W czwartek przed godziną 10.00 mieszkaniec gminy Łubnice skontaktował się z dyżurnym staszowskiej policji, zgłaszając incydent w miejscowości Wilkowa. Mężczyzna informował, że w okolicy szkoły zatrzymał pijanego kierowcę marki Audi, który porzucił pojazd i uciekł pieszo. Sprawa ta wymagała natychmiastowej interwencji, mając na uwadze potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Godną naśladowania postawą wykazał się 32-latek, który wczoraj uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierującemu. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że świadek zwrócił uwagę na osobowe audi, którego kierujący podjechał w rejon szkoły podstawowej. Z obserwacji mężczyzny wynikało, że osoba siedząca za kierownicą auta może znajdować się pod działaniem alkoholu. Gdy ten uniemożliwił mu dalszą jazdę, kierujący uciekł w rejon pobliskich zabudowań.
Przybyli na miejsce policjanci zebrali od zgłaszającego komplet informacji, co pozwoliło na ustalenie miejsca przybywania uciekiniera oraz jego zatrzymanie.
– Badanie stanu trzeźwości 50-latka z audi potwierdziło przypuszczenia świadka. Mieszkaniec gminy Łubnice kierował pojazdem mając w organizmie 2,3 promila. Dodatkowo nie posiadał on uprawnień do kierowania, które jak wynikało z ustaleń policjantów zostały zatrzymane za jazdę na „podwójnym gazie”. Świadek zdarzenia nie pozostał obojętny i we właściwy sposób zareagował. Może właśnie dzięki jego interwencji pijany kierujący nie doprowadził do tragedii na drodze. Pamiętajmy, nietrzeźwy kierujący to śmiertelne zagrożenie. Od tego czy zareagujesz może zależeć czyjeś życie. Nigdy nie „przymykaj oka” na niebezpieczne sytuacje na drodze – przekazała Joanna Szczepaniak, oficer prasowy staszowskiej policji.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Akcja mieszkańca z gminy Łubnice zasługuje na uznanie i podkreśla wagę społecznego zaangażowania w sprawy bezpieczeństwa drogowego. Jego szybka reakcja pozwoliła policji na skuteczne zatrzymanie nietrzeźwego kierowcy, co mogło uchronić lokalną społeczność przed potencjalnym dramatem na drogach.
Podziel się newsem
