20 maja obchodzimy Światowy Dzień Pszczół, ustanowiony przez Organizację Narodów Zjednoczonych. To doskonała okazja, by przypomnieć, jak wielkie znaczenie mają te niepozorne owady dla środowiska, rolnictwa i naszego codziennego życia. Bez pszczół, jak ostrzegają eksperci, przyszłość naszej planety stanie pod znakiem zapytania.
Pszczoły odpowiadają za zapylanie ponad 77% gatunków roślin uprawnych, a wśród 100 gatunków roślin stanowiących 90% światowej produkcji żywności, aż 71 wymaga zapylania przez owady. Oznacza to, że bez pracy pszczół znacząca część plonów zniknęłaby, a inne stałyby się bardzo trudne i kosztowne w produkcji.
Brak pszczół to nie tylko mniej miodu na sklepowych półkach – to przede wszystkim poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego. Malejąca populacja tych owadów przekłada się bezpośrednio na niższe plony owoców, warzyw, a nawet niektórych roślin oleistych, jak rzepak.
Ostrzeżenie sprzed lat – nadal aktualne
Albertowi Einsteinowi przypisuje się słowa: „Gdy zginie ostatnia pszczoła, ludzkości pozostaną tylko cztery lata życia”. Choć ich autentyczność bywa kwestionowana, przesłanie pozostaje niepokojąco trafne. Ekosystemy są systemem naczyń połączonych. Wzajemna zależność roślin owadopylnych i zapylaczy, wypracowana przez miliony lat ewolucji, oznacza, że zanik jednej grupy oznacza realne zagrożenie dla drugiej.
Giną w milczeniu
W ostatnich dekadach liczebność pszczół na całym świecie dramatycznie spada. Wpływa na to wiele czynników, z których najważniejsze to:
- intensyfikacja i chemizacja rolnictwa,
- stosowanie pestycydów i herbicydów,
- utrata siedlisk i bioróżnorodności,
- zmiany klimatyczne,
- choroby i pasożyty.
Coraz częściej dochodzi również do przypadków masowego trucia pszczół na skutek nielegalnych oprysków, co prowadzi do całkowitego wyginięcia rodzin pszczelich i ogromnych strat dla pszczelarzy.
Nietypowi zapylacze i rosnące absurdy
W niektórych rejonach rolnicy zmuszeni są polegać na… szkodnikach. Przykładowo, słodyszek rzepakowy – dotąd uważany za zagrożenie dla plonów – zaczyna pełnić funkcję zapylacza w uprawach, gdzie brakuje pszczół. To niepokojący sygnał, świadczący o zaburzeniu naturalnych procesów biologicznych.
Miód – złoto z ula
Pszczoły kojarzymy również z produkcją miodu, który nie tylko smakuje, ale także leczy. Różne jego rodzaje mają odmienne właściwości:
- miód rzepakowy wspiera pracę wątroby i serca,
- akacjowy działa kojąco i uspokajająco,
- lipowy łagodzi objawy infekcji dróg oddechowych,
- gryczany dostarcza żelaza,
- spadziowy zawiera nawet 9 razy więcej biopierwiastków niż miody nektarowe.
Jak możemy pomóc pszczołom?
Ochrona pszczół to nie tylko zadanie dla naukowców i rolników. Każdy z nas może przyczynić się do poprawy ich sytuacji. Wystarczy kilka prostych kroków:
- Nie niszcz kwitnących roślin takich jak mniszek czy koniczyna – to cenne źródła pożywienia dla pszczół.
- Załóż poidełko w ogrodzie lub na balkonie – woda to życie.
- Sadź rośliny miododajne, np. lawendę, kocimiętkę, nagietki czy facelię.
- Ogranicz stosowanie środków chemicznych – szczególnie w okresie kwitnienia roślin.
Światowy Dzień Pszczół to nie tylko symboliczna data w kalendarzu. To przypomnienie, że jesteśmy częścią jednego ekosystemu, a los tych niewielkich owadów i nasz własny jest nierozerwalnie związany. Bez pszczół nie będzie roślin, bez roślin nie będzie jedzenia. A bez jedzenia – nie będzie ludzi.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: ✉️ redakcja@polaniec.com.pl






