Po kinowej premierze “Barbie” cały świat oszalał na punkcie filmu, zabawek i wszelakich trendów związanych z kultowymi lalkami Barbie. Fani lalki szturmują kina, a w sieci pojawią się przeróżne filtry, dzięki którym możemy upodobnić się do Barbie czy Kena. Jednak Ministerstwo Cyfryzacji alarmuje, że tego typu aplikacje stanowią duże zagrożenie dla naszych danych.
Aplikacje bazujące na wykrywaniu twarzy z filtrami nie są niczym nowym. Za czasów świetności Snapchata kilka lat temu niemal każdy nastolatek (i nie tylko) korzystał z modnego w tym czasie filtra pieska, natomiast różne aplikacje wciąż oferują podobne efekty. Teraz dostępne są takie, które mogą przekształcić nas w Barbie lub Kena, jednak Ministerstwo Cyfryzacji postanowiło wydać w tej kwestii swoje stanowisko.
Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega jednak, że ta z pozoru niewinna zabawa, to tak naprawdę operacja masowego zbierania danych internautów.
W sieci dostępne są dwie aplikacje: barbieselfie.ai i bairbie.me – obie stanowią duże zagrożenie dla naszych danych.
Akceptując politykę prywatności usługi barbieselfie.ai dajemy dostęp do:
Aplikacja bairbie.me nie spełnia wymagań Ogólnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) o ochronie danych osobowych (RODO) – nie wiemy więc jakie informacje są przejmowane i do czego będą wykorzystywane.