W niedzielę, 3 kwietnia w Gminnym Ośrodku Kultury w Borowej odbył się Powiatowy Jarmark Wielkanocny. Wzięły w nim udział koła gospodyń wiejskich i stowarzyszeń z terenu gminy Borowa i powiatu mieleckiego oraz indywidualni wystawcy rękodzieła artystycznego, którzy oferowali świąteczne wypieki, domowe wędliny, a także tradycyjne i nowoczesne pisanki, palmy i ręcznie robione ozdoby wielkanocne. Naszą gminę godnie reprezentowały Panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Z naturą w tle” ze Zrębina oraz burmistrz Jacek Nowak.
Tradycje i zwyczaje wielkanocne towarzyszące Świętom Wielkanocnym są nie tylko piękne, ale również niezwykle interesujące. Mają bogatą historię, gdyż były pielęgnowane przez wiele pokoleń. Dziś część z nich uległa zapomnieniu, lecz te, które przetrwały przedstawiają się szczególnie interesująco.
Jarmarki staropolskie dają możliwość prezentacji swoich wyrobów, promocji szeroko pojętego rękodzieła, propagowanie oryginalnych form aktywności twórczej oraz okazję, aby zaopatrzyć się tuż przed świętami w ozdoby wielkanocne i poczuć atmosferę zbliżających się świąt. Natomiast przekazywane z pokolenia na pokolenie przepisy często zabierają nas w sentymentalną podróż po smakach dzieciństwa, przywołują magię rodzinnego stołu, odtwarzają dawno zapomniane smaki i zapachy.
– Przez wieki powstało wiele obrzędów i zwyczajów, związanych z tymi Świętami, z których wiele przetrwało do dnia dzisiejszego. To one stanowią część naszej bogatej kultury i należy je kultywować i przekazywać kolejnym pokoleniom i nie pozwolić by odeszły w niepamięć – mówił burmistrz Jacek Nowak.
W Gminnym Ośrodku Kultury w Borowej można było podziwiać, a później także skosztować smakołyków wystawionych na stoiskach przez 12 lokalnych stowarzyszeń i kół gospodyń wiejskich oraz sześciu wystawców indywidualnych. Na Jarmarku gościnnie uczestniczyły Panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Z naturą w tle” ze Zrębina. Suto i pięknie nakryty stół naszych reprezentantek przyciągał wielu smakoszy, a lokalne potrawy podbiły niejedno podniebienie. Stoisko było pięknie przystrojone, a Panie ubrane w tradycyjne stroje, co sprawiło, że chętnych do robienia zdjęć przy ich stoisku nie brakowało. Na stoisku znalazły się również gadżety promocyjne Miasta i Gminy Połaniec.
– Dziękuję naszym Paniom z KGW „Z naturą w tle” za przekazywanie z pokolenia na pokolenie treści kulturowych związanych z naszym regionem, a co za tym idzie pielęgnowanie polskości poprzez uwrażliwienie na obyczaje i tradycje ludowe – przekazał Jacek Nowak.
W czasie trwania imprezy rozstrzygnięto również wielkanocny konkurs kulinarny „Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Wielkanocne Smaki Powiatu Mieleckiego”. W tegorocznej edycji ocenie poddane zostały mazurki wielkanocne, bez których nie wyobrażamy sobie świątecznych stołów.
Zadowolenia z obecności na Jarmarku Wielkanocnym naszych Pań z KGW “Z naturą w tle” i burmistrza Jacka Nowaka nie krył wójt gminy Borowa Stanisław Mieszkowski.
– Życie biegnie dalej, dlatego liczymy na współpracę. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z przedstawicielami miasta i gminy Połaniec jak i Enea Elektrownią Połaniec. Myślę, że wracając do normalności po obostrzeniach covidowych, ta współpraca będzie lepsza i łatwiejsza. W zakresie współpracy kulturalnej liczymy na kontynuację dotychczasowych zadań i założeń, natomiast odnośnie zadań infrastrukturalnych, które mogłyby poszerzyć ofertę zarówno gminy Połaniec jak i gminy Borowa rozpoczęliśmy rozmowy. Oczywiście wiązać się to będzie z możliwością pozyskania funduszy unijnych, ale po rozmowach wiemy, że nie jesteśmy bez szans. Myślę, że najbliższa przyszłość pokaże nam, w których kierunkach byśmy mogli zrobić coś fajnego, by pokazać naszą gminę jak i miasto i gminę Połaniec z drugiej strony – mówił wójt gminy Borowa Stanisław Mieszkowski.
Tradycyjnie jarmark urozmaicony został licznymi występami artystycznymi. Na scenie wystąpiły zespoły na co dzień współpracujące z GOK Borowa: Kapela Ludowa Borowiacy, Zespół Śpiewaczy „Znad Wisły” oraz muzycy i wokaliści. Wydarzenie już kolejny raz objęte zostało honorowym patronatem Starosty Powiatu Mieleckiego Stanisława Lonczaka.