Nie ograniczają się do podróżowania i uczestnictwa w zlotach motocyklowych. Słyną z organizacji wielu akcji społecznych. Rozmawialiśmy z Andrzejem Pawłowskim, Prezydentem Klubu Motocyklowego Rain Riders Połaniec. Zapytaliśmy go o jego pasję, a także działalność klubu.
Anna Mocna: Działacie od 20 lat. To mnóstwo wspólnych spotkań, zlotów i przejechanych kilometrów. Cofnijmy się do 1999 r. i początków powstania klubu.

Andrzej Pawłowski: Klub powstał z inicjatywy paru fascynatów zakochanych w motocyklach. Po założeniu Klubu odrazu rzuciliśmy się na głęboką wodę, jaką było zorganizowanie l Ogólnopolskiego Zlotu Motocykli, który odbył się w Połańcu nad zalewem. Okazało się, że zlot udał się w stu procentach. Drugą imprezą, jaką organizowaliśmy był zimowy Moto Bazar. Była to druga tego typu impreza w Polsce, pierwszym jest organizowany do dziś Moto Bazar w Łodzi. W kolejnych latach były następne złoty, które przyciągnęły do Połańca tysiące osób na motocyklach i nie tylko.
Jesteście stowarzyszeniem motocyklowym. Jak wygląda Wasza działalność na tym polu? Jaki jest główny cel stowarzyszenia?
Tak jesteśmy pełnoprawnym Klubem Motocyklowym zarejestrowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym. Należymy też jako Klub do Polskiego Ruchu Motocyklowego 1978. Działalność naszego klubu to m.in. zorganizowanie Moto Mikołajek, pomoc domowi dziecka w Pacanowie, braliśmy udział z innymi klubami należącymi do PRM 1978 wraz z Policją w akcji ogólnopolskiej “Patrz w lusterka motocykle są wszędzie”. Organizowaliśmy również kurs pierwszej pomocy dla motocyklistów wraz z Państwową Strażą Pożarną. Głównym celem stowarzyszenia jest propagowanie bezpiecznej jazdy oraz kulturalnego poruszania się po drogach, zrzeszanie się i pomaganie innym Klubom i Stowarzyszeniom Motocyklowym.
Rozumiem, że zainteresowanie motocyklami miał pan od małego? A jak w ogóle zaczęła się pana przygoda z motocyklami?
Moja prawdziwa przygoda z motocyklami zaczęła się na początku lat 90-tych. Zarazili mnie tą pasją moi przyjaciele motocykliści i od tamtej pory z małą przerwą nie rozstaje się z tą wspaniałą pasją.
Czy to drogie hobby?
Tak to drogie hobby. Motocykl, ubranie motocyklowe czy dodatki, pochłaniają duże sumy pieniędzy i czasu, którego żaden motocyklista nie liczy.
Skąd w klubie motocyklowym tak duża potrzeba charytatywnej działalności?
Już na pierwszym zlocie pomagaliśmy dzieciakom z domu dziecka w Łoniowie, teraz pomagamy dalej. Pokazujemy, że motocykliści to nie bandyci i dawcy organów tylko wspaniali ludzie, którzy potrafią pomagać, co niejednokrotnie udowadniamy.
Co trzeba zrobić lub czym się zasłużyć żeby móc być członkiem stowarzyszenia Rain Riders? Ile aktualnie zrzeszacie członków i czy są w nim również kobiety?
Co trzeba zrobić żeby być członkiem naszego Klubu – zapisać się, posiadać prawo jazdy, motocykl, przetrwać okres próbny, stosować się do zapisów statutowych. Na dzień dzisiejszy jest nas 24 osoby plus nasze plecaczki. Oczywiście zapraszamy wszystkich chętnych do wstąpienia w szeregi Klubu Motocyklowego Rain Riders Połaniec. Kontakt ze mną lub dowolnym członkiem Klubu.
Spotykacie się przez cały rok? Czy może przychodzi zima, motor do garażu, a wy zawieszacie spotkania?
Spotykamy się przez cały rok w naszym Haus Clubie i nie tylko. W sezonie jeździmy na zloty organizowane przez naszych przyjaciół z całej Polski. Poza sezonem organizujemy wspólne imprezy: Sylwester, Wigilia Klubowa oraz wyjazdy. W tym roku byliśmy Klubem w Bukowinie Tatrzańskiej.
Mówi się, że jazda motocyklem to styl życia. Co w tej pasji jest najważniejszego: sam motocykl i przyjemność z jazdy na nim czy np. możliwość swobodnego podróżowania?
Stylem życia motocyklisty są wspólne wyjazdy, oczywiście też możliwość swobodnego podróżowania, ale zawsze na pierwszym miejscu jest nasz kochany motocykl.
W jakim stopniu w tym wszystkim ważny jest sprzęt?
Każdy jeździ tym na co go stać.
Podobno istnieje coś takiego jak solidarność wśród motocyklistów. Spotykacie się z nią w podróżach?
Tak istnieje coś takiego jak solidarność wśród motocyklistów, nigdy nie zostawia się kolegi motocyklisty na drodze oraz poza nią. Zawsze możemy na siebie liczyć.
Wracając do stowarzyszenia, jakie macie plany na ten rok?
Plan na ten rok to przede wszystkim organizacja w kwietniu Ogólnopolskiej akcji “Patrz w lusterka motocykle są wszędzie”. W maju parada ulicami miasta na “Dni Połańca 2020”. 14 czerwca bierzemy jako Klub w Motocyklowym Rajdzie Pamięci Więźniów Pierwszego Transportu do KL Auschwitz 1940-2020. Następnie planujemy zorganizować Ogólnopolski Zlot Motocyklowy w terminie 26.06. – 28.06.2020 r. Szczegóły w późniejszym terminie. Ponadto uczestnictwo w Dniach Dziecka oraz Moto Mikołajkach, pomoc dzieciakom z domu dziecka w Pacanowie. Będą jeszcze inne imprezy, w których będziemy brać czynny udział.
Czy prędkość też Was pociąga w jeździe motocyklem?
Nie wszyscy lubią podróżować szybko. Ważne żeby było bezpiecznie, a jeśli ktoś chce poszaleć jeździ na bezpieczne tory, które do szybkiej jazdy są stworzone.
Spotykacie się często ze stereotypem motocyklisty jako nieodpowiedzialnego, niebezpiecznego użytkownika dróg, wreszcie „dawcy”?
Tak słyszy się takie głosy, ale to są tylko stereotypy.
W ubiegłym roku obchodziliście 20-rocznicę powstania klubu. Czy w tym roku również będziecie organizowali Ogólnopolski Zlot Motocyklowy?
Tak jak wcześniej wspomniałem organizujemy zlot 26.06 – 28.06.2020 r.
Czego życzyć klubowi w 2020 roku?
Tyle samo powrotów co wyjazdów oraz pięknej pogody.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Mocna.
Portal Polaniec.com.pl.