Połaniec w 1794 roku był niewielkim miasteczkiem położonym przy ujściu rzeki Czarnej do Wisły. Wisła stanowiła granicę między niepodległą jeszcze Rzeczpospolitą a oderwaną od niej częścią ziem, nazwaną Galicją przyłączoną po I rozbiorze Polski do Austrii.
W owym czasie w miasteczku był dwór, młyn, karczma i 234 domy. Mieszkało tu ponad 1000 osób, w tym około 150 Żydów. Mieszkańcy utrzymywali się z uprawy roli, rzemiosła i handlu. W mieście był kościół pw. św. Marcina a Żydzi mieli swoją synagogę. Połaniec był trudno dostępny ze względu na otaczające go lasy oraz podmokłe tereny. Przez miasto od strony południowo-zachodniej prowadził trakt z Krakowa przez Brzezinę Łubnicką i Zdzieci. Na Czarnej obok kościoła św. Marcina znajdował się drewniany most. Z miasta wychodziły drogi: w kierunku północnym do Staszowa, zachodnim do Oleśnicy, do Krakowa, wschodnim do Turska i Zawady oraz do Winnicy, południowo-wschodnim przez Osiek do Sandomierza. Na Wiśle istniał tzw. przewóz i komora celna. Rzeka Czarna, uchodząca do Wisły, była w tamtych czasach poważną przeszkodą terenową (wysokie brzegi, bagniste otoczenie, tylko jeden most drewniany w mieście i tylko jeden bród pomiędzy miastem a ujściem do Wisły). Na zachód od miasta wpadała do Czarnej rzeka Wschodnia (Schodnia) z bagnistą doliną. Na południowy zachód od miasta, w okolicach folwarku Kraśnik płynęły wody Śmierdziąkwy – w owym czasie głębokiego strumienia otoczonego bagnistymi łąkami. Śmierdziąkiew wpadała do Wisły na południe od folwarku Żapniów. Nad Połańcem dominowało kilka wzgórz. Winna Góra, opadała stromym zboczem w kierunku Wisły. Wysokie piaszczyste wzgórze górowało nad Czarną (w okolicach folwarku Mąki). Na zachód od miasta znajdowały się, na tzw. Maleńcu, wysokie, piaszczyste wydmy.
Kościuszko stanął w Połańcu w poniedziałek, wieczorem 5 mają 1794 roku. Tu w widłach rzek Czarnej i Wisły założył obóz warowny. Kazał usypać szańce, umocnione redutami i palisadami. Przy budowie umocnień pracowali połanieccy mieszczanie i chłopi z okolicznych wsi. Pas umocnień ciągnął się od folwarku w Żapniowie W kierunku północnym i dalej wzdłuż głębokiego wąwozu o nazwie Przyrwa, na którego dnie płynął niewielki strumyk wpadający do Czarnej. Usytuowanie obozu stwarzało dogodne warunki do obrony, a miasto Połaniec znajdowało się w zasięgu ognia powstańczych armat. Ponadto wsie Rybitwy, Winnica, Podskale oraz miasto obsadzono posterunkami. Od wschodu naturalną obronę stanowiła Wisła z urwistym brzegiem. Tu, na łąkach, ustawiono tabor, lazaret powstańczy. Podstawowe prace fortyfikacyjne wykonano w ciągu dwóch dni.
Korpus Kościuszki znajdował się w trudnej sytuacji. Był przednówek, występowały problemy z aprowizacją, okolica nie należała do najbogatszych. Maj był chłodny, żołnierze spali na ziemi pod gołym niebem.
W środę, 7 maja Kościuszko podpisał i ogłosił Uniwersał Urządzający Powinności Włościan, zwany Połanieckim. 8 maja Rosjanie dowodzeni przez gen. Denisowa zablokowali obóz Kościuszki opanowując Połaniec, Rybitwy, Ruszczę, Zdzieci, Kraśnik, Zrębin. Stałe kwatery założyli w Rudnikach, Okrągłej, Luszycy, Tursku Małym i Zawadzie. W obozie Kościuszki znajdowało się około 7200 żołnierzy, lazaret, tabor i ponad 2000 koni. W obozie przebywali m.in.: ksiądz Hugo Kołłątaj, Ignacy Potocki, Aleksander Linowski, generałowie: Józef Zajączek, Antoni Józef Madaliński, Ludwik Manget, Józef Wielhorski i inni.
Mimo blokady, siły Kościuszki w okresie pobytu pod Połańcem wzrosły o ponad 150 ochotników, ale zdarzały się przypadki dezercji. W obozie panował głód, szerzyły się choroby. Rosjanie atakowali obóz Kościuszki dwukrotnie: 12 i 17 maja bezskutecznie, ale wzmocniło to blokadę. Ponadto wojska rosyjskie dokonywały grabieży i paliły okoliczne wioski. Denisow odstąpił od oblężenia w nocy z soboty na niedzielę 17/18 maja, a żeby zmylić obrońców pozostawił część wyposażenia, m.in. namioty.
Bezpośrednim powodem odstąpienia była wiadomość o sforsowaniu Wisły przez korpus gen. Grochowskiego. Dotarła ona do Kościuszki wczesnym rankiem 19 maja. Naczelnik nakazał pościg za Denisowem i pociągnął przez Rudniki, Niedziałki, Kłodę, Rytwiany, Staszów. Kolejny obóz założył w Sieczkowie k. Szydłowa.
Źródło: “Połaniec na kościuszkowskim szlaku”
H. Lawera, M. Machulak, A. Bata