Onowych inwestycjach i rozwoju Połańca w 1985 roku redaktor Tygodnika Nadwiślańskiego, w krótkim reportażu, rozmawiał z ówczesnym naczelnikiem miasta Połańca inż. Zdzisławem Owczarkiem.
“GODZENIE INTERESÓW”
Tekst: jol
Tygodnik Nadwiślański, Nr 46 (237), 15 października 1985 r.
Rozwój urbanistyczny Połańca trwa nieprzerwanie. Wystarczy nie być tu dwa, trzy miesiące, by zauważyć nowe obiekty. Systematycznie są oddawane do użytku bloki mieszkalne, pawilony handlowe, usługowe. Wkrótce i poczta przeprowadzi się z wiejskiej chałupki do nowoczesnego budynku wyposażonego w urządzenia telekomunikacyjne. Będzie w nim przestronna hala ułatwiająca obsługę klientów. Projektanci i wykonawcy nie zapomnieli o pracownikach urzędu telekomunikacyjnego, tworząc dla nich część socjalną. W najbliższej przyszłości rozbudowana zostanie przychodnia zdrowia. Wszystkie te obiekty zlokalizowane są na terenach tzw. nowego Połańca.
– Po prostu – mówi naczelnik Połańca Zdzisław Owczarek – lokalizujemy nowe obiekty tam, gdzie wywłaszczenia są niepotrzebne, gdzie są wolne tereny. Już niedługo Urząd Miasta i Gminy będzie mieścił się w domu socjalnym elektrowni, więc także w nowej części Połańca. Tworzenie infrastruktury miejskiej właśnie tam, wynika przede wszystkim z chęci uniknięcia wywłaszczenia właścicieli posesji w “starej” części miasta.
Godzenie interesu rozwoju miasta z poszanowaniem dorobku ludzi znalazło także wyraz w tym, że na wniosek mieszkańców Połańca przeniesiony został w inne miejsce dworzec autobusowy. Poprzednia lokalizacja – placyk przed wiejskimi domami była bardzo uciążliwa dla okolicznych mieszkańców, choćby z racji spalin i hałasu. Podjęto więc decyzję o innej lokalizacji. Wszyscy są zadowoleni łącznie z kierowcami, którzy niejako przy okazji, zyskali więcej miejsca do manewrowania autobusami.
Wprawdzie – kończy rozmowę naczelnik Owczarek – nieraz mogliśmy przyśpieszyć rozpoczęcie budowy nowego obiektu przeprowadzając “na siłę” wywłaszczenie z takiej czy innej posesji, jednak uważamy, że jako urząd jesteśmy po to, by rozwiązywać problemy, a nie przysparzać ich mieszkańcom Połańca.