Od kilku dni na Facebooku działa profil “Połaniec charytatywnie – z SERCEM dla Połańca – Działając globalnie POMAGAMY”. Głównym założycielem tego konta jest Jagoda Steidinger, która wcześniej pomagała Monice Wawrzkiewicz.
Skąd ta inicjatywa?
– Sama nie wiem do końca. W sumie zaczęło się od zbiórki dla Moniki. Obserwowałam ją od praktycznie samego początku, zauważyłam ją przypadkiem na Facebooku, wiedziałam, że kwota jest bardzo duża i trzeba coś z tym zrobić. Udostępniałam sama z własnej inicjatywy, gdzie się da lub pisałam wielokrotnie do celebrytów z prośbą o udostępnienie (niestety bezskutecznie). Fakt, że zbiórka była udostępniona ponad 50 tysięcy razy, a wpłat było raptem ok. 5 tysięcy, wywołał we mnie pewną wściekłość.
Ciężko namówić ludzi na wpłacanie pieniędzy, ale powstał plan?
– Udostępnić potrafi każdy, ale bez właściwego jednak nagłośnienia zbiórka nie jest, jak widać warta wpłacenia nawet 1 zł (a przecież przy 50 tysiącach uzbierałoby się 50 tysięcy). Zrodził się pomysł, aby coś z tym faktem zrobić. Padło na licytacje, ponieważ wiele ich obserwuję i wiem, że to działa. Byle by było głośno.
Początki były trudne, ale się udało?
– Napisałam do mamy Moniki, jaki mam plan. Czekałam na odpowiedź. Następnie zadzwoniła do mnie druga administratorka grupy, czyli Magda, którą wkurzyło dokładnie to samo. Ta cisza na zbiórce, która trwa, aż tak długo. Za jej namową przekonałam mamę Moni, że się uda. Cieszyłyśmy się z pierwszych zebranych 2-5-10 darów, skończyło się na przeszło 370. Licznych udostępnieniach i publikacjach Portalu połaniec.com.pl czy Echa Dnia, dzięki którym ostatnie 4 dni były bardzo przełomowe (udało się dozbierać brakujące aż 25 tysięcy złotych). A że się udało zjednoczyć 1340 osób w jednym miejscu, szkoda by było zmarnować szansę utrzymania grupy w celu, aby KAŻDY potrzebujący z Miasta i Gminy Połaniec miał tę pewność, że jest grupa, w której czekają chętni, aby pomóc. Pomoc lokalna jest najważniejsza.
Na grupie może być każdy?
– Licytacje dla Moni udowodniły, że pomagający dla mieszkanki Połańca działają na co dzień nie tylko w Połańcu. Udział w licytacjach brały osoby z Rybnika, Kielc czy Lublina mieliśmy darczyńców z Koszalina, Wrocławia, Prudnika, Krakowa, a nawet z Chicago. Nie jesteśmy i nigdy nie będziemy grupą ukierunkowaną politycznie. Nie interesują mnie przekonania za tym lub innym ugrupowaniem. Ta grupa jest obecnie po to, aby pomagać tym którzy tej pomocy potrzebują. Udało się pomóc Monice, ale ciągle nam mało. Chcemy, aby grupa istniała jak długo się da, w służbie potrzebującym z gminy Połaniec. Nikt niestety nie zna dnia ani godziny gdy taką pomoc będzie potrzebował. Jednocząc się w grupie, możemy zdziałać, o wiele więcej mając świadomość, że kiedyś być może (oby nigdy !) Ktoś z naszych bliskich (a może my sami) będzie potrzebował pomocy.
Ile osób teraz wspieracie?
– Na razie dostałam informację o jednej otwartej zbiórce dla Piotrusia Wójcika. Jestem w kontakcie z mamą Piotrusia od ok tygodnia/dwóch. Dziś wystawiłam post o wsparciu chłopca m.in. poprzez zbiórkę na siepomaga.pl
Zbiórka ma na celu zabezpieczenie pieniędzy m.in. na odkrycie przyczyny choroby chłopca. Jeśli tylko określona zostanie droga, jaką pójdzie rodzina w celu uratowania życia Piotrusia, ruszymy z pewnością ze zbiórkami.
Wiele osób, które wspierało zbiórkę dla Moniki, zadeklarowało pomoc zarówno przy ewentualnych licytacjach, jak i przekazaniu przedmiotów/usług. Co do pozostałych dzieci (obecnie wiem tylko o dzieciach) będziemy chciały udostępnić informację o przekazaniu 1% na wskazany cel. W tym temacie jestem już w kontakcie z kilkoma rodzicami.
Kto może liczyć na wsparcie grupy?
– Grupa założona została w celu pomocy połańczance i w takim tonie zostanie zachowana. Potrzebujących w Polsce jest zbyt wiele dzieci, aby móc wszystkim pomóc. A grup “pomagającym” wszystkim bardzo wiele.
Grupa została przekształcona na pomoc dla potrzebujących z miasta i gminy Połaniec i w takim tonie chcemy ją zachować. Oczywiście doskonale wiem, że wiele młodych mieszkańców Połańca założyło swoje rodziny w innych odległych miejscach, często pozostawiając rodziny, przyjaciół właśnie w gminie Połaniec.
Jeśli zwróci się do mnie taka osoba z prośbą o udostępnienie informacji, np. w sprawie pomocy z pewnością taką informację udostępnimy. Jednak jeśli chodzi o np. licytacje lub zaangażowanie w przekazanie informacji to właśnie obecni mieszkańcy miasta i gminy Połaniec są główną grupą docelową. Z uwagi na fakt, że ciągle mam ogromną wdzięczność dla wszystkich, którzy wspierali zbiórkę dla Moniki, przekazując dary lub licytując robimy jeden wyjątek dot. informacji na temat 1%. Otóż jak wiem w grupie dla Moni pomagały często osoby, które same zbierają pieniądze na swoje dzieci, a nie są mieszkańcami Połańca. W ramach podziękowania udostępnimy informację i 1% dot. nie tylko mieszkańców miasta i gminy Połaniec, ale również tych wspaniałych osób. Być może ktoś zechce przekazać 1% osobie, od której wylicytował coś pięknego. Zobaczymy, tego im życzę.
Na koniec dodam ważną kwestię, że zbiórki, jakie chcemy wspierać, muszą być zweryfikowane.