226 lat temu Tadeusz Kościuszko ogłosił Uniwersał Połaniecki

Kosynierzy na obrazie Józefa Chełmońskiego / Źródło: Wikimedia Commons.

226 lat temu, 7 maja 1794,  Tadeusz Kościuszko wydał dokument przyznający wolność osobistą chłopom pańszczyźnianym. Akt ten przeszedł do historii jako uniwersał połaniecki.

Insurekcja kościuszkowska, skierowana przeciwko władzom targowicy i państw zaborczych, trwała już blisko dwa miesiące. Powstanie ogarnęło Warszawę i Wilno. Główne siły powstańcze pod dowództwem samego Kościuszki posuwały się z Małopolski wzdłuż Wisły w celu połączenia ośrodków buntu.

Choć początkowe sukcesy powstania napawały nadzieją, Kościuszko musiał być świadomy dysproporcji sił między wojskami powstańczymi a armiami państw zaborczych. W tych warunkach Kościuszko zdecydował się w swoim obozie nieopodal miasta Połaniec wydać dokument zmieniający sytuację chłopów.

Fot. kosciuszko.sandomierz.net

Włościanie wolnymi ludźmi

Kościuszko musiał zachęcić chłopów, a jednocześnie nie zrazić szlachty zbyt głębokim radykalizmem. W rezultacie obiecano chłopom wolność osobistą – podkreślała prof. Jolanta Choińska-Mika w audycji Andrzeja Sowy i Wojciecha Dmochowskiego z cyklu “Kronika polska”.

Na mocy uniwersału pozwolono chłopom na przenoszenie się z rodziną w inne miejsce. Zakazano też rugowania chłopów z ziemi, jeśli wypełniali zobowiązania. Pańszczyzna została ograniczona o 20 do 50 proc. Chłop, który walczył w powstańczej armii był zwolniony na czas służby ze świadczeń na rzecz pana, a szlachcic miał za zadanie opiekę nad rodziną włościanina. Zgodnie z treścią uniwersału, w państwie mieli być powołani dozorcy, których zadaniem było dopilnowanie wykonania postanowień dokumentu.

Wszystkie te ulgi miały na celu rozbudzenie w chłopach świadomości narodowej, a przede wszystkim zachęcenie ich do wzięcia udziału w walkach podczas insurekcji kościuszkowskiej. Efektem było zalegalizowanie oddziałów kosynierów, którzy wsławili się już wcześniej m.in. udziałem w bitwie pod Racławicami.

Rewolucyjne myślenie

W redagowaniu uniwersału połanieckiego brali udział autorzy Konstytucji 3 maja – Hugo Kołłątaj i Ignacy Potocki. Zwłaszcza pierwszy, uznawany za “polskiego jakobina”, czyli zwolennika radykalnych reform, był prawdopodobnie jednym z autorów uniwersału. Sam Kościuszko, uczestnik wojny o niepodległość Ameryki i wydarzeń rewolucji francuskiej, był zwolennikiem rewolucyjnego myślenia.

Kościuszko spotkał się w Ameryce z wolnym, demokratycznym społeczeństwem. Podzielał idee demokracji, ale chcąc porwać do wojny cały naród, musiał się liczyć z realiami szlacheckiego społeczeństwa, stąd kompromisowy charakter uniwersału – powiedziała prof. Jolanta Choińska-Mika.

Dokument nie znosił pańszczyzny i systemu feudalnego, ale podważał fundamenty jego funkcjonowania. Akt niewiele zdążył zmienić w bieżącej sytuacji militarnej – powstanie upadło pod naporem przeważających sił wroga 16 listopada 1794 roku. Uniwersał stał się jednak istotnym symbolem, do którego odwoływali się liderzy chłopskiego przebudzenia narodowego na przełomie XIX i XX wieku. Dość napisać, że ponad sto lat po wydaniu aktu w Połańcu, będącym wówczas pod okupacją niemiecko-austriacką, usypany został kopiec Kościuszki, który upamiętniał wydanie przełomowego aktu.

Posłuchaj audycję Andrzeja Sowy i Wojciecha Dmochowskiego “Wydanie uniwersału połanieckiego” z cyklu “Kronika polska”.

 

Źródło: bm / polskieradio.pl