaci Eugeniusza, pod koniec I wojny światowej, w okresie formowania Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) z inicjatywy Józefa Piłsudskiego, aktywnie włączył się w działalność konspiracyjną.
W lipcu 1920 roku, Eugeniusz w obliczu zagrożenia ze strony bolszewickiej Rosji, zgłosił się jako ochotnik do Wojska Polskiego. Jego decyzja o wstąpieniu do armii była wyrazem patriotyzmu i gotowości do obrony nowo odrodzonego państwa polskiego. Po powrocie z wojny polsko-bolszewickiej spotkał się z niesprawiedliwością. Okazało się, że jego stanowisko kierownika szkoły w Połańcu zostało zajęte przez inną osobę, a inspektor szkolny nie chciał przywrócić go do poprzedniej pracy. Dopiero interwencja władz wojskowych, doceniających jego zasługi na froncie, doprowadziła do przywrócenia go na stanowisko. Ta sytuacja ukazuje, jak trudne były realia życia w odradzającej się Polsce, nawet dla osób o tak dużych zasługach.
Pedagog aktywnie angażował się w życie społeczności Połańca, pełniąc funkcję naczelnika Ochotniczej Straży Pożarnej. Idea założenia OSP w Połańcu narodziła się w 1921 roku, niespełna 3 lata po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Powstała z inspiracji aptekarza – Kazimierza Sachnowskiego, który został jej pierwszym prezesem. Eugeniusz Młudzik był jednym z głównych inicjatorów tego przedsięwzięcia i wszedł w skład pierwszego zarządu, obejmując odpowiedzialne stanowisko naczelnika. Skarbnikiem wybrano rolnika Marcina Korczaka, a sekretarzem urzędnika Leopolda Olsińskiego. Gospodarzem był Jan Stefański z ulicy Osieckiej. W tamtych czasach, kiedy państwo polskie dopiero się formowało, a zasoby były ograniczone, inicjatywy takie jak OSP były kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa lokalnym społecznościom. Młudzik, jako naczelnik, nie tylko organizował działalność straży, ale także edukował mieszkańców w zakresie bezpieczeństwa pożarowego i reagowania w sytuacjach kryzysowych.

Eugeniusz był żonaty z Marcjanną z Lemichów. Ich małżeństwo, choć bezdzietne, było oparte na wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Marcjanna wspierała męża w jego społecznych i edukacyjnych działaniach, tworząc stabilne zaplecze domowe. Inicjator budowy Kopca Kościuszki w Połańcu był człowiekiem o szerokich zainteresowaniach, wśród których dominowała historia Polski. Jego pasja do przeszłości przejawiała się w gromadzeniu książek i albumów historycznych, które stanowiły cenne źródło wiedzy zarówno dla niego, jak i dla połańczan. Regularnie prenumerował „Bibliotekę Dzieł Wyborowych”, popularną serię wydawniczą, która dostarczała mu najnowszych publikacji z zakresu historii i literatury. Dbał o poszerzanie swojej wiedzy, co było niezwykle ważne w czasach, gdy dostęp do edukacji i źródeł informacji był ograniczony. Jego postawa świadczy o jego intelektualnej ciekawości i pragnieniu ciągłego rozwoju, co czyniło go autorytetem.
Zmarł tragicznie 3 czerwca 1924 roku, w wieku zaledwie 35 lat. Jego nagła śmierć wstrząsnęła społecznością Połańca, która straciła cenionego pedagoga, działacza społecznego i patriotę. Został pochowany na cmentarzu parafialnym przy ulicy Osieckiej w Połańcu. Tragiczna śmierć pozostawiła po sobie ogromną pustkę w życiu jego żony, rodziny, przyjaciół i lokalnej społeczności. Przerwała obiecującą karierę i plany na przyszłość.
W 2024 roku uroczyście upamiętniono setną rocznicę śmierci Eugeniusza Młudzika. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele lokalnych władz oraz mieszkańcy. Samorządowcy złożyli kwiaty na jego grobie, oddając hołd za nieoceniony wkład w historię miasta i gminy. Grupa teatralna „Maska” działająca przy Centrum Kultury i Sztuki w Połańcu, uczciła jego pamięć specjalnym przedstawieniem. Upamiętnienie setnej rocznicy śmierci Eugeniusza Młudzika nabiera szczególnego wymiaru, gdy spojrzymy na to wydarzenie przez pryzmat jego własnych działań. To on, w setną rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki, w 1917 roku, zainicjował budowę kopca, upamiętniając to wydarzenie manifestacją patriotyzmu i przypominając o jego zasługach dla narodu polskiego. Historia zatoczyła symboliczne koło, ukazując, jak pamięć o zasłużonych postaciach jest pielęgnowana przez lokalną społeczność.

Eugeniusz Młudzik był oddanym nauczycielem, który awansował na stanowisko kierownika lokalnej szkoły, wizjonerem, który zainicjował upamiętnienie Tadeusza Kościuszki, zaangażowanym Naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej oraz patriotą. Jego działalność miała znaczący wpływ na życie edukacyjne, kulturalne oraz społeczne Połańca w okresie istotnych przemian historycznych. Poświęcenie i praca na rzecz mieszkańców pozostawiły niezatarte ślady i stanowią trwały wzór do naśladowania.
Cześć jego pamięci.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku.