Wczoraj przed południem do dyżurnego staszowskiej jednostki wpłynęło zgłoszenie o kradzieży, do której doszło w jednym z marketów na terenie miasta. W rozmowie z pracownicą ochrony mundurowi ustalili, że ujęty przez nią 51-letni mężczyzna z wózkiem wypełnionym artykułami spożywczymi oraz alkoholem usiłował opuścić teren sklepu, przekraczając linię kas. Czujność kobiety pozwoliła zapobiec wyniesieniu produktów poza teren sklepu, jednak dwaj towarzysze 51-latka oddalili się w nieznanym kierunku.
Przekazany w ręce kryminalnych mieszkaniec województwa małopolskiego, zatrzymany na gorącym uczynku kradzieży, zaprzeczał, jakoby dopuścił się takiego czynu, twierdząc, że posiadał paragon za zakupy, jednak go wyrzucił. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Sklepowy złodziej został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
W trakcie wykonywania czynności jeszcze tego samego dnia kryminalni ustalili personalia drugiego z mężczyzn, któremu złożyli niezapowiedzianą wizytę. 37-letni mieszkaniec województwa małopolskiego nie krył zaskoczenia wizytą „gości”. W rozmowie z policjantami przyznał, że był w Staszowie w sklepie, ale nie robił zakupów. Zdradziły go jednak „fanty”, które znajdowały się w jednym z pomieszczeń mieszkalnych.
Dziś rano mundurowi do kompletu zatrzymali trzeciego z mężczyzn, który również okazał się mieszkańcem województwa małopolskiego. Cała trójka ,,gości” z sąsiedniego województwa uszły zarzut kradzieży. Zgodnie z obowiązującym prawem przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.



Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: ✉️ redakcja@polaniec.com.pl






