Zosia Witkowska z Połańca cierpi na autoimmunologiczne zapalenie mózgu i zespół PANS. Jest to podstępna choroba, która nie pozwala trzylatce prawidłowo się rozwijać. Po kilku miesiącach poszukiwań i wykonywania kolejnych badań rodzice Zosi poznali wroga, z którym postanowili walczyć. Jedynym sposobem walki z tą chorobą jest kosztowne leczenie immunoglobulinami. Każdy może dorzucić swoją cegiełkę i pomóc małej Zosi wygrać tę walkę!
Zosia od urodzenia rozwijała się prawidłowo. Była ruchliwa, uśmiechnięta, pełna energii i optymizmu. Uwielbiała kontakt z ludźmi i była otwarta na świat. Rodzice z radością obserwowali jej rozwój, pierwsze kroki i słowa. Przez niemal dwa lata żyli normalnie i nic nie wskazywało na to, że już niedługo los szykuje dla nich brutalną próbę… Niespodziewanie na chwilę przed drugimi urodzinami zachowanie dziewczynki się zmieniło. Pojawiły się pierwsze niepokojące objawy.
– Zosia zaczynała zmieniać się całkowicie na naszych oczach, oddalała się od nas w swój zamknięty świat, traciła swoje dotychczasowe umiejętności mowy, umiejętności zabaw, traciła równowagę, często się przewracała, stała się nadpobudliwa. Miewała ogromne bóle głowy i zaburzenia widzenia – wspomina Karolina Ratusznik – Witkowska, mama dziewczynki.
Dziewczynka z czasem przestała wypowiadać słowa, których już wcześniej się nauczyła. Zrobiła się nadpobudliwa, płaczliwa i marudna. Dostawała niezrozumiałego ataku śmiechu bądź płaczu. Pojawiły się tiki, takie jak machanie rączką, tarcie oczu, chrząkanie i wiele, wiele innych. Ich rzeczywistość stała się trudna. Nie rozumieli, z czym zmaga się ich dziecko.
– Znikł jej cudowny uśmiech z twarzy, umiejętności, jakie do tej pory osiągnęła, zaczęły odchodzić w niepamięć. Byliśmy załamani. Nie wiedzieliśmy, co dzieje się z naszym ukochanym dzieckiem, ale wiedzieliśmy, że nie możemy się poddać i musimy szukać przyczyny, która niszczy dzieciństwo naszego dziecka. Za własne oszczędności rozpoczęliśmy szczegółową diagnostykę w Polsce i za granicą. Badania wysyłaliśmy do Niemiec, USA i badaliśmy w Polsce – dodaje mama Zosi.
Po roku poszukiwań udało się odnaleźć powód zmiany w zachowaniu dziewczynki. Okazało się, że powikłania po zapaleniu oskrzeli, które Zosia przeszła mając niecałe dwa latka, spowodowały zmiany w mózgu dziewczynki. Jej mózg został zaatakowany przez autoimmunologiczne zapalenie, które jest skutkiem zespołu PANS (poinfekcyjny zespół zaburzeń neuro-psychiatrycznycznych). PANS to stan autoimmunologiczny wywołany infekcją, który zakłóca prawidłowe funkcjonowanie układu neurologicznego. To nieustannie postępująca choroba, którą bardzo trudno pokonać.
– Wyrok spadł na nas jak grom z jasnego nieba. Autoimmunologiczne zapalenie mózgu i Zespół PANS. Istotą tej okrutnej choroby jest nieprawidłowo ukierunkowana odpowiedź układu immunologicznego, który zamiast walczyć z patogenami, niszczy także swoje własne, zdrowe komórki. Ta podstępna choroba, niszczy komórki mózgowe naszej córeczki i nie pozwala jej normalnie żyć i rozwijać się jak rówieśnikom – wyjaśniają rodzice Zosi.
Diagnoza zmiotła ich z nóg, a koszty leczenia jeszcze bardziej… Po serii wizyt u lekarzy i bolesnych badaniach wiadomo, że chorobę Zosi można jedynie powstrzymać, korzystając z serii kosztownych wlewów dożylnych z immunoglobulin, a także kontynuując specjalistyczną terapię, na którą składają się towarzyszące leki i konsultacje u specjalistów.
Bliscy Zosi nie mieli czasu do stracenia, a leczenie na Narodowy Fundusz Zdrowia mogłoby dłużyć się latami, dlatego postanowili leczyć dziewczynkę w prywatnej klinice w Gdańsku. Koszty, jakie do tej pory podjęli to około 30 tysięcy na badania, diagnostykę, a koszt wlewów od grudnia 2021 to 86 tysięcy.
– Nie jesteśmy w stanie pokrywać kolejnych kosztów leczenia, dzięki Bogu jest poprawa, Zosia znów się uśmiecha. Zrobimy wszystko by wyciągnąć naszego aniołka z tej strasznej choroby, ale aby tak się stało to musi co miesiąc dostawać do mózgu wlewy immunoglobulin ludzkich, których koszt to 17 tysięcy złotych. Łączny koszt leczenia może wynieść ponad 200 tysięcy złotych. Dlatego bardzo prosimy, pomóż nam – apelują bliscy małej mieszkanki Połańca.
Tylko leczenie jest szansą na to, że Zosia będzie żyć normalnie i dalej cieszyć się dzieciństwem. Zachęcamy wszystkich do wsparcia mieszkanki naszej gminy w jej walce z wszelkimi przeciwnościami losu. Tylko dzięki pomocy ludzi z dobrym sercem dziewczynka ma szansę na lepsze życie. Wspólnie możemy zrobić więcej, a każdy nawet najmniejszy gest przybliża Zosię do odzyskania zdrowia.
Aby wesprzeć zbiórkę funduszy na leczenie Zosi kliknij w dedykowaną skarbonkę i wpłać dowolną kwotę.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Twój czas spędzony na Portalu Polaniec.com.pl jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.