Właściciele działek, pól i łąk muszą przygotować się na rewolucję w przepisach. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało drastyczne zaostrzenie kar za wykroczenia związane z zaprószaniem ognia. Za wypalanie traw czy rozniecanie ognia w lesie zamiast 500 zł mandatu, będzie można otrzymać nawet 5 tys. zł. Grzywna sądowa wzrośnie z 5 tys. do aż 30 tys. zł. To pierwsza tak duża zmiana przepisów od 27 lat.
Bezpośrednią reakcją, która pchnęła rząd do działania, był niedawny pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym, gdzie spłonęło około 450 hektarów cennych łąk i trzcinowisk. To jednak tylko jeden z wielu przykładów. W uzasadnieniu projektu nowelizacji przypomniano o katastrofalnym pożarze w tym samym parku w 2020 roku, który strawił niemal 5,3 tys. hektarów, a jego przyczyną było prawdopodobnie umyślne podpalenie.
Jak wskazują autorzy projektu, rosnące zagrożenie pożarowe, spowodowane zmianami klimatu, upałami i suszą, wymaga bardziej zdecydowanych działań. Stare stawki, niezmieniane od 1998 roku, przestały pełnić swoją odstraszającą funkcję. Projekt nowelizacji Kodeksu wykroczeń zakłada szereg istotnych zmian w artykule 82, który dotyczy zachowań mogących prowadzić do pożaru.
Co się zmieni?
- Mandat do 5 tys. zł za wykroczenia takie jak wypalanie traw, palenie papierosów w lesie (poza wyznaczonymi miejscami) czy rozniecanie ognia w odległości mniejszej niż 100 m od lasu, policjant lub strażnik będzie mógł nałożyć mandat w wysokości do 5 000 zł (obecnie 500 zł). W przypadku popełnienia kilku wykroczeń jednym czynem kwota ta może wzrosnąć do 6 000 zł.
- Grzywna sądowa do 30 tys. zł jeśli sprawa trafi do sądu, górna granica grzywny za sprowadzenie zagrożenia pożarowego zostanie podniesiona z 5 000 zł do 30 000 zł.
- Koniec z karą nagany, z katalogu kar za te wykroczenia zniknie najłagodniejsza forma – nagana. Zamiast tego, oprócz wysokiej grzywny, możliwe będzie orzeczenie kary aresztu lub ograniczenia wolności (np. prac społecznych).
Nowe, surowsze przepisy obejmą także osoby, które nieostrożnie obchodzą się z ogniem, nie nadzorują miejsca wypalania lub nie dopełniają obowiązków w zakresie ochrony przeciwpożarowej swoich posesji i obiektów. W projekcie zapewniono, że w wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach sąd nadal będzie mógł zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary lub nawet odstąpić od jej wymierzenia, biorąc pod uwagę charakter czynu i sytuację osobistą sprawcy. Standardem staną się jednak wysokie grzywny.
Ustawa ma wejść w życie w ciągu 14 dni od jej ogłoszenia. To ostatni dzwonek, aby porzucić niebezpieczny i od teraz bardzo kosztowny nawyk wypalania traw. Nadchodzące suche i upalne lato może być pierwszym poważnym testem dla nowych przepisów i odpowiedzialności mieszkańców, także w naszym regionie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Twój czas spędzony na Portalu jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.