Rafał Godzwon dokonał nadludzkiego wyczynu i dotarł do mety IM Bretzel Ultra Triathlon pokonując dystans pięciokrotnego Ironmana w czasie 86:05:54. Połaniecki triathlonista zajął drugie miejsce tuż za Adrianem Kosterą, który ustanowił rekord świata z czasem 67:45:51.
Ironman to rozszerzona wersja tradycyjnego triathlonu. Pięciokrotny Ironman to zaś już ponadludzkie, a wręcz kosmiczne wyzwanie dla supermanów. Składa się na niego wyścig, podczas którego zawodnicy pokonują 19 kilometrów płynąc, 900 km na rowerze, a na koniec jeszcze 211 km biegu. Już samo podjęcie tego wyzwania wydawało się czymś nieosiągalnym dla zwykłego człowieka, a co dopiero ukończenie i zajęcie drugiego miejsca na podium.
Rafał Godzwon, który wcześniej rywalizował już na podwójnym i potrójnym dystansie rozpoczął morderczy dystans w poniedziałek, 27 czerwca w miejscowości Colmar we Francji. Ukończył wyścig we czwartek wieczorem. Jego oficjalny czas to 86:05:54. Dokonać tego mogą tylko najmocniejsi z mocnych, ludzie z żelaza, którzy przełamują bariery, walczą ze słabościami i samym sobą.
Rafałowi przez cały wyścig uśmiech nie schodził z ust, co dla bacznych obserwatorów jego zmagań było dobrą wróżbą i dowodem, że wszystkie założenia idą zgodnie z planem. Na metę wbiegał bardzo zmęczony, ale jak zwykle uśmiechnięty przy dopingu suportu i kibiców.
Kluczem do sukcesu podczas takich zawodów jest nie tylko dobre przygotowanie fizyczne, ale również zaplecze logistyczne i praca suportu. Dlatego ogromne brawa należą się żonie pana Rafała Marcie i córce Izabeli oraz Kamilowi Karczewskiemu, którzy odgrywali kluczową rolę wspierając i pomagając przetrwać mu tę heroiczną walkę. Przez cały start zajmowali się przygotowaniem sprzętu, kontrolowaniem, aby Rafał regularnie przyjmował posiłki oraz napoje, pełnili rolę fizjoterapeutów, masażystów oraz przez cały czas motywowali do działania jeśli było to potrzebne. Jednym słowem dobra robota!
Mordercze wyzwanie
Zawody w Colmar rozpoczęły się o godzinie 7 rano w poniedziałek, 27 czerwca. Pierwszy w kolejności był etap pływacki, którego areną był 50-metrowy basen. Ultratriathloniści mieli do pokonania aż 380 jego długości. Następna była jazda na rowerze na okrążeniu o długości 8,752 km z odcinkiem dojazdowym z basenu liczącym 11,25 km. Na koniec na zawodników czekał dystans pięciu maratonów – 211 km na 159 pętlach, każdej o długości 1,330 km. Limit czasu na ukończenie całego wyzwania wynosił łącznie 148 godzin.
Z morderczym wyzwaniem pięciokrotnego Ironmana w Colmar zmierzyło się 14 sportowców z 8 krajów świata. Polskę w tej stawce reprezentowało dwóch zawodników – 36-letni Adrian Kostera i 47-letni Rafał Godzwon. W gronie uczestników znalazła się jedna kobieta – 60-letnia Nadine Zacharias.
TriathlonLife.pl