W 1973 r. Zawada we wschodniej części Kielecczyzny po decyzji o budowie elektrowni w Połańcu stała się wkrótce wielkim placem budowy. Rozpoczęto niwelację terenu, budowy nowej sieci dróg. W ciągu kilku lat zmieniła się cała okolica.
W 1974 r. położony został kamień węgielny pod budowę największej w kraju elektrowni. Rozpoczęły pracę wielkie koparki i wywrotki. Najmniej wdzięczny i najmniej efektowny etap każdej wielkiej budowy. Setki tysięcy metrów sześciennych wykopów, przesypanej i wywiezionej ziemi. Elektrownia będzie z czasem największym obiektem energetycznym w kraju. Prace koncentrowały się przy budowie pierwszych pawilonów, stołówki na 2 tys. miejsc, budynku głównego elektrowni i fundamentów komina. Wokół starej osady, tam, gdzie jeszcze zeszłego lata 1973 r. zebrano zboże, pojawiły się pierwsze linie przesyłowe i pierwsze domy miasta energetyków.
Za 5 lat ruszy tu elektrownia o mocy niemal dwukrotnie większej od całej przedwojennej energetyki polskiej. Stary Połaniec wsławiony manifestem Kościuszki miał nowy powód do chluby. Łagodna zima sprzyjała w 1975 r. budowlanym. Konstrukcje elektrowni szybko wyrastały z gliniastego gruntu. Budowa kominów była koronkową robotą. Fundament musiał być solidny bo kominy wystrzeliły w górę aż na ćwierć kilometra. Wisła zmieniła koryto, przybliżając się do elektrowni.
Źródło: WFDiF
[useyourdrive dir=”1OmocILbIF_GjfjuenNHg3n5xrU3O7VTS” mode=”gallery” viewrole=”administrator|editor|author|contributor|subscriber|guest” downloadrole=”all” roottext=”WFDiF”]
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Twój czas spędzony na Portalu Polaniec.com.pl jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.