Ministerstwo Klimatu pracuje nad zaostrzeniem kar za przestępstwa związane z ochroną środowiska, w tym wyrzucanie odpadów poza miejscami do tego wyznaczonymi. Jeśli takie działania będą narażać zdrowie ludzi, sprawcom grozić będzie nawet 25 lat więzienia, w przypadku gdy udowodnione zostanie celowe wylewanie toksycznych substancji do lokalnych zbiorników wodnych, z których korzystają mieszkańcy, czy zwożenie niebezpiecznych odpadów zza granicy.
Kolejna zmiana to podniesienie kar za zaśmiecanie miejsc publicznych. Kara za bardzo uciążliwe dla środowiska i służb sprzątających wyrzucanie śmieci do lasu ma wynosić już nie 500, a 5000 zł. Rozważany jest też wariant, by osobom w ten sposób zanieczyszczającym środowisko groziła dodatkowa kara – sprzątanie. Przykładowo, za wyrzucenie worka z odpadami do lasu ukarany musiałyby przez określony czas zbierać śmieci porzucone przez innych.
W przyszłej nowelizacji mają znaleźć się również sankcje karne za porzucanie odpadów niebezpiecznych w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Za wyrzucenie śmieci na polu lub w lesie nowe przepisy przewidują do 8 lat więzienia.
Chodzi też o zmianę podejścia do przestępstw wobec środowiska. Mają one być bezwzględnie karane. Koniec z pobłażaniem i umniejszaniem wykroczeń.
W Polsce przestępczość środowiskowa jest coraz większą plagą. Wielokrotnie już polskie media opisywały proceder, jakim jest składowanie w nielegalnych miejscach odpadów z przemysłu chemicznego, petrochemicznego, lakierniczego czy farbiarskiego i motoryzacyjnego. Nieprawidłowo składowane są też odpady rakotwórcze. Wielokrotnie też widzieliśmy w ostatnich latach nagrania płonących wysypisk, na które trafiał plastik z innych europejskich krajów.
Zmiany w prawie mają spowodować, że nielegalny wwóz odpadów stanie się nieopłacalny.
Źródło : Bussines Insider / PAP / DGP / green-news