Wielki dzień małego Połańca: elektryfikacja i jej następstwa, 1954 r.

Fot. PAP/Mottl

Fot. Połaniecki rynek | Tyg. Ilustrowany

Niedziela 9 maja 1954 roku została zapamiętana w historii Połańca jako wyjątkowy dzień, gdy po raz pierwszy w Połańcu zapłonęło światło elektryczne. To przełomowe wydarzenie ostatecznie zmieniło oblicze naszego miasta i otworzyło nowe perspektywy dla jego rozwoju. Było początkiem wyjątkowego procesu elektryfikacji całej gminy, którą zakończono w 1962 roku. Elektryfikacja wymagała budowy infrastruktury sieci elektrycznej. Przedsięwzięcie to zostało zlecone doświadczonemu Przedsiębiorstwu Budowy Sieci Elektrycznych z Krakowa, które miało doświadczenie w realizacji podobnych projektów. Ten przełomowy moment przyniósł ogromne korzyści i udogodnienia dla mieszkańców, którzy wcześniej polegali na lampach naftowych i tzw. “żydkach” do oświetlenia swoich wieczornych posiłków. Pojawienie się elektryczności otworzyło nowe możliwości, nie tylko w zakresie oświetlenia, ale także w codziennym życiu mieszkańców.

Elektryfikacja Połańca była efektem uchwalonej przez Sejm PRL w dniu 28 czerwca 1950 roku ustawy o “Powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli”. Zgodnie z ustawą zadania kształtowania i realizacji polityki elektryfikacji wsi zostały przekazane Ministerstwu Rolnictwa, a w terenie – wydziałom rolniczym Prezydiów Rad Narodowych.

Fot. Feliks Chentko | Archiwum TK

Na uroczystość dniu 9 maja 1954 roku przybyli: przedstawiciel Rady Państwa, poseł na Sejm PRL – dr Jan Frankowski, posłowie: Stelmach i Wilczyński, dyrektor Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetycznego w Radomiu ob. Michalski oraz miejscowa ludność. Mieszkaniec Feliks Chentko, dziękując w imieniu mieszkańców rządowi i partii za otrzymane światło, podkreślił wielką ofiarność połańczan oraz dużą pomoc państwa, które udzieliło kredytu w wysokości 480 tys. zł. Poseł Jan Frankowski powiedział, że “wielka rewolucja w naszym życiu rozgrywana na wszystkich jego etapach, dotarła dziś do Połańca. Otrzymaliście światło, ale nie jest to ostatnia inwestycja naszego państwa. Dalej będziemy pracować, by w Połańcu jak w innych wsiach, kwitło i krzepło nowe piękne i spokojne jutro”. Następnie w imieniu Rady Państwa poseł Jan Frankowski odznaczył przodujących obywateli, którzy wyróżnili się przy elektryfikacji Połańca. Złoty Krzyż Zasługi otrzymał Tadeusz Machnicki, Srebrny Krzyż Zasługi Feliks Chentko, Brązowymi Krzyżami Zasług odznaczeni zostali: Franciszek Sęk i Leon Bobrowski. To wspaniałe wyróżnienie nie tylko doceniło ich wysiłki i zaangażowanie w elektryfikację wsi, ale także stanowiło symboliczne oznaczenie przejścia Połańca do nowoczesności. Dzięki ich determinacji i ciężkiej pracy mieszkańcy wreszcie mogli cieszyć się korzyściami, jakie niesie ze sobą światło elektryczne. W części artystycznej wystąpiła młodzież szkolna z Połańca, popisując się recytacjami, inscenizacją, tańcem i śpiewem.

Fot. Żelazko z duszą | K. Schubert

Przed wprowadzeniem elektryfikacji do Połańca, brak dostępu do energii elektrycznej hamował rozwój wioski i sprawiał trudności w codziennym życiu. Choć brak elektryczności wpływał na codzienne życie, mieszkańcy Połańca radzili sobie i dostosowywali do warunków, korzystając z alternatywnych rozwiązań i tradycyjnych metod. Starsi i bardziej konserwatywni mieszkańcy byli przekonani, że dotychczas radzili sobie bez elektryczności i można tak kontynuować, polegając na lampach naftowych lub prostych świecach. Prano w wanienkach, baliach czy na tarze w rzece. Prasowano żelazkami z duszą, czyli miejscem na rozgrzany węgiel, który wkładało się do środka i on nagrzewał powierzchnię. Przechowywanie żywności było wyzwaniem. Zamiast lodówki, były piwniczki, doły czy studnia. Mięso wkładano do słoików i pasteryzowano w parniku. Tak przetworzone trzymano w piwniczkach albo dole wykopanym w stodole. W ziemi było chłodniej. Słoninę trzymało się w soli. Brak elektryczności oznaczał również brak dostępu do środków masowego przekazu.

Pomimo tych uprzedzeń, wielu mieszkańców aktywnie włączyło się w proces elektryfikacji. Wykazywali inicjatywę i angażowali się w prace ziemne. Zbierano pieniądze na ten cel, ludzie deklarowali transportowanie niezbędnych materiałów, pomagali w kopaniu dołów i osadzaniu w nich słupów. Mieszkańcy również niejednokrotnie zapewniali wyżywienie i nocleg dla pracowników, którzy prowadzili przewody do ich domów. Pracownicy bardzo chwalili miejscową ludność i jej gościnność.

Czołówka czasopisma społeczno-politycznego “Echo Krakowskie” z 1 grudnia 1954 r.

Gdy po raz pierwszy zapalono światło na rynku, grupy dzieci zbiegły się, by podziwiać ten spektakl. Pierwsze dwa radioodbiorniki zaczęły być słyszalne w Połańcu, a wieczorami w tych domach zaczęła gromadzić się ludność. Lokalna biblioteka odzyskała popularność, gdy ludzie przypomnieli sobie o książkach. Połaniec w końcu mógł otworzyć długo wyczekiwane kino, a także uruchomić radiowęzeł. Kolejną rewelacją było wprowadzenie wypożyczalni pralki elektrycznej. Prawie codziennie wędrowała ona na taczkach przez miasto, trafiając do kolejnych domów. Nawet bez telewizora, życie w lokalnym centrum społeczności ożyło w świetlicy. Pierwszy telewizor pojawił się na plebanii kościoła św. Marcina, gdzie mieszkańcy, razem z księdzem Stanisławem Zbroją, po raz pierwszy obserwowali przebieg olimpiady w Rzymie. Dzieci szkolne od teraz mogły swobodnie odrabiać lekcje, a Ośrodek Zdrowia nie potrzebował przeprowadzać nagłych zabiegów przy lampie naftowej.

Fot. Ulica Ruszczańska w Połańcu lata 50. | Tygodnik Ilustrowany

Zelektryfikowanie Połańca, który został oświetlony światłem elektrycznym  zapoczątkowało nową erę dla wszystkich mieszkańców, którzy mogli ostatecznie pozbyć się nocnego mroku i cieszyć się bezpieczeństwem i komfortem, jakie niesie ze sobą dostęp do energii elektrycznej. Elektryfikacja otworzyła nowe perspektywy dla rozwoju społeczności. Otworzyło się pole do budowy nowych zakładów przemysłowych, sklepów i usług, co przyczyniło się do wzrostu lokalnej gospodarki. Znacznie poprawiła się jakość życia mieszkańców, umożliwiając im lepsze warunki oświetleniowe, zwiększoną wydajność pracy i bardziej komfortową egzystencję w codziennym życiu. To także oznaczało, że Połaniec mógł wykorzystać elektryczną energię do wszechstronnego rozwoju, a działalność gospodarcza oraz kulturalna mogły nabrać nowego impetu. Elektryfikacja wsi była nie tylko osiągnięciem chwalebnych zasług w procesie modernizacji, ale także przypomnieniem o możliwościach i potencjale, jakie drzemią w ludzkim wysiłku, współpracy i determinacji.

Kiedy w niedzielę, 9 maja 1954 roku, zapłonęło pierwsze światło elektryczne w Połańcu, nikt nie przypuszczał, jak ogromne zmiany przyniesie to wydarzenie. Dzisiaj możemy spojrzeć wstecz z dumą i docenić, jak wiele postępów zrealizowano od tamtej chwili. Elektryfikacja gminy Połaniec była kluczowym krokiem na drodze do nowoczesności, a jeśli spojrzymy na nasze miasto dzisiaj, z łatwością dostrzeżemy jej pozytywne skutki. Symboliczne przejście na elektryczność zapoczątkowało erę rozwoju, nowe możliwości i lepsze warunki życia dla mieszkańców. Siła postępu i duch społeczności potrafił stawić czoła nowym wyzwaniom i odnieść sukces.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Twój czas spędzony na Portalu Polaniec.com.pl jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.