„Gdy gaśnie pamięć ludzka dalej mówią kamienie”. (Kardynał Stefan Wyszyński).
Na początku alejki prowadzącej w górę w kierunku Kopca Kościuszki w Połańcu, nieopodal parkingu, znajduje się kamienny obelisk z pamiątkową tablicą. Umieszczony po lewej stronie alejki upamiętnia fakt, że we wrześniu 1606 r. pod Połańcem obozowali król Zygmunt III Waza i hetman Stanisław Potocki z wojskiem w pościgu za oddziałami rokoszan Mikołaja Zebrzydowskiego i Janusza Radziwiłła. Kamień okolicznościowy został umieszczony z inicjatywy Mieczysława Tarnowskiego, społecznika, regionalisty, nauczyciela, założyciela Towarzystwa Kościuszkowskiego w Połańcu i prawdziwego pasjonata idei kościuszkowskich.
Spokojny okres dla Połańca na początku XVII wieku został przerwany w 1606 r. konfliktem między królem Zygmuntem III Wazą i częścią magnatów. W efekcie – doszło do wybuchu słynnego rokoszu Zebrzydowskiego. Uczestnicy rokoszu plądrowali posiadłości królewskie, grabili folwarki. Połaniec, Brzozowa i Zdzieci doznały znacznych szkód w zasiewach i inwentarzu.
W zarządzonej przez Zygmunta III Wazę lustracji szkód zapisano: „…miasto Połaniec, szkody, które bardzo wielkie mają od żołnierzy przez nas wezwani i one na piśmie pod przysięgą z pieczęcią miasta podali. Wzięto w tym mieście 2388 kóp zboża wszelakiego, 632 korce zboża młóconego, 252 wołów i bydła pospolitego, 64 owiec, 263 wieprzów i świń pospolitych, 113 brogów siana. Pszczół wszystkich, z których jedne wydarto, drugie podpalono, pniów 125. Pieniędzy za rozmaite szkody i gotowych, których jest większa część 1723 zł, polskie i 26 groszy. Komory, skrzynie połupani i wszystko co w domu mieli pobrano. Ludzi bito i insze despecti czyniono. Folwark połaniecki także sprośnie splądrowany i wniwecz obrócony, zboże wszystko na polu pobrane, końmi zdeptane i spasione. Zdechło bydło w tym folwarku 30, cieląt 19 wzięto, bydła pospolitego 118, wołów 20, skopów 50, świń pospolitych 122, wieprzów karmionych 12, prosiąt 12 kokoszy 84, kurcząt 60, gęsi 116, kaczek 44, masła fasek 28, serów kóp 20. Spichlerz tv tym dworze wyłupano i w nim wzięli żyta korcy 30, słodu żytniego 100 korcy, mąki pszennej 30 korcy, ospy jęczmiennej 12 korcy, jagieł 6 korcy, żyta z wymiaru 180 korcy, soli 10 korcy Na zimę nic nie siano. Wszystkie stawy i sadzawki rozkopawszy wyłowiono, teraz na zimę nie zastawiono, sieci zabrano… “
Równie wysokie straty zanotowano w Zdzieciach i Brzozowej. W rezultacie grabieży i zniszczeń dokonanych przez rokoszan, w miastach, folwarkach i wsiach królewskich zapanował głód, bowiem magnaci, mimo przyjętych zobowiązań nie wyrównali strat, a skarb państwa był pusty. Rokosz Zebrzydowskiego podkopał ekonomiczne podstawy Połańca. (Gminny Program Opieki nad Zabytkami na lata 2013-2016).
Rokosz Zebrzydowskiego, zwany także sandomierskim był buntem szlachty przeciwko królowi Zygmuntowi III Wazie trwającym w latach 1606–1607. Wybuchł po śmierci głównego opozycjonisty wobec polityki króla, magnata Jana Zamoyskiego. Królowi zarzucano faworyzowanie cudzoziemców i jezuitów. Przypisywano mu również próbę wprowadzenia władzy absolutnej. Buntownicy chcieli zdetronizować Zygmunta III Wazę, wprowadzić wybór urzędników ziemskich na sejmikach a także zmusić posłów do literalnego przestrzegania instrukcji sejmikowych. Bunt zakończył się zwycięstwem króla w bitwie pod Guzowem w 1607 roku, ale próba wzmocnienia władzy królewskiej została udaremniona.