W 30 kolejce 3 ligi grupy 4 Czarni na własnym boisku podejmowali Wiślan Jaśkowice. Kto nie był na tym meczu to niech żałuje.
To był najlepszy mecz w tej rundzie Czarnych. Po serii pięciu porażek, przyszedł czas na dwa zwycięstwa. Pierwszy wygrany mecz to trzy dni temu w Wólce Pełkińskiej z tamtejszą Wólczanką.
Pierwsza część meczu z Wiślanami to dość wyrównana gra. Bardzo dużo walki w środku boiska. Dwie kontrowersyjne sytuacje, ale ta część spotkania kończy się bezbramkowym remisem.
Druga odsłona tego meczu różni się od pierwszej. Osiem minut potrzebowali goście, aby pokonać naszego bramkarza. Indywidualna akcja Piotra Morawskiego kończy się bramką. Jak tego nie obronił Piotr Gnatek?
Pięć minut cieszyli się Wiślanie z prowadzenia. Błąd obrony gości wykorzystuje Buczek, który wyprzedza bramkarza gości i piłkę do pustej bramki ze szczupaka strzela Patryk Tetlak.
Kolejne osiem minut i piłkę po strzale Damiana Skiby wybija z linii bramkowej obrońca gości z Jaśkowic.
Dwie minuty później niestety popełniamy błąd w obronie i szybka kontra kończy się bramką strzeloną przez Krzysztof Szewczyka.
Kluczowym przełomem w tym spotkaniu była w 79 minucie czerwona kartka dla Konrada Kuliszewskiego. Dwie żółte i w konsekwencji ten zawodnik musi opuścić murawę.
Przewagę jednego zawodnika wykorzystują to nasi piłkarze, którzy wzmacniają atak.
Dwie przepiękne akcje w trójkącie. Pierwsza w 80 minucie. Skiba podaje do Karólaka a ten podaje do Patryka Tetlaka, który dziś po raz drugi pokonuje Krzysztofa Sendoreka. Druga to kombinacja Krępa, Karólak, który idealnie podaje na głowę Damianowi Skibie a ten jak rasowy snajper pokonuje bramkarza gości.
Wygrywamy ten mecz i inkasuje cenne punkty. Brawo za ambicję i grę do końca.
Kolejny mecz Czarni zagrają na wyjeździe z Orlętami Radzyń Podlaski.
Zobacz galerię zdjęć z tego spotkania: kliknij tu
Źródło: Fot. Tomasz Kaczmarczyk / czarni.polaniec.pl / własne